reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Olich a mi przy porodzie bylo zal ze to ostatni raz.. i jak Emil wychodzil prawie w windzie to ja do m mowilam ze nie chce tak szybko hahaha ;) i ze szkoda ze jiz nigdy nie bede miwc bobaska w brzuchu itd..a jak Emil mial z 2 miesiace to postanowilismy ze bedziemy jeszcze raz sie starac ;)
 
reklama
Verita no nic :) ale trzeba mieć taka świadomość ze może się nie udać. Bo czasem matki potrafią wypierać dziecko bo chciały kogoś innego... a czemu to dziecko winne? :(
 
Ja też raczej tak patrze na te "sposoby " z przymrożeniem oka :) Sądzę,że to w sumie dalej taka loteria czy sie stosuje diety i inne cuda- raz sie trafi w tą płeć której sie chce a raz nie :)

Akuku to bardzo szybko po Emilku podjęliście decyzję :) Mogę zatem życzyć owocnych starań;-)

Ja na dzień dzisiejszy podobnie jak Olich jak wpadnę , bedę kochać ja swoje heh...ale zaplanowac raczej nie zaplanuję / kocham dzieci i gdzieś w głębi bym chciała ale ten irracjonalny strach mnie paraliżuje.
 
A moj Areczek dzis caly dzien (i w nocy) robi kupki... nie jakies duze czy mega wodniste,ale czesto robi... nie wymiotuje, bawi sie, jest wesoly, ale te kupki mnie martwia... 7 na dobe to juz powod zeby do lekarza biec?:nerd:
 
WItam
Byliśmy wczoraj na urodzinach na salce zabaw u ALana koeżanki. Laura tez się wybawiła. A dziś byliśmy na cmentarzu, 2 godzinki a później na wsi. Była brzydka pogoda, ale byliśmy w domku. Laura coraz lepiej sie zachowuje wśród "obcych" raczkuje, podnosi się. DO domu wróciliśmy o 19;30. Jest z nią coraz lepiej. Już nie jest taka mamusi córeczka. ALe jak ktoś obcy zagada, to szybko przychodzi do mnie, ale po chwili, znów gdzieś idzie. Mały łakomczuch z niej, wciąz by coś jadła

FIFKA zdrówka u chorowitków. Mój ALan jeszcze na antybiotyku, ale juz osluchowo czysto.
U ciebie te ciąże to nie przelewki. A gadaja, ze stan błogosławiony

AGAGSM dobrze piszesz :tak:

BLANKA moje dzieci są bardzo ciężkie, to takie High Need Baby. Nie wiem czy trzecie dałabym radę, a pewnie sama bym musiała wychowywać. Mam wymarzona parkę. Ale tak myślę, ze za kilka lat zechce sie mieć takie małe słodkie dziecko. JA juz płaczę na samą myśl jak ten czas zapierdziela i mam coraz większe dzieci. Te choroby, szczepienia, ciągły strach o dzieci

DONA zdrówka dla dzieciaczków i oby łagodnie przeszły ospę

TINA doskonale cię rozumiem. U mnei pierwszy pród był traumatyczny. DO 2 lat po, nie mogłam nawet na ciężarną patzreć, bo zaraz koszmary mialam. DO tego 2,5 godziny skurczy partych, wciąż na mnie krzyczeli, zeby oddychac, bo dziecko się dusi podczas skurczy i ogromnej dawce oxy. JA nawet słówkiem nie pisnełam, parłam z całych sił, ale się nie dało. Lekarz wyduszał dwukrotnie. Cały poród 18,5 gdzoin bez znieczulenia. Mdłałam między skurczami. Dziękowac Bogu, ze wszytsko z Alanem było dobrze, bo było to dość rryzykowneze strony lekarza. Powienien zrobić mi cięcie. Miał na zastanowienie 2,5 godziny!!! W drugiej ciąży miałam CC w prywatnej klinice. I szczerze to wali mnie to, co kto o tym myśli. Nie miałam tego stresu o dziecko, nie padałam z wycieńczenia, rach ciach i córeczka płakała już. Normalnie czułam sie jak w bajce, ze to już jest na świecie. Pomijam z 4 kolejne dni, ale później czułam się lepiej niz po SN. Nikt mnie nie pytał, co po co na co. Tylko zrobili cięcie i już

VERITA to tzrymam kciuki. CC to nic złego. JA mam prównanie. Najważniejsze, to nie ma tego stresu, o dziecko. Ryzyko zawsze jest ale mniejsze niż przy SN. Przy SN tylko modlić się czy lekarz wie co robi. Nie mówię tu o bezproblemowych porodach SN, bo rzecz jasna najlepiej tak urodzić

BLANKA z płcią niby loteria ale badania naukowe mówią, ze mozna zwiększyć szanse na daną płeć. U mnie udało się sposób z tym, zeby stosunek był długo przed owulacją, u nas około 4-5 dni

KASIA ja bym dała probiotyk. A dużo tej kupki czy chodzi o takie popuszczenia??
 
reklama
Tak szczerze to ja bym chyba wolala dziewczynkę 3 córeczki :-D ale drugiej strony moj nie ma syna i tylko dlatego się decydujemy. Albo sie uda albo beda dziewczynki . Dla mnie są słodkie ;-)
 
Do góry