miejskibandyta
Fanka BB :)
Inomama - haha mój Mariusz też twierdzi, że chyba wszystkie mamy nudy, że takie cuda tu wyprawiamy - wyprawki, zdjęcia brzuchów, zdjęcia zdjęć USG, potrawy, pokazujemy co kupiłyśmy ;P Apropos Kajtka - ładny chłopak ma nawał! Ale chyba ogrom nauki pozytywne echo w przyszłości będzie miało? Tak mi się wydaje przynajmniej
Pustiszi - haha : D mężczyzna Twój - mistrzunio ;D
Ania - mniam! Nie mów o takich smakołykach! Lody aj kiedy ja lody jadłam i to jeszcze tak wypaśne :>
Hahah właśnie powiedziałam mojemu o tych lodach-niespodziance i wymieniłam mu z czym Ci zrobił Twój mężczyzna na co Mariusz "w szafce masz rodzynki" .... -_^
Marika - eech, napisałaś, że jadłaś szybkie budynie zalewane wrzątkiem. Mam w szafce zalewany mlekiem tzn taki do podgotowania i zaraz go użyję
Ha! Ja wczoraj miałam robić z cukinią obiad, ale dostaliśmy żurek od babci Mariusza, więc dziś się cukinią zajęłam i wyszło cudo! Lecę do wątku kulinarnego i piszę przepis bo banalny, obiad tani a jaki pyszny! U nas dziś od rana pracuje hafciarka, ja się uczę szyć, Mariusz działa z logiem dla firmy i haftuje je na koszulkach, więc od rana względnie pracowicie.
Dzidziol w brzuchu dzisiaj spokojniutki, za to ostatnie dwa dni miał bailando istne. Ale kocham to uczucie
Jutro jadę do siebie z Mariuszem na jeden dzień, badania, spotkać się ze znajomymi, rodzinkę odwiedzić. Oj aktywny dzień będzie. Przywiozę przy okazji rzeczy dla Dzidzioka i będę je mogła wpisać do listy wyprawkowej już. Wanienka i takie tam różne pierdółki
Nic to, idę robić budyń.
Pustiszi - haha : D mężczyzna Twój - mistrzunio ;D
Ania - mniam! Nie mów o takich smakołykach! Lody aj kiedy ja lody jadłam i to jeszcze tak wypaśne :>
Hahah właśnie powiedziałam mojemu o tych lodach-niespodziance i wymieniłam mu z czym Ci zrobił Twój mężczyzna na co Mariusz "w szafce masz rodzynki" .... -_^
Marika - eech, napisałaś, że jadłaś szybkie budynie zalewane wrzątkiem. Mam w szafce zalewany mlekiem tzn taki do podgotowania i zaraz go użyję
Ha! Ja wczoraj miałam robić z cukinią obiad, ale dostaliśmy żurek od babci Mariusza, więc dziś się cukinią zajęłam i wyszło cudo! Lecę do wątku kulinarnego i piszę przepis bo banalny, obiad tani a jaki pyszny! U nas dziś od rana pracuje hafciarka, ja się uczę szyć, Mariusz działa z logiem dla firmy i haftuje je na koszulkach, więc od rana względnie pracowicie.
Dzidziol w brzuchu dzisiaj spokojniutki, za to ostatnie dwa dni miał bailando istne. Ale kocham to uczucie
Jutro jadę do siebie z Mariuszem na jeden dzień, badania, spotkać się ze znajomymi, rodzinkę odwiedzić. Oj aktywny dzień będzie. Przywiozę przy okazji rzeczy dla Dzidzioka i będę je mogła wpisać do listy wyprawkowej już. Wanienka i takie tam różne pierdółki
Nic to, idę robić budyń.