reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Witam
Laura zasuwa na czworaka po całym mieszkaniu. Po alergi już śladu nie widzę. Jest strasznie ciekawsza, wszędzie wlezie, za wszystko pociągnie, wszędzie zajrzy.
Jest drobna, bo waży około 7 kg ale nawet nie wiem. Ubrania na 68"są jeszcze dobre.
W lozeczku wstaje na nóżki. Ją nie stawiam jej. Starszy był wcześnie stawiany i miał krzywe nóżki i często mu mocno bolały
 
reklama
Kaczuszka u mnie Kinga tak zjadała 3x dziennie po 230m mleka obiadku to różnie,czasem duży słoik,czasem mały ledwo czyli te 125g lub 180g w ml to podobno dzieci na obiad zupki około200ml a soku lub przecieru owocowego max 150ml.
No,ale wiadomo czasem zje chętniej czasem nie.


Teraz mamy znowu jakiś czas marudzenia przy jedzeniu,tzn mleko licho idzie i znowu muszę częściej karmić,żeby miala ta normę 690ml na dobę mleka.


No i znowu jakieś wysypki wyszły,powrocilam po przerwie do Silnlac kaszki i kurcze może to po tej kaszce ją wysypało,na szyjce ,na główce,na brodzie i ramionach ma wysypkę.

Może to też na zęby ma mniejszy apetyt a wysypka tojuż mi cięzko wychwycić z czego może mieć.
Odstawię tą kaszkę i zobaczę,jeszcze jest opcja po jajku:crazy:


Może mogę podac jej zyrtec na tą wysypke hmm?takie 5 kropel na dzień chyba nic zlego się nie stanie a jak nie zejdzie to skonsultuję to z lekarzem.


A propo forum dlugo mne nie bylo i weszłam i znowu m ilion pytań.
 
Hej hej!


U mnie dużo się dzieje... chodzę jakaś nie w sosie to i forum omijam :-( Mąż stara się być "dobry" ale ja mam w sobie taki brak zaufania do niego i taką ranę na sercu że nie mogę nawet go przytulić bez uczucia wściekłości :-(

Z Konradem zaraz na EEG idziemy (we środę) i powinno się co nieco wyjaśnić. Poza tym strasznie ten tydzień płakał chodząc do przedszkola :-( nie odstępuję mnie na krok, ciągle wiszczy...mam wrażenie ze jego prolem się pogłębił ale i zaraz zmalał - zaczął mówić... składa nawet 2 wyrazy sam z siebie nie powtarzając jak papużka! Jest jest i radość i trach zarazem....

Adrian już PRAWIE raczkuję! Przemieszcza się z miejsca na miejsce za np. zabawkami ale jeszcze mu troszkę brakuję do wycieczek po domu - daje mu jeszcze kilka dni! Wstaje przy wszystkim ale nie sądzę zeby niedługo poszedł bo jest jeszcze bardzo wywrotny... Marika zazdroszczę raczkowania po domu normalnie! Już z utęsknieniem raczka mojego wygladam!

A co do Alergii to mi Adriana wysypało na buzi....nie wiem od czego ale daje zyrtec (Nisiao nam właśnie pediatra pozwoliła zyrtek po 6 kropli dziennie)i na razie nie widze poprawy... nie ma tego dużo no ale na coś zareagował. Na diecie bezmlecznej ciągle jesteśmy...


Vinga świetna robota!! Czy tam jest jakiś "wkład" w tych kocykach? W sensie coś jakiego jak w kołderce? Jaka jest cena bo bym zamówiła chłopakom.

Sylka mój na piersi ale też ma podobne menu. Wcina aż mu się uszy trzęsa a mleko to taka "popitka" miedzy posiłkami.Mleko już mu nie starcza.

Cleo
mam nadzieję ze ojtusiowi nic nie będzie... Adrian też mi kiedyś spadł - dawno temu... i od tamtej pory zostawiam go tylko na ziemi bo " do góry nie poleci" :-)

Kaczuszka
mój zjada cały słoiczek a nawet więcej. Ciężko mi ocenić bo ja sama gotuję... ale on ogólnie dużo je...


Monika
nie zazdroszczę... ja też zaraz na studia idę ale pracę dopiero za rok zaczynam.


A jeszcze co do wagi
. Adrian BARDZO ruszył z kopyta... w sierpniu przybrał aż KILOGRAM! :szok: Waży teraz ponad 8700g :-) Apetyt mu BARDZO dopisuję...
 
Ostatnia edycja:
FIFKA nie dziwię ci się, bo ją mam ochotę swojego M rozszarpac. Już niedługo pojedzie znowu 27.09
To ładnie Adrian z waga się wybił. Ją to nie mam gdzie Laury zważyć :)
A raczki to z dnia na dzień coraz lepiej. Po domu wędruje od wczoraj. Ale lobuzuje przy tym. Trochę jest mniejszy lęk separacyjny od kiedy sobie raczkuje. Noce bezzmiennie. Budzi się pierdylion razy :)
Widzisz pewnie Konrad dorównać szybko rowiesnikom. Te poczatki w przedszkolach są najgorsze, ale później będzie ok.
 
Cześć!
Ja w czwartek wieczorem miałam zawroty głowy i ogólnie słabo się czułam, a wczoraj rano miesiączka do mnie zawitała. Dziś mam powódź stulecia, nawet w połogu tak nie było. Musiałam biegiem ewakuować się ze sklepu bo mi się wydawało że plama mi się robi, tak ciurkiem leciało :(

Wojtuś w porządku, bardziej ja spanikowałam gdy mój kaskader zaliczył pierwszy upadek.
Jak czytam ile wasze maluchy jedzą to bardzo bym chciała by mój Wojtek też tak zaczął oczywiście mowa o obiadkach i owocach bo mleka pije bardzo dużo, a obiadek to taka przystawka zje trochę i za 30 minut lub za godzinę mleko. A jak raz przespał porę karmienia to w ogóle obiadku nie chciał tylko mleko zero negocjacji.
 
Nisiao ,kaczuszka je sporo co nie idzie z waga bo 8kg to jest tak sredniawo, a dania dwudaniowe teraz podaje bo chce jesc a nie chce w koloko mu dawac kaszek wiec urozmaicamy tym drugim daniem, czasem nawet tylko ziemnaiczki ugniecione z koperkiem i polane jego mleczkiem modyfikowanym. Czasem dostaje gotowe sloiczki jak w zlobku jest cos jeszcze nie odpowiedniego dla niego to zazwyczaj zjada caly ten duzy.

Fifka to Twoj Adrianek rzeczywiscie ruszyl z waga a pamietam jak wazyl podobnie do mojego, fajnie ze apaetut dziecko ma :-)

Cleo o ja tez mam teraz obfite @ trwaja krotko bo 4 dni ale naprawde latam co chwile na zmiane :-)

Marika dlaLaurki gratki za raczkowanko:)

Monika a gdzie bedziesz pracowac we Wrocławiu?

Jagus moim zdnaiem rozstania sa zdecydowanie gorsze dla mam niz dla dzieciaków, ja dopiero teraz pod koneic 2 tyg pracy wyluzowalam a tak to ciagle sie stresowalam czy dziewczyny przypilnuja wszystkiego i wszystko bedzie na czas w zlobku . Wczoraj nawet nie chcial do mnie isc na rece tylko sie wtulal do cioci :-)

Papagu moj spi do 8.00 dzis nawet 8.30 sie obudzil ale zaczyna sie przebudzac kolo 6.00 jak zrobie mu butle , wypije to zasypia dalej.
 
Witam. My po szpitalu we wtorek wyladowalismy na ostrym dyżurze okazalo się ze mala ma wgłobienie jelit. Cudem uniknelismy operacji bo zabieg się udał. Ale to byla kwestia godzin. Wracamy do życia. Za dwa dni do polski.
Dziewczyny poczytajcie sobie o tym wglobieniu bo to niebezpieczne i liczy się czas.
 
Verita wspołczuję ja ze średniakiem to przeszłam kiedy miał 2 lata niecałe. To było straszne, ból brzucha co 20-30 min bardzo silny a lekarka w przychodni stwierdziła jelitówkę. Gdyby nie moja intuicja i szybka jazda do szpitala byłoby za późno. U nas niestety operacja bo wlewki nic nie dały, ból był straszny bo oprócz wgłobienia było już zapalenie węzłów kreski i zapalenie wyrostka. Zła diagnoza lekarki w przychodni mogła doprowadzić do śmierci mojego synka. Teraz przy każdym bólu brzucha panikujemy, po operacji byliśmy często w szpitalu, bo bóle brzucha się powtarzały. Wgłobienie może ńiestety się powtórzyć. U nas niestety wgłobienie pociągnęło za sobą problemy z wchłanianiem, gdyż dużo kosmówek jelita zostało zniszczonych i ciągle walczymy o każdy gram wagi.... Badany był na wszystkie alergie itd... Trzymam kciuki za Was. A u Małej jakie objawy były?

Cleo ja walczę z @ od wtorku, teraz troche lepiej ale też była rzeź niewiniątek. Jak wstawałam to się lało jak w połogu, jak wychodziłam to 2 mega wkładki zakładałam. Na ustach z osłabienia mam bóle jak febry... Masakra jakaś... Nigdy takich wcześniej @ nie miałam i mam nadzieje że to takie oczyszczanie ...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jesteś pierwszą osobą która to przeszła. Ludzie nie wiedzą nawet co to jest. U nas zaczęło sie ok 14 po południu. W aucie na autostradzie zaczęła się strasznie drzec aż musieliśmy stawać. Nie można było uspokoić. U znajomych spała i budzila się z jekiem. Na koniec zwymiotowala. Myślałam ze zupka zla albo autem ja wytrzeslo. Potem w domu ciągle spala i co się budziła to wymioty żółcia, ślina. Ciągle bez jedzenia i picia. Ok 20 przed kąpielą zrobiła kupkę ja tam patrzę a to z krwią wymieszane. Mój zadzwonił na poradę. Potem paramedyka wysłali urodzony ten sam dzień i miesiąc co mała ;-) i on wezwal ambulans. Tam pobrali krew i zbadali cukry itd wszystko bylo w normie. Zero goraczki, bardzo blada ok 22 chlusnelo z niej krwią to już mi się nie podobało a oni jak muchy. Zabrali na usg. I postawili diagnozę. Od razu ostrzegli ze jak zabieg się nie uda to bedzie operacja. Po północy poszliśmy na zabieg chyba z 10 osob nas tam bylo. I udało się :-) ale nas uprzedzili ze może wrócić. Nie wiedzą od czego nie wiedzą jak zapobiegać nic
 
Do góry