Styczeń 2014 :)

[kamag]

Fifka- troche mnie zmartwilas. Bo moja Paulina to taka jak twojl Adrian z zachowania. Kazdy mnie pociesza ze po 3 miesiacach to mija. A jednak widze że nie

Co do płci, to oczywisicie kolejne dziecko marzy mi sie facecik jak mówicie o 3 synach to kojarzy mi sie z moim ulubionym serialem " Rodzinka.pl"
Bylismy dzis na szczepieniach. Pytam pediatre jak mąż moze nakarmić córkę innaczej niz butelka. I ona na to ze najlepiej lyzeczka z kubeczkiem zeby sie nauczyla takiej metody bo niedlugo tj. po skonczonym 4 miesiacu zaczną sie pokarmy stałe. . . Ja do niej mówię ze chyba po 6 skonczonym miesiacu bo mala jast na piersi tylko i wszedzie znajduje takie informacje. No i się dowiedzialam ze jest znowu nowa aktualizacja badań na ten temat i dziecko na piersi jak skonczy 4 miesiace moze miec wprowadzane przecier jarzynowy z dodatkiem kaszy manny.
A wy kiedy bedziecie wprowadzac? I co myslicie o tym kubku z lyzeczka?

 

[monika9]

Przepraszam że post pod postem prawie ale teraz mam chwilę żeby odpisać


Milusia ja mam po -3,0 na każdym oku więc trochę więcej i przyznam że bez okularów to ślepa jestem

Marika współczuję że mąż wyjeżdza a moja Zosia też ma czasami ok 36,9-37,3 stopni ale mówisz że to normalne? Położna kazała zbijać od 38

Fifka moja siostra mówi tak samo tylko na odwrót gdyby się 3 syn trafił to by się zdecydowała a ma 2 córy

Akuku próbuj do skutku może w końcu trai się córka u nas w miejscowości córka trafiła się pewnej parze dopiero 7 ( i to było ostatnie dziecko ) Hmmm a mi mówili że można mm robić na mleku z piersi i nawet to radzili jak przestawałam karmić

Inomama my też bez chrztu i narazie w planach nie ma ślub chcemy odrazu ale skąd pieniądze brać? Dopiero co auto kupiliśmy

Miejskibandyta dlatego ja wzięłam dziekankę wiedziałam że nie dam rady a robaki wyłażą z drzewa my mamy ich kilka przy piecu




Dziękuje za odp i wsparcie, wiedziałam że na was można liczyć :**

Aaaa w ogóle się chyba źle wyraziłam bo my na mm jesteśmy i mamy się zastanowić czy nie zacząć podawać powoli marchewy, ziemniaka itp
Fifka nam wyszło ze przybiera miesięcznie 600g
Marika u nas jest z tym problem że spada zamiast rosnąć a i tak zawsze była w tej dolnej granicy

 

[vinga89]

hej Kochane ;**
przepraszam że tak was zaniedbuję ale czasu jak na lekarstwo u mnie ciągle coś, ciężko mi wszystko pogodzić, bałagan to oknami niedługo będzie wychodzić. pakuję nas powoli w pudła i niedługo będziemy na swoim to jedyna pocieszająca rzecz. Gabryś bardzo absorbujący jest, Nataniel tak samo, żeby zaspokoić ich potrzebę mamy, chyba bym musiała się rozdwoić. mąż całe dnie w pracy, więc praktycznie sama siedzę z nimi. dobrze, że teściowa jest bo chybabym głupoty dostała... Nat coraz więcej mówi, zaskakuje mnie codziennie czymś nowym z Gabrysia straszny śmieszek jest i gaduła niesamowita. najlepiej jakbym cały dzień do niego trajkotała. z jedzonkiem się nie spieszymy, na pewno po piątym miesiącu wprowadzimy, a może nawet dłużej poczekamy jeśli da rade. my dalej nie szczepieni. ciągle ktoś u nas przeziębiony i nie chcę ryzykować.
to tyle co u nas mam nadzieję, że jak ogarnę się w nowym mieszkaniu to będę miała więcej czasu na zaglądanie na forum

buziaczki ;**

 

[inomama]

to ja Wam zacytują moją sister, bo ja chyba źle zrozumiałam...myślałam, ze Jej o konflikt chodzi...a Ona pisze tak:

"wyszło ze mam gr krwi BRh minus,ale ze mam obecne przeciwciała do antygenów krwinek czerwonych,lekarz się zdziwił,ze to moja pierwsza ciąża,i pytał czy krew miałam przetaczana? kazali mi pojść do centrum krwiodawstwa,bo tam zidentyfikuja te przeciwciała"

łot i tak - wiecie coś na ten temat?????????????????????

 

[kasia150491]

inomama- chodzi pewnie o przeciwciala w zwiazku z niezgodnoscia krwi rodzicow...faktycznie,nie powinno ich byc,ale podaja wtedy immunoglobuline podobno... wiecej nie wiem,bo ja nie mialam w ciazy..

bandytka- ja mam to samo z uczelnia- trudno mi sie wybrac, bo karmienie, bo bez mojego cyca Arek sie nie uspokoi,bo jak juz ide to mysle co w domu sie dzieje...masakra...a mam jeszcze prace do napisania 6 stonicowa....od miesiaca sie za to zabieram...


edit...
inomama...teraz to juz nie wiem... zwiazane z niezgodnoscia to jest,ale w pierwszej ciazy to nie czesto sie zdaza...

 

[Marika30708]

MONIKA a to jak na MM to mozrsz smialo dokarmiac. Moja siostra dodawala Sinlac do mleczka a to dobre do podtuczenia. Corka ma roczek i 11kg po tym Sinlacu 97 centyl
Tak taka temp u dzieci jest normalna. Dzieci maja nie raz wyzsza cieplote ciala niz dorosli. Tez kiefys u starszaka panikowalam

KAMAG ja mam taka butle z lyzeczka z Lovi. Mozesz sprobowac.
Ja bede cos wprowadzac od 5 msca ale tak posmakowac. Syn byl na MM wprowadzalam od 4 msc i mial kolki. Po 5 msc juz nie tak. Nie ma co sie spieszyc z tym
Od 3 msca typowe kolki mjaja ale dziecko sie nie zmieni. Laura ma wciaz problemy ze spaniem i zasypianiem i okupowane jest to dzikim placzem

 

[anbas]

Helola
No ja tez slyszalam ze y dzueci temp. do 37.5 to norma i zbija sie dopiero powyzej 38.

My dziś po założeniu gipsu. Cale szczescie Kubol dostal ten krotki tylko na przedramie. Ale on i tak cuda wyczynia wiec nie wiem jak dlugo mu wytrzyma

Milusia- my dopiero 5ty dzien bez pieluchy i roznie jest ale postepy sa na poczatku bylo co 10min w gacie. Wczoraj mial juz tylko 3 "wypadki" a dzis od 10tej ma ciagle te same majcorki Pisze ze od 10 tej bo rano mieliśmy ten szpital i zakladanie gipsu no i zalozylam mu pampka na wyjazd. Wiem ze powinnam byc bardziej konsekwentna ale on jeszcze rzadko wola raczej musze mu sama przypomniec no a szpital w innym mieście wiec wolalam na spokojnie Ale w domu juz czasem wola co prawda rzadko no ale zawsze cos. Aha no i na wszystko wola "kupa" jakos nie moze tego zatrybic chociaż ciagle mu to tlumacze

 

[emilly]

Czesc laseczki!

Od jakiegos czasu znowu was podczytuje, powoli wracam na obroty, Antos nawet spokojny, ale w Kanadzie w tym roku Zima sie troche zasiedziala I dopiero od kilku dni zrobilo sie troche cieplej wiec budze sie do zycia!

Inomama- moja znajoma miala cos podobnego, tzn. jej cialo produkowalo antyciala przeciwko dziecku, tak jakby traktowalo dziecko jak intruza musiala raz w tyg.badac krew na poziom tych antycial, gdyby byl zbyt wysoki musiala by dostac jakas surowice , ale w pewnym momencie przestaly rosnac...ale nie jestem pewna czy to o tym mowa, bo kazda z nas zna tylko ogolny zarys sytuacji!
A Kajtula wymaga jakiegos leczenia u dentysty, bo my z Amelka potrzebowalismy narkozy zeby cokolwiek zdzialac, przezycia nie najlepsze ale nie bylo innego wyjscia, byly tam tez dzieci w wieku zblizonym do Twojego syna, widocznie tez mialy straszny lek przed dentysta.


My juz po pierwszym szczepieniu, Antos majac 2 m-ce I 5 dni, wazyl 6510 gr, poza tym zimowa nuda, rytuna I monotonia.................................

Ups... muszer zmienic suwaczek...

 

[inomama]

ja pitolę, nie wiem co mam ze sobą robić! Laurcia po szczepieniu spała od 9:30 do 13, zjadła i śpi dalej od 14 do teraz! i śpi nadal! gorączki nie ma, 37,4 więc spoko, ale o co chodzi??? już chyba cały dom posprzątałam!

ooooo, widzę że nie tylko u nas poszczepiennie tak...

Miejskibandyta - o nie, nie! Ty depresji mieć nie możesz, gdyż nie zezwalam! ot! i już, po sprawie Wieczny w Tobie optymizm, zatem i teraz! przez chwilę można żyć według mej ulubionej zasady "przewróciło się, niech leży". Zaczniesz się martwić na serio jak te czerwone robale zrobią się czarne A tymczasem sio na uniwerek! i to już! Ja Ci to mówię, jako wykładowca! ale na UWM tylko...

kurde czy tylko ja nie martwie sie wymiarami dziecka? zacznę chyba...a nie, uffff, nie tylko ja

Marika - to do bani masz jak nie wiem! nie wyobrażam sobie bycia samą w ciąży czy teraz...

Milusia - tak, od 0,5 nosiłam, zresztą mi szybko sie pogłębiała wada

Kamag - no to tak samo, jak w Belgii - szybko wprowadzają pokarmy stałe. Ale ja nie, dziękuję, na razie poczekam

Vinga - poczekamy na Cię, a Ty tam ciesz się chłopami i mieszkankiem na razie

Emilly - oj u Kajtka to już taka tragedia z tymi zębami, ze szok. Ale nie tylko z tym - On generalnie wyje u lakarzy. Do pediatry jeszcze jako tako wchodzi , choć i tak łzy pod powiekami, bo boi się, ze nagle coś Mu zrobią. Ja już siły nie mam na to. Płukanie uszu jak miał, to cały szpital słyszał - ostatecznie i tak nie przepchane. Szczepienia....oooooooooooooooo , to jest masakra. A pobieranie krwi?????????? Cała rodzina chodzi z Nim i do tego 2 rosłych pielegniarzy jest potrzebnych też. A zęby też miał pod narkozą robione. Ale zapisałam Go niedawno, bo chcę żeby się oswoił teraz, kiedy nic nie ma do zrobienia. I co? Nico!!!! Łzy jak grochy od razu i nawet buzi nie chcial otworzyć! Załamka totalna!

idę do Zdzisiuni, zmierzę Jej znowu temperaturę przez sen...

 

[milusia21]

Inomama ale nosiłaś je na co dzień czy tylko np do jazdy autem czy oglądania?bo zastanawiam się czy inwestować w jakieś ładne:-) po szczepieniu to normalne ze dziecko moze byc senne