elama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2013
- Postów
- 436
blanka - ja spóźniona ale wszystkiego najjj, na tą rocznicę, mnóstwa miłości!!!
kasia - zazdroszczę wypadu nad morze, ja z rzeszowa to do morza daaaleko, że hoho
jaguś - julcia słodziaczek, a taka szczuplutka jak moja julitka
malinka - ale Maciuś odważny, idzie śmiało z kaką prosto do tego wielkiego psiura.
blanka, malinka - moja dziecina też okropnie niszczy zabawki!! wszystkie książeczki idą w strzępy. Te twarde, tekturowe... ja nie wiem jak ona im daje rade?? starsza szanowała zabawki, a to małe masakra... wynosimy hurtowo do kosza... poza tym w zeszłym tygodniu zepsuła dziadkom telewizor (coś rozregulowała sygnał, na szczęście dało się naprawić), zepsuła nam aparat fotograficzny a babci telefon...
My wczoraj spędziliśmy rodzinną niedzielę na spacerach, lodach. Byliśmy na pokazie multimedialnej fontanny. julitja tak rwała się do wody, trzymałam, żeby nie weszła do środka, ale mimo to trochę ta woda chlapała i przemoczyła butki, bo miała takie tenisówki. Nóżki zmokły... w nocy gorączkowała i od rana tez taka smetna. Teraz śpi i ma 37.9. Jeśli sie nie podniesie to mogę wyjść z nią na spacer?? bo nie mam jak starszej odebrać ze szkoły...
kasia - zazdroszczę wypadu nad morze, ja z rzeszowa to do morza daaaleko, że hoho
jaguś - julcia słodziaczek, a taka szczuplutka jak moja julitka
malinka - ale Maciuś odważny, idzie śmiało z kaką prosto do tego wielkiego psiura.
blanka, malinka - moja dziecina też okropnie niszczy zabawki!! wszystkie książeczki idą w strzępy. Te twarde, tekturowe... ja nie wiem jak ona im daje rade?? starsza szanowała zabawki, a to małe masakra... wynosimy hurtowo do kosza... poza tym w zeszłym tygodniu zepsuła dziadkom telewizor (coś rozregulowała sygnał, na szczęście dało się naprawić), zepsuła nam aparat fotograficzny a babci telefon...
My wczoraj spędziliśmy rodzinną niedzielę na spacerach, lodach. Byliśmy na pokazie multimedialnej fontanny. julitja tak rwała się do wody, trzymałam, żeby nie weszła do środka, ale mimo to trochę ta woda chlapała i przemoczyła butki, bo miała takie tenisówki. Nóżki zmokły... w nocy gorączkowała i od rana tez taka smetna. Teraz śpi i ma 37.9. Jeśli sie nie podniesie to mogę wyjść z nią na spacer?? bo nie mam jak starszej odebrać ze szkoły...