blanka no ja własnie czekalam na dziewczynke sukienki miałam kupione, różowe ciuszki a jak wyskoczył połozna mówi- chłopiec
dona Przyjaciół uwielbiam
bluelovi moja babcia gotowała najlepszy rosól na swiecie, każda niedziela była u niej
blanka mysmy strzelali w dziewczynkę, a le owulacja mi się przesunęła i wyszlo że dwa i jeden dzień przed owulacją
no i ogłaszam wszem i wobec że moja pani gin jest poje....
rano obudził mnie telefon, znaczy rano , o 9
Pani gin pyta czy mogę sie z nią skontaktować i przyjśc no to poszłam
W środę miałam usg , w zeszłym tygodniu, a ona dzis mi mówi, że ma w głowie obraz głowki i chciałaby się skonsultować czy na pewno wszystko w porządku bo jej coś nie pasuje. w środe bylo ok, a dzis jej nie pasuje.
Więc stwierdza, ze da mi skierowanie do szpitala, tam mi zrobią usg,a i żeby mnie przyjeli to na skierowaniu wpisała, że zagrożenie poronieniem... nic konkretnego nie powiedziała
no to ja wyszłam za telefon do męża i zrykiem że coś nie tak , że mam do szpitala, że może mnie przyjmą itd
mąż się z pracy zwolnił, małego zawieźliśmy do babci no i na tą izbę, ja troche spanikowana, bo ja sklerotycznka jestem jesli chodzi o branie tabletek więc kwasu foliowego regularnie nie brałam i sobie wmawiam że wodogłowie i inne takie.
na izbie pytanie czy krwawienie czy plamienie, ja że nie
więc patrzą sie jak na głupią
zanim sie doczekałam aż wezmą mnie na oddział to prawie godzina, na oddziale okazuje się ż na usg robią badania dzieciaczkom wiec znów czekanie,
gdy lekarz w końcu przyszedł czytając skierowanie stwierdził, że nie za bardzo wie o co chodzi że bardzo ogólne stwierdzenie "nie wykluczono zmian w obrazie głowki płodu" zrobił usg patrzył i patrzył i dzieki bogu nic sie nie dopatrzył.
rozwija się tak jak ma być wg usg bobo starsze 15 tydzień 0 dni stwierdził żeby pani doktor napisała konkretnie co widziała to on będzie szukał bo na dziś jest ok.
co sie stresu najdałam to moje , jakby w ostatnim tygodniu mało było
i tak się tylko zastanawiam czy mam nowego gina szukać czy jak... może na gorszego głąba trafię
dona Przyjaciół uwielbiam
bluelovi moja babcia gotowała najlepszy rosól na swiecie, każda niedziela była u niej
blanka mysmy strzelali w dziewczynkę, a le owulacja mi się przesunęła i wyszlo że dwa i jeden dzień przed owulacją
no i ogłaszam wszem i wobec że moja pani gin jest poje....
rano obudził mnie telefon, znaczy rano , o 9
Pani gin pyta czy mogę sie z nią skontaktować i przyjśc no to poszłam
W środę miałam usg , w zeszłym tygodniu, a ona dzis mi mówi, że ma w głowie obraz głowki i chciałaby się skonsultować czy na pewno wszystko w porządku bo jej coś nie pasuje. w środe bylo ok, a dzis jej nie pasuje.
Więc stwierdza, ze da mi skierowanie do szpitala, tam mi zrobią usg,a i żeby mnie przyjeli to na skierowaniu wpisała, że zagrożenie poronieniem... nic konkretnego nie powiedziała
no to ja wyszłam za telefon do męża i zrykiem że coś nie tak , że mam do szpitala, że może mnie przyjmą itd
mąż się z pracy zwolnił, małego zawieźliśmy do babci no i na tą izbę, ja troche spanikowana, bo ja sklerotycznka jestem jesli chodzi o branie tabletek więc kwasu foliowego regularnie nie brałam i sobie wmawiam że wodogłowie i inne takie.
na izbie pytanie czy krwawienie czy plamienie, ja że nie
więc patrzą sie jak na głupią
zanim sie doczekałam aż wezmą mnie na oddział to prawie godzina, na oddziale okazuje się ż na usg robią badania dzieciaczkom wiec znów czekanie,
gdy lekarz w końcu przyszedł czytając skierowanie stwierdził, że nie za bardzo wie o co chodzi że bardzo ogólne stwierdzenie "nie wykluczono zmian w obrazie głowki płodu" zrobił usg patrzył i patrzył i dzieki bogu nic sie nie dopatrzył.
rozwija się tak jak ma być wg usg bobo starsze 15 tydzień 0 dni stwierdził żeby pani doktor napisała konkretnie co widziała to on będzie szukał bo na dziś jest ok.
co sie stresu najdałam to moje , jakby w ostatnim tygodniu mało było
i tak się tylko zastanawiam czy mam nowego gina szukać czy jak... może na gorszego głąba trafię