reklama
kasia150491
Mamusia synusia:)
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2013
- Postów
- 1 396
Ja tak szybko bo sprzatac po gosciach trzeba:-)
dzis wieeeelkie grillowanie bylo- karkowka, kielbaski, szaszlyczki z warzyw i ziemniaczki z masełkiem i koperkiem;-)mmmm....:-) rodzice i siostry wpadły do nas:-)
Mlody spi to pora ogarnac to co zostalo po imprezie.
A tu fotki z naszego wtorkowego "latania", tzn mężowego-urodzinowego latania:-)
dzis wieeeelkie grillowanie bylo- karkowka, kielbaski, szaszlyczki z warzyw i ziemniaczki z masełkiem i koperkiem;-)mmmm....:-) rodzice i siostry wpadły do nas:-)
Mlody spi to pora ogarnac to co zostalo po imprezie.
A tu fotki z naszego wtorkowego "latania", tzn mężowego-urodzinowego latania:-)
Załączniki
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Hej kochane!
Ależ wczoraj starszak mnie załatwił... powinnam to napisać w wątku cycowym ale nie chce rozbijać posta...
Ot głupia zabawa w łóżku i Konrad skacząc się na mnie przewrócił - łokciem stuknął w pierś - zabolało ale bez przesady. Po godzinie zaczął rosnąć guz...z każdą godziną pierś bolała coraz mocniej aż robiła się kwadratowa dosłownie... myślałam ze zejdę... pojechałam do całodobówki po białą kapustę. Zostawiłam dzieci z mężem na dworze i poszłam wziąć gorący prysznic i to rozmasować a później wykorzystałam Adriana zeby ściągnął to co rozmasowałam..... Na szczęście guzy zniknęły (bo do tej pory byly już dwa duże) ale ta pierś ciągle boli... zwłaszcza jak Adrian je i tym miejscem płynie mleko. Oj idzie oszaleć.... uważajcie.. ja nawet się nie spodziewałam ze można się tak załatwić od uderzenia...
Hope ja mam dokładnie to samo.... zapomninam jak soę nazywam a do tego kończę studia i zaraz się bronie... wyć do księżyca mi sie chce ale maj to już ostatni miesiąc.Prace zdam i będzie lżej..
Akuku oj głupia sytuacja z małym... ja ostatnio w sklepie pytałam ochroniarza o miejsce do nakarmienia Adriana to tak się przejął ze po sklepach (butikach) latał zeby mi miejsce gdzieś w kanciapie znaleźć... i znalazł :-) Nie lubie karmić publicznie...
A Figurki bomba!
Anbas gratuluję odieluchowania! Konrad nie ma pampersów od prawie roku a i tak posikuję :-) W zabawie się zapomina... ale nie jest źle. Na noc jeszcze zakładamy bo on zawsze dużo pije przed snem i sika strasznie.
Bandyta oj... to teraz pomyśl że Adrian - miesiąc starszy - waży 6100g :-) mikrus przy Kajtuli!
Anisen współczuje..., ja mam dwójkę na stanie i czasem nie wyrabiam bez męża a też czesto go nie ma...
Olich hahahaha z kolei u nas to ja powtarzam! :-) w święta choć przez chwile jest czysto bo mąż i teściowa czasem pomogą mi to ogarnąć... w tygodniu mąż w pracy i nie ma szans a bałagan strasznie mnie meczy...
Marika heh... rozumiem cię bardzo dobrze bo też mam malucha i wiem jak reagują na krzyki ale mam też 2 latka... i wiem że Konrad robiłby to samo... musiałabym go chyba wywozić ze szpitala zeby się nie darł nie stukał drzwiami i nie biegał... serio... :-( takie są własnie 2 latki... zwłaszcza żywe... a ciężko nad nimi zapanować bo jeszcze dodatkowo przeżywają bunt. Rozumiem cię ale też miej odrobine wyrozumiałości bo wątpie żeby to była kwestia pozwalania na takie zachowanie... a trudno 2 latka przywiązać ....
Zdrówka dziewczyny! I wytrwałości.. wymęczysz się biedna
Dona heh... my też musimy iść na szczepienia... aż się boję.
Milusia ja załatwiłam Adriana wczoraj... grillem....
Sylka współczuję :-(
Kasia ale ten twój mały już duży! :-) Super zdjęcia!
A wczoraj załatwiłam jeszcze Konrada grillem... najadłam się boczku... kiełabkaski i żeberek... a Adrian pół nocy płakał prężąc się od bąków... oj...mogę już prawie wszystko jeść ale grill jak widać to za dużo... :-(
Ależ wczoraj starszak mnie załatwił... powinnam to napisać w wątku cycowym ale nie chce rozbijać posta...
Ot głupia zabawa w łóżku i Konrad skacząc się na mnie przewrócił - łokciem stuknął w pierś - zabolało ale bez przesady. Po godzinie zaczął rosnąć guz...z każdą godziną pierś bolała coraz mocniej aż robiła się kwadratowa dosłownie... myślałam ze zejdę... pojechałam do całodobówki po białą kapustę. Zostawiłam dzieci z mężem na dworze i poszłam wziąć gorący prysznic i to rozmasować a później wykorzystałam Adriana zeby ściągnął to co rozmasowałam..... Na szczęście guzy zniknęły (bo do tej pory byly już dwa duże) ale ta pierś ciągle boli... zwłaszcza jak Adrian je i tym miejscem płynie mleko. Oj idzie oszaleć.... uważajcie.. ja nawet się nie spodziewałam ze można się tak załatwić od uderzenia...
Hope ja mam dokładnie to samo.... zapomninam jak soę nazywam a do tego kończę studia i zaraz się bronie... wyć do księżyca mi sie chce ale maj to już ostatni miesiąc.Prace zdam i będzie lżej..
Akuku oj głupia sytuacja z małym... ja ostatnio w sklepie pytałam ochroniarza o miejsce do nakarmienia Adriana to tak się przejął ze po sklepach (butikach) latał zeby mi miejsce gdzieś w kanciapie znaleźć... i znalazł :-) Nie lubie karmić publicznie...
A Figurki bomba!
Anbas gratuluję odieluchowania! Konrad nie ma pampersów od prawie roku a i tak posikuję :-) W zabawie się zapomina... ale nie jest źle. Na noc jeszcze zakładamy bo on zawsze dużo pije przed snem i sika strasznie.
Bandyta oj... to teraz pomyśl że Adrian - miesiąc starszy - waży 6100g :-) mikrus przy Kajtuli!
Anisen współczuje..., ja mam dwójkę na stanie i czasem nie wyrabiam bez męża a też czesto go nie ma...
Olich hahahaha z kolei u nas to ja powtarzam! :-) w święta choć przez chwile jest czysto bo mąż i teściowa czasem pomogą mi to ogarnąć... w tygodniu mąż w pracy i nie ma szans a bałagan strasznie mnie meczy...
Marika heh... rozumiem cię bardzo dobrze bo też mam malucha i wiem jak reagują na krzyki ale mam też 2 latka... i wiem że Konrad robiłby to samo... musiałabym go chyba wywozić ze szpitala zeby się nie darł nie stukał drzwiami i nie biegał... serio... :-( takie są własnie 2 latki... zwłaszcza żywe... a ciężko nad nimi zapanować bo jeszcze dodatkowo przeżywają bunt. Rozumiem cię ale też miej odrobine wyrozumiałości bo wątpie żeby to była kwestia pozwalania na takie zachowanie... a trudno 2 latka przywiązać ....
Zdrówka dziewczyny! I wytrwałości.. wymęczysz się biedna
Dona heh... my też musimy iść na szczepienia... aż się boję.
Milusia ja załatwiłam Adriana wczoraj... grillem....
Sylka współczuję :-(
Kasia ale ten twój mały już duży! :-) Super zdjęcia!
A wczoraj załatwiłam jeszcze Konrada grillem... najadłam się boczku... kiełabkaski i żeberek... a Adrian pół nocy płakał prężąc się od bąków... oj...mogę już prawie wszystko jeść ale grill jak widać to za dużo... :-(
Marika30708
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2007
- Postów
- 4 787
AKUKU to moze przedstaw dla synka historie ze kiedys tak dla taty albo dla ciebie sie przydazylo. Na pewno bedzie mu z tym lzej, ze jeszcze ktos bliski tak mial
KASIU fajny tygrysek
ANIU dziekujeny my rowniez slemy buziaki
FIFKA ojc az mnie ciary przeszly.
A co do takich dzieci to jest tu mlodziutka mama to jak synek robi sie niegrzeczny to go zabiera, nosi po korytarzu, bierze do lozeczka itp. Po prostu sie nim zajmuje. A tu dwoje rodzicow i nic. To mnie najbardziej denerwuje. Wbiegl do mnie to jej to zabawne bylo i jeszcze sie slinaczyla zeby go zabrac. A jak wbiegl raz ten synek mlidziutkiej mamy to wbiegla za nim a mnie przeprosila.
Laury nie budzi zabawa, bieganie czy nawet krzyki. Ale ten dzieciak biega i wiszczy albo krzycza aaaaaa. Jest tu wiecej takich maluszkow i tak sie nie zachowuja.
Albo przyszla babka pilnowac tego krzykuna i sie nawet nim nie zajmowala tylko stala z pielegniarka rozmawiala bo to jakas znajoma. Wtedy wlasnie wyszlam opierdzielic. Tu jest zakaz biegania po korytarzu bo czesto dzieci padajac robia sobie krzywde.
Tez mialam niegrzecznego dwulatka ale tez wiem, ze to juz taki etap gdzie mozna juz dziecko nauczyc odpowiedniego zachowania. Wbrew pozorom duzo juz rozumie.
A co do grila to ja jadlam schab przyprawiony sola to nic Laurze nie bylo. Moze po prostu jakies przyprawy tam byly no i moze przesadzilas z iloscia
Laura dzis zakrztusila sie syropem. I to tak ze zrobila sie czerwona i ledwo co tchu zlapala. Wiem ze po takich akcjach dziecko moze dostac zachlystowego zapalenia pluc. Odsluzowalam jej nosek a sporo tego bylo i jeszcze ukala spora iliscia sluzu to nam nadzieje, ze sie oczyscila
KASIU fajny tygrysek
ANIU dziekujeny my rowniez slemy buziaki
FIFKA ojc az mnie ciary przeszly.
A co do takich dzieci to jest tu mlodziutka mama to jak synek robi sie niegrzeczny to go zabiera, nosi po korytarzu, bierze do lozeczka itp. Po prostu sie nim zajmuje. A tu dwoje rodzicow i nic. To mnie najbardziej denerwuje. Wbiegl do mnie to jej to zabawne bylo i jeszcze sie slinaczyla zeby go zabrac. A jak wbiegl raz ten synek mlidziutkiej mamy to wbiegla za nim a mnie przeprosila.
Laury nie budzi zabawa, bieganie czy nawet krzyki. Ale ten dzieciak biega i wiszczy albo krzycza aaaaaa. Jest tu wiecej takich maluszkow i tak sie nie zachowuja.
Albo przyszla babka pilnowac tego krzykuna i sie nawet nim nie zajmowala tylko stala z pielegniarka rozmawiala bo to jakas znajoma. Wtedy wlasnie wyszlam opierdzielic. Tu jest zakaz biegania po korytarzu bo czesto dzieci padajac robia sobie krzywde.
Tez mialam niegrzecznego dwulatka ale tez wiem, ze to juz taki etap gdzie mozna juz dziecko nauczyc odpowiedniego zachowania. Wbrew pozorom duzo juz rozumie.
A co do grila to ja jadlam schab przyprawiony sola to nic Laurze nie bylo. Moze po prostu jakies przyprawy tam byly no i moze przesadzilas z iloscia
Laura dzis zakrztusila sie syropem. I to tak ze zrobila sie czerwona i ledwo co tchu zlapala. Wiem ze po takich akcjach dziecko moze dostac zachlystowego zapalenia pluc. Odsluzowalam jej nosek a sporo tego bylo i jeszcze ukala spora iliscia sluzu to nam nadzieje, ze sie oczyscila
Jak czytam o tych zaksztuszeniach,sama mam stracha nieziemskiego mja Kinga jak pije to czesto się ksztusi.
Dziś znowu tu chciala do butelki a tu placze i ta resztka mleka jej wpadla,jak ja sie bałam :-(
dziewczyny poczytam Was jeszcze.
Marika bardzo mi szkoda malutkiej to sie przyplatalo,zdrowka dla niej
Dziś znowu tu chciala do butelki a tu placze i ta resztka mleka jej wpadla,jak ja sie bałam :-(
dziewczyny poczytam Was jeszcze.
Marika bardzo mi szkoda malutkiej to sie przyplatalo,zdrowka dla niej
Ostatnia edycja:
milusia21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2011
- Postów
- 2 055
to moje 4latki dziwne są jak tak-bo nie zdarza im się popuścić od 2lat są bez pieluchy i wpadki były bardzo nieliczne i to na początku teraz nie ma opcji
Fifka ja ostatnio karmiłam w przebieralni u takich maluchów to jedzenie i sr**anie tam gdzie zastanie współczuje tej piersi...
kurdę mała zasmarkana i nici ze szczepienia które miało być w pon
dziś wyruszam na zakupowe szaleństwo z mężulkiem, chłopcy adidaski mają teraz trza im sandałki sprawić,męzolinek koszulę i spodenki a ja sukienkę i bluze:-) Zośce sól do inhalacji kupie-niech dziewczynka też cos ma oprócz tego w lodówce tylko światło...
A w niedzielę planujemy podróż pociągiem,dla chłopców będzie frajda-dla mnie też bo wstyd się przyznać jeszcze nie jeżdziłam
Fifka ja ostatnio karmiłam w przebieralni u takich maluchów to jedzenie i sr**anie tam gdzie zastanie współczuje tej piersi...
kurdę mała zasmarkana i nici ze szczepienia które miało być w pon
dziś wyruszam na zakupowe szaleństwo z mężulkiem, chłopcy adidaski mają teraz trza im sandałki sprawić,męzolinek koszulę i spodenki a ja sukienkę i bluze:-) Zośce sól do inhalacji kupie-niech dziewczynka też cos ma oprócz tego w lodówce tylko światło...
A w niedzielę planujemy podróż pociągiem,dla chłopców będzie frajda-dla mnie też bo wstyd się przyznać jeszcze nie jeżdziłam
Marika30708
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2007
- Postów
- 4 787
Laura mniej rzedzi. Na obchodzie byla jej lekarka prowadzaca. Mowila ze osluchowo jest bardzo ladnie. A jest po 4 zastrzykach dopiero. Zdarza jej sie delikatnie rzezic ale jak idkaszlnie jest ok. Czemu wczesniej nie zmienili skoro 8 dni leczenia zastrzykami w donu nic nie pomoglo a mowilam, ze jak dka mnie kaszel jest identyczny jak przed leczeniem.
Dla nich a co tam a my spedzimy tu ponad 2 tyg.
Mam nie jesc produktow nawet ze sladowa iloscia mleka. Siostra upiekla mi swoje wedliny i wykupilam obiad szpitalny ale trzeba uwazac bo niby bezmleczna dieta ale oni nie patrza i raz dali salate ze smietana
MILUSIA moj syn jak bardzo podekscytowany czyms to zapomina ze trzeba siku. A czesto leci aaa siku i biegnie szybko do wc
Udanych zakupow
Dla nich a co tam a my spedzimy tu ponad 2 tyg.
Mam nie jesc produktow nawet ze sladowa iloscia mleka. Siostra upiekla mi swoje wedliny i wykupilam obiad szpitalny ale trzeba uwazac bo niby bezmleczna dieta ale oni nie patrza i raz dali salate ze smietana
MILUSIA moj syn jak bardzo podekscytowany czyms to zapomina ze trzeba siku. A czesto leci aaa siku i biegnie szybko do wc
Udanych zakupow
anbas
Mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2011
- Postów
- 1 447
Marika wy bidule dwie Zdrowka dla was kochane!!! Zeby sie to chorobsko szybko skonczylo.
Ja mam dzis ambirny plan chce zrobic mezowi tort niespodzianke na jutro bo ma urodzinki No i mam pytanko...bo tego jeszcze nie robilam. A mianowicie chce zrobic nuebieska bita smietane do dekoracji tortu. No i tu mam pytanko: kiedy dodac barwnik? Wie ktoras moze? Czy na samym poczatku do plynnej smietany jeszcze czy juz po ubiciu i tylko wymieszac wtedy? Ale czy wtedy kolor bedzie jednolity? Barwnik mam w plynie...
Please doradzcie
Ja mam dzis ambirny plan chce zrobic mezowi tort niespodzianke na jutro bo ma urodzinki No i mam pytanko...bo tego jeszcze nie robilam. A mianowicie chce zrobic nuebieska bita smietane do dekoracji tortu. No i tu mam pytanko: kiedy dodac barwnik? Wie ktoras moze? Czy na samym poczatku do plynnej smietany jeszcze czy juz po ubiciu i tylko wymieszac wtedy? Ale czy wtedy kolor bedzie jednolity? Barwnik mam w plynie...
Please doradzcie
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 751
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 196 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 915
Podziel się: