reklama
Ochhh nareszcie chwila by odpocząć, odgruzowałam mieszkanko, dwa prania zrobione. Może jutro jak będzie pogoda to uda mi się okna umyć. Ostatnio kłuje mnie brzuch, tzn tak jakby skóra z 10 cm nad pępkiem po prawej stronie, czasami to jest nie do zniesienia :-(ból okropny
Marika30708
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2007
- Postów
- 4 787
Witam
Anbas może coś mu się przyśniło, biedulek .
DO końca grudna do prazy, no szok. Mi to już w 7 tyg pytali czy chce zwolnienie
Inomama no już mu wszystko brzydnie i nie wie co ze sobą zrobić. Dam farbki to zabawa na 5 min. Chce mu się do przedszkola, do kolegów
Akuku pewnie jesteś dumna z synka. U was to wywiadówki takie jak w szkole
Magsus mój mąż opłaca w pracy takie ubezpieczenie społeczne w PZU i za urodzenie się dziecka 1000zł się należy
Anbas może coś mu się przyśniło, biedulek .
DO końca grudna do prazy, no szok. Mi to już w 7 tyg pytali czy chce zwolnienie
Inomama no już mu wszystko brzydnie i nie wie co ze sobą zrobić. Dam farbki to zabawa na 5 min. Chce mu się do przedszkola, do kolegów
Akuku pewnie jesteś dumna z synka. U was to wywiadówki takie jak w szkole
Magsus mój mąż opłaca w pracy takie ubezpieczenie społeczne w PZU i za urodzenie się dziecka 1000zł się należy
dona_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2013
- Postów
- 1 598
Akuku też tak myslę że to nie jelitówka, chociaż po południu jeszcze ją konkretnie przeczyściło i na noc jak juz zasnęła nawet zalozylam jej pampersa, a rano musialam sie z tego tłumaczyć bo plakala ze nie chce pampersa i musialam jej wytłumaczyć ze to takie specjalne majteczki dla dużych dzieci , których boli brzuszek i puszczaja w nocy bączki. na szczęście nic sie nie wydarzyło
Gratuluję synka Akuku
Sylka zakupilam nawet inhalator ale lekarka powiedziala zeby nie robic inhalacji bo na oskrzelach niczego nie ma i zeby nie pobudzac ich
blue jak wyglada te twoje marne 5 na plusie przy moich prawie 8
malwis nie zazdroszcze sytuacji mieszkaniowej, porozmawiaj z mężem moze faktycznie najlepsze rozwiazanie byloby wymremontowac u rodzicow i tam zamieszkać, zwlaszcza ze jak piszesz 1000 zl miesiecznie za cos takiego u tesciow to zdzierstwo w bialy dzien
Gratuluję synka Akuku
Sylka zakupilam nawet inhalator ale lekarka powiedziala zeby nie robic inhalacji bo na oskrzelach niczego nie ma i zeby nie pobudzac ich
blue jak wyglada te twoje marne 5 na plusie przy moich prawie 8
malwis nie zazdroszcze sytuacji mieszkaniowej, porozmawiaj z mężem moze faktycznie najlepsze rozwiazanie byloby wymremontowac u rodzicow i tam zamieszkać, zwlaszcza ze jak piszesz 1000 zl miesiecznie za cos takiego u tesciow to zdzierstwo w bialy dzien
inomama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2013
- Postów
- 1 213
cze!
pożegnałam właśnie pana hydraulika, który coś tam przepychał. Aż się spociłam z tego porannego konwersowania
Vinga - tak mi się marzy pranie ubranek! i układani ich już. Aż ciarki mam
Hope - na razie tort Akuku będę próbowała robić...
Jaguś - hehe, znam to wiem kiedy weekend, bo sama w domu nie zostaję
Dona - o rany! znowu? ale od kaszlu to bardzo możliwe te wymioty...
Akuku - w Belgii tez taka wywiadówka...5 minut i po sprawie. Super Alex! Fajnie, zę tak sobie radzi Czy jest jakiś dzień, ,że Ty nie sprzątasz????
Ania - no wreszcie! jak można tak nas zostawiać ?
coś miałam jeszcze...aaaaaa!
Pustiszi - fajnie Ci w Polsze?
pożegnałam właśnie pana hydraulika, który coś tam przepychał. Aż się spociłam z tego porannego konwersowania
Vinga - tak mi się marzy pranie ubranek! i układani ich już. Aż ciarki mam
Hope - na razie tort Akuku będę próbowała robić...
Jaguś - hehe, znam to wiem kiedy weekend, bo sama w domu nie zostaję
Dona - o rany! znowu? ale od kaszlu to bardzo możliwe te wymioty...
Akuku - w Belgii tez taka wywiadówka...5 minut i po sprawie. Super Alex! Fajnie, zę tak sobie radzi Czy jest jakiś dzień, ,że Ty nie sprzątasz????
Ania - no wreszcie! jak można tak nas zostawiać ?
coś miałam jeszcze...aaaaaa!
Pustiszi - fajnie Ci w Polsze?
_Hope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2013
- Postów
- 925
Hej kochane
Magsus też mam takie ubezpieczenie w pzu. Opłacam 46 zł miesięcznie. Płacą za urodzenie się dziecka coś około 1,5 tys. i za każdy pobyt w szpitalu. Wszystko dzieje się za pośrednictwem zakładu pracy. Trzeba mieć kartę informacyjną ze szpitala i akt urodzenia szkraba.
Malwis przykro mi, że masz taką sytuację, nie zazdroszczę. Moim zdaniem jak najszybciej powinnaś uciekać z tego domu. Tym bardziej, że jak urodzi się dziecko będzie jeszcze gorzej, uwierz mi. Porozmawiaj ze swoim facetem. A jeśli się nie zgodzi , sama spakuj się i jedź. Ja wiem, ze to tak łatwo się mówi. Ale przynajmniej będziesz miała dowód czy facet stanie za Tobą murem w każdej sytuacji. Wiem co mówię, gdy urodziła się nasza córeczka, nie umiałam się cieszyć dobrze z macierzyństwa bo co chwilę przychodziła teściowa i wtrącała się do wszystkiego. A to nie tak dziecko ubrane, a to źle karmię, a to, ze ciągle gdzieś z nią jeżdżę zamiast siedzieć w domu. Tylko miałam o tyle dobrze, ze mój mąż stał za mną murem i nie obawiał się kłótni ze swoją matką. Od trzech miesięcy mieszkamy na swoim i jestem prze szczęśliwa. Odwiedzamy teściową, pewnie, teraz mamy o wiele lepsze stosunki niż wcześniej. Choć minusem tego, ze musieliśmy się zadłużyć na większe pół życia, żeby się pobudować. Ale mam swój kąt, swoje miejsce na ziemi, nikt mi nie mówi co mam robić, jak mam ubrać dziecko, nikt nie wypytuje gdzie jadę, kiedy wrócę. Nie ma wścibskich spojrzeń. Dla mnie to bezcenne. I jestem stanowczo na nie jeśli chodzi o mieszkanie z teściami, zdania swego nie zmienię never. Choć czasem jest ciężko gdy np chce się wyjść z tylko z mężem, bo nie ma z kim szkraba zostawić, ale coś za coś. Mój mąż mówi, że jakby wiedział, że tak mnie to nasze samotne mieszkanie uszczęśliwi, to nawet nigdy nie proponowałby mi mieszkania w sąsiedztwie jego mamy.
Rozpisałam się , ale przechodziłam przez to przez co Ty teraz przechodzisz, nikomu nie życzę;-). Bo trzeba naprawdę wyrozumiałej i mądrej teściowej <ja nie spotkałam jeszcze takiej> i wyrozumiałej i mądrej synowej , żeby w jednym domu mogły się dogadać dwie kobiety kochające tego samego mężczyznę.
Akuku gratuluję synka, widać duma mamusię rozpiera:-), cudnie się czyta.
Dona zdrówka dla córeczki
Anbas dla Kubusia również. Mam nadzieję, że ta nocka już lepsza była?
U nas dzisiaj słoneczko.
Udanego dnia laski!
Magsus też mam takie ubezpieczenie w pzu. Opłacam 46 zł miesięcznie. Płacą za urodzenie się dziecka coś około 1,5 tys. i za każdy pobyt w szpitalu. Wszystko dzieje się za pośrednictwem zakładu pracy. Trzeba mieć kartę informacyjną ze szpitala i akt urodzenia szkraba.
Malwis przykro mi, że masz taką sytuację, nie zazdroszczę. Moim zdaniem jak najszybciej powinnaś uciekać z tego domu. Tym bardziej, że jak urodzi się dziecko będzie jeszcze gorzej, uwierz mi. Porozmawiaj ze swoim facetem. A jeśli się nie zgodzi , sama spakuj się i jedź. Ja wiem, ze to tak łatwo się mówi. Ale przynajmniej będziesz miała dowód czy facet stanie za Tobą murem w każdej sytuacji. Wiem co mówię, gdy urodziła się nasza córeczka, nie umiałam się cieszyć dobrze z macierzyństwa bo co chwilę przychodziła teściowa i wtrącała się do wszystkiego. A to nie tak dziecko ubrane, a to źle karmię, a to, ze ciągle gdzieś z nią jeżdżę zamiast siedzieć w domu. Tylko miałam o tyle dobrze, ze mój mąż stał za mną murem i nie obawiał się kłótni ze swoją matką. Od trzech miesięcy mieszkamy na swoim i jestem prze szczęśliwa. Odwiedzamy teściową, pewnie, teraz mamy o wiele lepsze stosunki niż wcześniej. Choć minusem tego, ze musieliśmy się zadłużyć na większe pół życia, żeby się pobudować. Ale mam swój kąt, swoje miejsce na ziemi, nikt mi nie mówi co mam robić, jak mam ubrać dziecko, nikt nie wypytuje gdzie jadę, kiedy wrócę. Nie ma wścibskich spojrzeń. Dla mnie to bezcenne. I jestem stanowczo na nie jeśli chodzi o mieszkanie z teściami, zdania swego nie zmienię never. Choć czasem jest ciężko gdy np chce się wyjść z tylko z mężem, bo nie ma z kim szkraba zostawić, ale coś za coś. Mój mąż mówi, że jakby wiedział, że tak mnie to nasze samotne mieszkanie uszczęśliwi, to nawet nigdy nie proponowałby mi mieszkania w sąsiedztwie jego mamy.
Rozpisałam się , ale przechodziłam przez to przez co Ty teraz przechodzisz, nikomu nie życzę;-). Bo trzeba naprawdę wyrozumiałej i mądrej teściowej <ja nie spotkałam jeszcze takiej> i wyrozumiałej i mądrej synowej , żeby w jednym domu mogły się dogadać dwie kobiety kochające tego samego mężczyznę.
Akuku gratuluję synka, widać duma mamusię rozpiera:-), cudnie się czyta.
Dona zdrówka dla córeczki
Anbas dla Kubusia również. Mam nadzieję, że ta nocka już lepsza była?
U nas dzisiaj słoneczko.
Udanego dnia laski!
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Dona jak uu nas byla jelitowka to maly jak np. Wypil ze 2 3 lyki wody, to zaraz zwracal, wiec musialam pilnoeac by pil co kilka minut po lyczku. Przy jelitowce raczej czesciej sie wymiotuje, wiec mam nadzieje ze to od flegmy.
A z synka dumna jestem oj jestem.
Marika no dzieci sie szybko nudza jak w domu siedza. Choc moj Alex juz zauwazyl ze malo czasu ma jak wroci ze szkoly, bo w poniedzialki ma zadana prace domowa ale nie ma tego duzo i czasem zrobi wszystko na raz a czesem dokonczy we wtorek albo srode, bo tu zadaja w poniedzialki i wczwartek trzeba przyniesc.
Ale jak nie chce ma nie robic zeby nie kodowac ze szkola jest zla i to mi sie podoba.
W kazdym razie wlasnie jak wroci ze szkoly, to staramy sie zabrac ich na dwor jeszcze, a jak pada to moze pograc w xboxa ale tylko jak pada, albo za pozno by na dwor isc. Chcemy im wszczepic ze jak jest pogoda to trzeba kozystac. M zabiera Alexa na dlugie wycieczki rowerowe, i sobie juz super radzi, Viki jeszcze za maly.
A z zabaw to moze moze zrobic wlasne auto z kartonu ? Nie wiem czy masz skad taki zalatwic, mozna pomalowac lub obkleic papierem czy bibula...z pudelek po jogurcie zrobic swiatla, moje maluchy uwielbiaja takie zabawy, ale ostatnio zadko takie rzeczy robimy.
Mozna porobic rozne zwierzachi z pudelek po jogurtach, takie zabawy ktore wiecej czasu zajma i sa nowe powinny go zainteresowac.moze wyklejanie obrazkow z kawalkow bibuly...
Inomama wiesz my akurat poszlismy jako pierwsi o 15 30 (wywiadowka zaczynala sie od 16) a sie tak rozgadalismy ze do 16.15 siedzielismy heehe...Alex byl na sporcie i skonczy o 15.45 dobrze ze Vikiemu sie siku zachcialo bo zapomnielismy go odebrac haha.
Ale podoba mmi sie ten system wywiadowki, ze kazdy dowie sie konkretnie o swoim dziecku, a nie np. Tylko o najlepszych i o tym nna co trrzeba sie skladac itd.
W wyzeszych klasach bede miala spotkania z kazdym nauczycielem od kazdego przedmiotu.
A czy ja codziennie sprzatam hehe, mialam okres syfu w domu bo 3 osoby dorosle i szczerze jedno na drugiego patrzy co ma zrobic...nikomu sie nic nie chcialo i szcerze meczyl mnie balagan, chodzi mi glownie o kurz, jakies *******y niepoodkladane na miejsce czy dokumenty. Swoja droga w dokumentach powinnam pozadek zrobic bo sie nazbierala kupka odkladanych i mam misz masz...no i teraz staram sie utrzymac pozadek codziennym sprzatniem. Ale dzisiaj chyba robic nic nnie bede w nocy kiepsko spalam i mam zamiar sie przespac w dzien jak dzieci w szkole.
Dzis chcialam poprzebierac ciuszki dla malucha po chlopcach, zobaczyc co hce zostawic, co na ew. Sprzedaz a co sie nie nadaje na nic i do wywalenia.
Ale nie wiem czy dzis sie za to wezme..bo mam 3 duze walizki. Z tym ze jedna z ciuszkami dla dziewuszki...wkasnie dla tego chcialabym wiedziec na 100 % kto mnie kopie tak w nocy ze spac nie moge, bo popralabym co potrzebne a tak to po porodzie a teraz tylko uniwersalne ahh.
Malwis sytuacja z mieszkaniem do bani, w sumie to nie dziwie sie ze chcesz sie wyprowadzic do swoich rodzicow, ale pewnie Twoj m pewnie mysli ze on sie u Ciebie nie bedzie mogl odezwac, plus daleko i ma wymowke..ehh
Ale wiesz jak maluch sie urodzi, niedajborze kolki i co wy wszyscy w jednym pokoju, nikt sie nie wyspi a jeszcze jego brat bedzie wam glowe zawracal, jakos to musicie rozwiazac...jak nie do mamy to wynajac nawet kawalerke ale sami.
Ja dzis w nocy spac nie moglam . Obudzilam sie na siku i sie polozylam ale strasznie wialo a mialam okno otworzone i normalnie po szyji mi wialo... zamknelam okno i sie telepalam z ziman mimo ze w domu bylo 19 stopni a ja lubie spac jak jest nawet 17 ... no i tak juz zasypialam i pomyslalam sobie ze dzieci pewnie sie odkryly i ze zaraz sie pobudza, wiec poszlam ich przykryc... napic sie...i sie polozylam, zaczely sie kopniaki , mysli ze dla czego nie udalo mi sie miec corki...jejku czemu ja to tak przezywam, nie chce tego przezywac. Jezeli to chlopczyk to kocham go nad zycie, a mimo wszystko czesc mnie nie daje mi spokoju. Pewnie dla tego ze 4 podejscia nie bedzie i jeszcze wszystkie moje kolezanki teraz cory maja... albo uklada sie im tak ze maja parki, a ja jakis ewenement....
Tu nie chodzi o to ze ja ie chce synka, tylko o to ze zawsze zawsze zawsze pragnelam miec core, lalki, wozki, chcialam kiedys w przyszlosci moc byc pottrzebna, wiem ze chlopcy tez potrzebuja mamy itd...ale teraz Alex ma 5 lat i zabawy chlopiece, rowery z tata, a ja juz w ldstawke troche. Jedyne co to moge czytac ksiazki, odrabiac lekcje i zabawy typu malowanie itd. No i fajnie jak mama cos dobrego ugotuje upiecze ciasto itd.
Ahh dziewczyny nawet nie wiecie jak mi ciezko mysli pogodzic...boje sie tego ze caly czas wierze ze jest szansa na core, ze jednak na porodowce sie okaze ze chlopak, boje sie mojej rekacji ze nie bede potrafila sie cieszyc. Co ja mam ze soba zrobic.
Kocham tego szkraba nad zycie, ale wiem ze bede czula niedosyt jako matka i tylko o to sie rozchodzi.
No nie wazne musze sie nastawiac na chlopca, ciuchy chlopiece bede szykowac i tyle.
Milego dnia kochane, ja postaram sie przespac. Tzn najpierw sniadanko, m mial kupic swierze buleczki mmm.
Dam wam linka do krotkich piosenek z ktorych moj Alex uczy sie literek w szkole, jezzcze puszcza im Pani oprocz tego filmik o kazdej literce.
W trakcie piosenki dzieci pokazuja rozne gesty , ktorych ich Pani uczy. Dzieki temu latwiej im wszystko zapamietac.
http://m.youtube.com/watch?v=xGpsVmWLRFA
A z synka dumna jestem oj jestem.
Marika no dzieci sie szybko nudza jak w domu siedza. Choc moj Alex juz zauwazyl ze malo czasu ma jak wroci ze szkoly, bo w poniedzialki ma zadana prace domowa ale nie ma tego duzo i czasem zrobi wszystko na raz a czesem dokonczy we wtorek albo srode, bo tu zadaja w poniedzialki i wczwartek trzeba przyniesc.
Ale jak nie chce ma nie robic zeby nie kodowac ze szkola jest zla i to mi sie podoba.
W kazdym razie wlasnie jak wroci ze szkoly, to staramy sie zabrac ich na dwor jeszcze, a jak pada to moze pograc w xboxa ale tylko jak pada, albo za pozno by na dwor isc. Chcemy im wszczepic ze jak jest pogoda to trzeba kozystac. M zabiera Alexa na dlugie wycieczki rowerowe, i sobie juz super radzi, Viki jeszcze za maly.
A z zabaw to moze moze zrobic wlasne auto z kartonu ? Nie wiem czy masz skad taki zalatwic, mozna pomalowac lub obkleic papierem czy bibula...z pudelek po jogurcie zrobic swiatla, moje maluchy uwielbiaja takie zabawy, ale ostatnio zadko takie rzeczy robimy.
Mozna porobic rozne zwierzachi z pudelek po jogurtach, takie zabawy ktore wiecej czasu zajma i sa nowe powinny go zainteresowac.moze wyklejanie obrazkow z kawalkow bibuly...
Inomama wiesz my akurat poszlismy jako pierwsi o 15 30 (wywiadowka zaczynala sie od 16) a sie tak rozgadalismy ze do 16.15 siedzielismy heehe...Alex byl na sporcie i skonczy o 15.45 dobrze ze Vikiemu sie siku zachcialo bo zapomnielismy go odebrac haha.
Ale podoba mmi sie ten system wywiadowki, ze kazdy dowie sie konkretnie o swoim dziecku, a nie np. Tylko o najlepszych i o tym nna co trrzeba sie skladac itd.
W wyzeszych klasach bede miala spotkania z kazdym nauczycielem od kazdego przedmiotu.
A czy ja codziennie sprzatam hehe, mialam okres syfu w domu bo 3 osoby dorosle i szczerze jedno na drugiego patrzy co ma zrobic...nikomu sie nic nie chcialo i szcerze meczyl mnie balagan, chodzi mi glownie o kurz, jakies *******y niepoodkladane na miejsce czy dokumenty. Swoja droga w dokumentach powinnam pozadek zrobic bo sie nazbierala kupka odkladanych i mam misz masz...no i teraz staram sie utrzymac pozadek codziennym sprzatniem. Ale dzisiaj chyba robic nic nnie bede w nocy kiepsko spalam i mam zamiar sie przespac w dzien jak dzieci w szkole.
Dzis chcialam poprzebierac ciuszki dla malucha po chlopcach, zobaczyc co hce zostawic, co na ew. Sprzedaz a co sie nie nadaje na nic i do wywalenia.
Ale nie wiem czy dzis sie za to wezme..bo mam 3 duze walizki. Z tym ze jedna z ciuszkami dla dziewuszki...wkasnie dla tego chcialabym wiedziec na 100 % kto mnie kopie tak w nocy ze spac nie moge, bo popralabym co potrzebne a tak to po porodzie a teraz tylko uniwersalne ahh.
Malwis sytuacja z mieszkaniem do bani, w sumie to nie dziwie sie ze chcesz sie wyprowadzic do swoich rodzicow, ale pewnie Twoj m pewnie mysli ze on sie u Ciebie nie bedzie mogl odezwac, plus daleko i ma wymowke..ehh
Ale wiesz jak maluch sie urodzi, niedajborze kolki i co wy wszyscy w jednym pokoju, nikt sie nie wyspi a jeszcze jego brat bedzie wam glowe zawracal, jakos to musicie rozwiazac...jak nie do mamy to wynajac nawet kawalerke ale sami.
Ja dzis w nocy spac nie moglam . Obudzilam sie na siku i sie polozylam ale strasznie wialo a mialam okno otworzone i normalnie po szyji mi wialo... zamknelam okno i sie telepalam z ziman mimo ze w domu bylo 19 stopni a ja lubie spac jak jest nawet 17 ... no i tak juz zasypialam i pomyslalam sobie ze dzieci pewnie sie odkryly i ze zaraz sie pobudza, wiec poszlam ich przykryc... napic sie...i sie polozylam, zaczely sie kopniaki , mysli ze dla czego nie udalo mi sie miec corki...jejku czemu ja to tak przezywam, nie chce tego przezywac. Jezeli to chlopczyk to kocham go nad zycie, a mimo wszystko czesc mnie nie daje mi spokoju. Pewnie dla tego ze 4 podejscia nie bedzie i jeszcze wszystkie moje kolezanki teraz cory maja... albo uklada sie im tak ze maja parki, a ja jakis ewenement....
Tu nie chodzi o to ze ja ie chce synka, tylko o to ze zawsze zawsze zawsze pragnelam miec core, lalki, wozki, chcialam kiedys w przyszlosci moc byc pottrzebna, wiem ze chlopcy tez potrzebuja mamy itd...ale teraz Alex ma 5 lat i zabawy chlopiece, rowery z tata, a ja juz w ldstawke troche. Jedyne co to moge czytac ksiazki, odrabiac lekcje i zabawy typu malowanie itd. No i fajnie jak mama cos dobrego ugotuje upiecze ciasto itd.
Ahh dziewczyny nawet nie wiecie jak mi ciezko mysli pogodzic...boje sie tego ze caly czas wierze ze jest szansa na core, ze jednak na porodowce sie okaze ze chlopak, boje sie mojej rekacji ze nie bede potrafila sie cieszyc. Co ja mam ze soba zrobic.
Kocham tego szkraba nad zycie, ale wiem ze bede czula niedosyt jako matka i tylko o to sie rozchodzi.
No nie wazne musze sie nastawiac na chlopca, ciuchy chlopiece bede szykowac i tyle.
Milego dnia kochane, ja postaram sie przespac. Tzn najpierw sniadanko, m mial kupic swierze buleczki mmm.
Dam wam linka do krotkich piosenek z ktorych moj Alex uczy sie literek w szkole, jezzcze puszcza im Pani oprocz tego filmik o kazdej literce.
W trakcie piosenki dzieci pokazuja rozne gesty , ktorych ich Pani uczy. Dzieki temu latwiej im wszystko zapamietac.
http://m.youtube.com/watch?v=xGpsVmWLRFA
anbas
Mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2011
- Postów
- 1 447
Akuku- to musisz byc bardzo dumna z Alexa Super!!! No masz powody!!! Gratulacje zdolniachy!!!
Kochana - rozumiem jak piszesz ze moze byc niedosyt ze to trzeci syn moze byc. I jasne ze kochasz to dzieciatko Tego przeciez nikt nie kewstionuje a Twoje obawy sa normalne...
A pamietam jak mowilas, ze moze jednak na to usg sie zdecydujesz...Mowilas cos o "dodatkowej racie za kredyt" Jednak sie nie zdecydowaliscie? Moze warto sprobowac?? Wiesz moze poprostu sie nastaw tak zed jak sie uda podejrzec to super!!! A jesli nie to nie uwazaj ze to wyrzucone pieniadze tylko ze otwierdzenie ze z maluszkiem jest ok... Zawsze to spokojniejsze sumienie bedzie bo wiadomo ze na zdrowiu sie nie oszczedza Moze jednak warto sprobowac?!
donka- jak dzisiaj Twoja mala?? Lepiej juz?? Mam nadzieje ze z nia juz ok
inomama - podobno kazdy moment dobry zeby jezyk szlifowac ale zeby kurcze tak z rana??
ania- bidulo...13 godz?? No bez przesady!!!! to nawet w irlandii nielegalne jeste zeby ciezarne tyle pracowaly...
A tych okien to chyba dzis nie umyjesz cio?? U mnie ciemne chmurzyska I mrzawa od rana...
hope- dzieki kochana...dzis juz troszke lepiej ale w dalszym ciagu spi tak jakos niespokojnie. Czeso sie przebudza I "na spaniu" troche marudzi. Ale zaraz potem zasypia wiec nie jest najgorzej...
malwis- faktycznie nie ciekawa ta sytuacja... ale na dluzasza mete nie do zakceptowania I musicie siasc I znalesc jakies rozwiazanie...bo mieszkanie na kupie z malutkim dzieckiem I jeszcze placenie tysiaka za takie warunki to koszmar!!!! Pewnie taniej byscie hotel znalezli - a tez jeden pokj I pewnie z lazieknka A tak powaznie to sytuacja naprawde trudna ale trzeba znalesc jakies rozwiazanie I to jak najszybciej...bo robic remonty kiedy juz dzidzius bedzie na swiecie to tez nie fajna sprawa...
Mnie dzis cos brzuchol ciagnie I twardnieje...przewaznie jak siedze Ale jak tu nie siedziec w robocie?? Nie wiem moze mala cos uciska I sie tak bidula buntuje...Kurcze jak ja dotrwam do konca grudnia ??
Kochana - rozumiem jak piszesz ze moze byc niedosyt ze to trzeci syn moze byc. I jasne ze kochasz to dzieciatko Tego przeciez nikt nie kewstionuje a Twoje obawy sa normalne...
A pamietam jak mowilas, ze moze jednak na to usg sie zdecydujesz...Mowilas cos o "dodatkowej racie za kredyt" Jednak sie nie zdecydowaliscie? Moze warto sprobowac?? Wiesz moze poprostu sie nastaw tak zed jak sie uda podejrzec to super!!! A jesli nie to nie uwazaj ze to wyrzucone pieniadze tylko ze otwierdzenie ze z maluszkiem jest ok... Zawsze to spokojniejsze sumienie bedzie bo wiadomo ze na zdrowiu sie nie oszczedza Moze jednak warto sprobowac?!
donka- jak dzisiaj Twoja mala?? Lepiej juz?? Mam nadzieje ze z nia juz ok
inomama - podobno kazdy moment dobry zeby jezyk szlifowac ale zeby kurcze tak z rana??
ania- bidulo...13 godz?? No bez przesady!!!! to nawet w irlandii nielegalne jeste zeby ciezarne tyle pracowaly...
A tych okien to chyba dzis nie umyjesz cio?? U mnie ciemne chmurzyska I mrzawa od rana...
hope- dzieki kochana...dzis juz troszke lepiej ale w dalszym ciagu spi tak jakos niespokojnie. Czeso sie przebudza I "na spaniu" troche marudzi. Ale zaraz potem zasypia wiec nie jest najgorzej...
malwis- faktycznie nie ciekawa ta sytuacja... ale na dluzasza mete nie do zakceptowania I musicie siasc I znalesc jakies rozwiazanie...bo mieszkanie na kupie z malutkim dzieckiem I jeszcze placenie tysiaka za takie warunki to koszmar!!!! Pewnie taniej byscie hotel znalezli - a tez jeden pokj I pewnie z lazieknka A tak powaznie to sytuacja naprawde trudna ale trzeba znalesc jakies rozwiazanie I to jak najszybciej...bo robic remonty kiedy juz dzidzius bedzie na swiecie to tez nie fajna sprawa...
Mnie dzis cos brzuchol ciagnie I twardnieje...przewaznie jak siedze Ale jak tu nie siedziec w robocie?? Nie wiem moze mala cos uciska I sie tak bidula buntuje...Kurcze jak ja dotrwam do konca grudnia ??
Ostatnia edycja:
Malwis wiesz ja tez mieszkałam u teściów w małym mieszkanku w boloku mały pokoik mieliśmy i tak jak u was intruza w postaci siostry mojego Roberta miała wtedy 14 lat i od rana do wieczora w naszym pokoju w weekendy potrafiła nas nawet obudzić o 8 rano teściów tez nie mam ciekawych oboje lubią wypić chociaż jak mieszkaliśmy to rzadko ale teraz piją na umór teść jak mieszkałam u nich potrafił mi awanturę zrobić ze za często pralkę włączam ze za dużo gazu marnuje bo ciagle coś gotowalam do wszystkiego sie wtrącali a prawda jest taka ze to ja z Robertem opłacalam wszystkie rachunki za czynsz było 500 zł teść ani złotówki nie chciał dawać od kiedy przepisali mieszkanie na Roberta mówił ze do tej pory on go utrzymywał i za wszystko płacił to teraz jego kolej . Pewnego dnia doszło do awantury za nieopłacony rachunek za prąd bo tylko to teściowa oplacala niby bo jak sie okazało to od dłuższego czasu nie płaciła listy ze skrzynki ona wyciągala wiec nic niepokojącego sie nie działo do dnia kiedy odcieli nam prąd wstyd jak beret tam jest 6 bloków na krzyż i wszyscy sie znają Robert zrobił awanturę i kazali nam wypier.........
Według mnie nie było problemu moi rodzice maja duży dom cieżko im samym to utrzymać to akurat mamy gdzie iść nawet sie ucieszyli na ta wieść bo byłam oczkiem w głowie rodziców chociaż było nas 4 .
Bylo ok nikt nikomu nie wchodził w drogę urodziłam Julię mama była mi bardzo pomocna zarywala noce razem ze mną do 6 miesięcy po porodzie. Po skończeniu roku przez córkę coś sie stało oboje sa nie do wytrzymania mama robi z siebie najlepsza babcie na świecie a tak naprawdę wogóle nie przychodzi do wnuczki krzywi sie kiedy coś potrzebuje załatwić i chce żebym z córka została wtrąca sie w moje wydatki zakupy dąsa sie o byle co. Takze uwiez mi nie ma u mnie luksusu jestem bardzo uczuciową osoba i boli mnie ze matka 4 dzieci do tej pory mówiłam ze mam najlepsza mamę na świecie a teraz niewiem wogóle nie chce o niej gadać. Próbowałam z nią pogadać co sie dzieje ale ona mówi ze nic !!!
Chociaz pisze o Robercie mąż to nie jest nim bo ślubu nie mamy ale jesteśmy razem przeszło 10 lat i nie chce mi sie każdemu tłumaczyć dlaczego do tej pory ślubu nie wzięliśmy.
W momęcie kiedy dowiedziałam sie ze będzie 2 dziecko dostałam szokującą wiadomość ze Robert ma komornika na wypłacie zadłużenie wynosi 20 tys byłam załamana tym bardziej ze on mówił ze niewie co to za komornik żadnego listu nie miał i niewie o co chodzi dopiero po 2 tyg jak pan komornik wrócił z urlopu spotkał sie z nami i powiedział ze dostał zlecenie ze spółdzielni mieszkaniowej i juz wszystko było jasne Robert nie przepisał spowrotem mieszkania na ojca a oni przez ten czas kiedy sie wprowadziliśmy nie płacili czynszu !!!!!!! Długo by pisac jaka afera była teraz my płacimy komornika a teść na bieżąco czynsz i oddaje nam tyle ile komornik z wypłaty zciagnie narazie 6 miesięcy płaci ale co będzie dalej niewiem wiec o wyprowadzenie na swoje mogę pomarzyć dopóki komornik wisi na pensji.
Dziewczyny sory ze o tym wszystkim pisze ale nie mam sie komu wyzalic nikt o tym nie wie bo poprostu sie wstydzę chociaż ja nie mam czego ale tak jest
Według mnie nie było problemu moi rodzice maja duży dom cieżko im samym to utrzymać to akurat mamy gdzie iść nawet sie ucieszyli na ta wieść bo byłam oczkiem w głowie rodziców chociaż było nas 4 .
Bylo ok nikt nikomu nie wchodził w drogę urodziłam Julię mama była mi bardzo pomocna zarywala noce razem ze mną do 6 miesięcy po porodzie. Po skończeniu roku przez córkę coś sie stało oboje sa nie do wytrzymania mama robi z siebie najlepsza babcie na świecie a tak naprawdę wogóle nie przychodzi do wnuczki krzywi sie kiedy coś potrzebuje załatwić i chce żebym z córka została wtrąca sie w moje wydatki zakupy dąsa sie o byle co. Takze uwiez mi nie ma u mnie luksusu jestem bardzo uczuciową osoba i boli mnie ze matka 4 dzieci do tej pory mówiłam ze mam najlepsza mamę na świecie a teraz niewiem wogóle nie chce o niej gadać. Próbowałam z nią pogadać co sie dzieje ale ona mówi ze nic !!!
Chociaz pisze o Robercie mąż to nie jest nim bo ślubu nie mamy ale jesteśmy razem przeszło 10 lat i nie chce mi sie każdemu tłumaczyć dlaczego do tej pory ślubu nie wzięliśmy.
W momęcie kiedy dowiedziałam sie ze będzie 2 dziecko dostałam szokującą wiadomość ze Robert ma komornika na wypłacie zadłużenie wynosi 20 tys byłam załamana tym bardziej ze on mówił ze niewie co to za komornik żadnego listu nie miał i niewie o co chodzi dopiero po 2 tyg jak pan komornik wrócił z urlopu spotkał sie z nami i powiedział ze dostał zlecenie ze spółdzielni mieszkaniowej i juz wszystko było jasne Robert nie przepisał spowrotem mieszkania na ojca a oni przez ten czas kiedy sie wprowadziliśmy nie płacili czynszu !!!!!!! Długo by pisac jaka afera była teraz my płacimy komornika a teść na bieżąco czynsz i oddaje nam tyle ile komornik z wypłaty zciagnie narazie 6 miesięcy płaci ale co będzie dalej niewiem wiec o wyprowadzenie na swoje mogę pomarzyć dopóki komornik wisi na pensji.
Dziewczyny sory ze o tym wszystkim pisze ale nie mam sie komu wyzalic nikt o tym nie wie bo poprostu sie wstydzę chociaż ja nie mam czego ale tak jest
reklama
Hejka!
Ale się wczoraj z M mojego uśmiałam o mamuniu!!!
Wrócił z pracy, a ja jeszcze kompa miałam odpalonego z forum, no i przysiadł obok mnie i mówi ooo takie suwaczki też macie, a pokaż Twój no to ja cyk na jakiegoś mojego posta, pokazuje mu suwaczek, a on nagle z takim zdziwieniem "TO TY JUŻ TYLE PO POŁOWIE JESTEŚ, ÓOOOO JAAAA CIE" obudziła się haha bidulka moja, dobrze, że teraz a nie w styczniu na porodówce że to już
Vanili a możesz napisać skąd jesteś ze świętokrzyskiego bo ja też z tamtych rejonów pochodzę :-)
Ale się wczoraj z M mojego uśmiałam o mamuniu!!!
Wrócił z pracy, a ja jeszcze kompa miałam odpalonego z forum, no i przysiadł obok mnie i mówi ooo takie suwaczki też macie, a pokaż Twój no to ja cyk na jakiegoś mojego posta, pokazuje mu suwaczek, a on nagle z takim zdziwieniem "TO TY JUŻ TYLE PO POŁOWIE JESTEŚ, ÓOOOO JAAAA CIE" obudziła się haha bidulka moja, dobrze, że teraz a nie w styczniu na porodówce że to już
Kurdę mam ochotę na te okna, ale też takie zakacapione, no nic poczekam jeszcze i zobaczę. U mnie nie było mowy, żebym do domu poszła, przyszedł taki idiot i mówi, że nikt nie wyjdzie póki nie skończymy, gdyby nie to, że jak na razie mam w tym tygodniu tylko jeden dzień to bym za nic nie została. Dałam radę, nogi do dziś mnie boląania- bidulo...13 godz?? No bez przesady!!!! to nawet w irlandii nielegalne jeste zeby ciezarne tyle pracowaly...
A tych okien to chyba dzis nie umyjesz cio?? U mnie ciemne chmurzyska I mrzawa od rana...
Vanili a możesz napisać skąd jesteś ze świętokrzyskiego bo ja też z tamtych rejonów pochodzę :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 645
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 844
Podziel się: