reklama
dona_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2013
- Postów
- 1 598
inomama moje kondolencje
dziewczyny dzieki za słowa otuchy i wsparcia. od rana molestowałąm moja gine i opisywalamw sms moje objawy, wlasnie mąż pojechal do niej po recepte na duphaston. cieszę się bo mam nadzije ze leki zatrzymają brudzenia. bola mnie tez plecy ale moze od leżenia przez caly dzień i podbrzusze ale to moze macica się rozszerza ale wiecie jak to jest gdy są brudzenia to każdy bol jest jeszcze dokładniej interpretowany niz w innej sytuacji gdy z ciążą jest ok. wtedy gdy jest ok od razu człowiek sobie mówi ze to macica się rozciąga i się nie stresuje
dziewczyny dzieki za słowa otuchy i wsparcia. od rana molestowałąm moja gine i opisywalamw sms moje objawy, wlasnie mąż pojechal do niej po recepte na duphaston. cieszę się bo mam nadzije ze leki zatrzymają brudzenia. bola mnie tez plecy ale moze od leżenia przez caly dzień i podbrzusze ale to moze macica się rozszerza ale wiecie jak to jest gdy są brudzenia to każdy bol jest jeszcze dokładniej interpretowany niz w innej sytuacji gdy z ciążą jest ok. wtedy gdy jest ok od razu człowiek sobie mówi ze to macica się rozciąga i się nie stresuje
P
Pustiszi
Gość
Inomama - moje kondolencje
jakaś aura u mnie też dzisiaj zła wiadomość siostra taty na oiomie pod respiratorem ostatnie namaszczenie miała eeeeh....
jakaś aura u mnie też dzisiaj zła wiadomość siostra taty na oiomie pod respiratorem ostatnie namaszczenie miała eeeeh....
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Inomama moje kondolencje :-(
Dona dobrze ze udalo sie zalatwic ten duphaston, nie zaszkodzi a moze pomoc. bo pozniej jakby co to lwkarz powie tak mi przykro, wiec dobrze ze zadzialala :-)
Ja poprasowalam i teraz leniwimy sie w domku
Nie wime czy dzis gdzies pojdziemy, ajkas zmeczona chodze. Ahh
Dona dobrze ze udalo sie zalatwic ten duphaston, nie zaszkodzi a moze pomoc. bo pozniej jakby co to lwkarz powie tak mi przykro, wiec dobrze ze zadzialala :-)
Ja poprasowalam i teraz leniwimy sie w domku
Nie wime czy dzis gdzies pojdziemy, ajkas zmeczona chodze. Ahh
P
Pustiszi
Gość
Pustisi bardzo mi przykro, mam nadziję że wszystko będzie dobrze, ostatnie namaszczenie nie musi jeszcze oznaczać ostateczności
Nie zupełnie nie musi bo to już cioci drugie namaszczenie mimo że stwierdzono że nie ma funkcji czynnościowych w mózgu itp. Dużo stresu ale będzie dobrze.
A ja wyjeżdżam dziewczyny za tydzień w piątek do polski już zalana łzami staram się opanować bo za godzine jedziemy mieszkanie oglądać. Musimy jechać zrobić rezerwacje na ślub wszystko było dobrze póki nie znałam terminu wyjazdu. Panika we mnie taka narosła że czy ja chce wogole tego ?? Czy nie ??? Matko .. Czy dojade z kropkiem czy będzie dobrze tyle nerwów stresu ubrania obrączki po tłumaczach bieganie coś okropnego w tej mojej głowie się porobiło jak dzikus. Taki strach przed nieznanym czy co ??
anbas
Mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2011
- Postów
- 1 447
inomama - strasznie mi przykro tule mocno...
pustiszi - powrotu do zdrowia cioci zycze...trzymam kciuki. A co do stresu I paniki to spokojnie Dacie rade wszystko zalatwic A wiem co mowie bo ja zalatwilam prawie wszystko tel lub przez neta bedac jeszcze w irlandii (a slub bralismy tez w polsce) Nie powiem ze stresu nie bylo wcale bo troche jednak bylo. Ale dalismy rade. Wlasciwie to tylko sukienke musiaalm zamowic w polsce I obraczki zalatwic na miejscu. Reszte wszystko zalatwiam z ire. Nawet protocol przedmalzenski podpisalam tutaj w kosciele (bo tak tez mozna tyle ze ciut wczesniej trzeb abo zgoda diecezji musi byc) Sale I zespol przez neta. Zaproszenia zrobilam sama. Jedynie rodzice pojechali wpacic zaliczke za sale I do hurtowni odebrac alcohol I wesele zalatwione To tylko tak srasznie brzmi wszystko Spokojnie dacie rade!!! )))
pustiszi - powrotu do zdrowia cioci zycze...trzymam kciuki. A co do stresu I paniki to spokojnie Dacie rade wszystko zalatwic A wiem co mowie bo ja zalatwilam prawie wszystko tel lub przez neta bedac jeszcze w irlandii (a slub bralismy tez w polsce) Nie powiem ze stresu nie bylo wcale bo troche jednak bylo. Ale dalismy rade. Wlasciwie to tylko sukienke musiaalm zamowic w polsce I obraczki zalatwic na miejscu. Reszte wszystko zalatwiam z ire. Nawet protocol przedmalzenski podpisalam tutaj w kosciele (bo tak tez mozna tyle ze ciut wczesniej trzeb abo zgoda diecezji musi byc) Sale I zespol przez neta. Zaproszenia zrobilam sama. Jedynie rodzice pojechali wpacic zaliczke za sale I do hurtowni odebrac alcohol I wesele zalatwione To tylko tak srasznie brzmi wszystko Spokojnie dacie rade!!! )))
Anisen
kochamy Cię mocno
Inomama współczuje , bardzo mi przykro
Jak ja sie cieszę ze nie robimy wesela wogóle
Jak ja sie cieszę ze nie robimy wesela wogóle
reklama
vinga89
mamusia syneczków
Inomama, przykro mi
dziś weny do pisania nie mam.
Anisen, gdybym się mogła w czasie cofnąć to też nie zrobiłabym wesela, a na pewno nie tak huczne jak było. tyle pieniędzy sie wydało w jedną noc że masakra
dziś weny do pisania nie mam.
Anisen, gdybym się mogła w czasie cofnąć to też nie zrobiłabym wesela, a na pewno nie tak huczne jak było. tyle pieniędzy sie wydało w jedną noc że masakra
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 639
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 188 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 838
Podziel się: