Akuku tort rewelacja masz talent.
Wzoraj na wizycie wyglądało to tak,że mala została zważona waży 5200g w ciągu tyg rzybrała tym razem 150g a w poprzednim tyg 200g.
Pani doktor liczy sumuje ile ważyla przy porodzie(4090g) i wyliczyła,że ma 10% niedowagi.
Morfologia wyszła ogolna ok ,ale było robione białko i jest niższe trochę co świadczy o niedożywieniu-tak to pani doktor powiedziała.
Kinia je na dzień 575 ml mleko modyfikowne,czasem 600ml ale to sporadycznie.Widze że je wiecej wszystko postepuje stopniowo,powoli.
Pediatra od poczatku traktuje mnie jak głupkazaluje że juz wtedy nie mienilam lekarza.
Kinia miala kaszelek caly czas mowilam jej o kaszelk itp nic nie było,ale mnie to nie dawalo spokoju to lekarka na kolejnej wizycie że pierwsze slyszy ,że ja mowie jej o kaszelku.wkurzylm się i w weekend pojechalam do lekrki innej prywatnie i wsystko ok.
Potem jak przepisywala mi mleko bebilon pepti powiedsiala że narazie z tych kropel mam zrezygnować Bio Gaia a za jakiś czas ona zaprzecza,że nic takiego nie mowila że mam podawać.
Ja torozumie że ma dużo pacjentow,ale ona najzwyczajniej w świecie traktuje mnie jak glupią.
O tej wysypce już Wam pisalam.
Przed ostatnio jak wazyla Kinie to w pampersie itp ale potem gadala i gadala i zaomniala jaka waga,ja już małą ubierałam i byla w body,to wziela jeszcze Kinie raz na wage.Ostatnio jak byla wazona pielegniarka sie pytala jak ważyć jak byla wazona i że w body można,wiec wczoraj też ja zostawiłam w body a lekarka na mnie,że co ja robię,że ona nigdy tak nie waży dziecka w ubraniu tzn w body,ja na to ze kiedyś wazyla ją tak a ona do mnie,,Pani O prosze tak nie klamać ja nigdy tak nie waże dzieci.no i było to sluhac w poczekalni bo tesciowa czekala na mnie.
Ona na to że mala xle przybiera,dlaczego tak się dzieje.
Posiew dziś bedzie powtornie oddawany bo ostatnio wybik byl bledny.
Wszystko trwa,bo ja nie mam tak że zaraz na drugi dzien moge to zawieźć itpwszystko zależy od tego czy ktoś zostanie z dzieckiem.
A pediatra,,nie dość że dziecko ma ciemieniuche to jeszcze pani badan jeszcze nie powtorzyla(a minelo od tego 1 dzien jak nie powtorzylam)dziecko xle przybiera,przecież noworotki jedzą tak chętnie przecież to jest niemożliwe.
Niech się pani nie obrazi,ale ja mam swoje lata stażu w pracy i wiem ,ze czasem rodzice okłamują lekarzy.
Ja to rozumie ,że sytuacja ekonomiczna rodziców bywa różna,ja też miałam kiedyś ciężko,ale wie pani.....-cisza i wtedy ja jej odp,że sugeruje mi że ja oszczedam na mleku dla dziecka a pediatra na to,że tak wŁASNIE myśli,że pewnie robię jej mieszanki wodniste itp.
To było dla mnie jak strzał w pysk,ale spodziewalam się że ona mnie o to posądza,bo tak się zachowuje wobec mnie,że wszsytko nie tak robię.
Chodze co tydzien bo chce obra dziecka,przecież nie glodzilabym dziecka celowo,wogle daje mieszanke tak jak zaleca producent 3 miarki na 90ml i nawet pisze na NUTRAMIGENIE,ŻE dawać plaskie to pediatra zalecila dawać lekko z gorką.
Pediatra powiedziala,że może już wyslać Kinie do szpitala,żeby tam bylaby karmiona i monitorowana ile ona je,ale z drugiej strony ona nie chce jej narażać na zapalenia płuc rotawirusy itp poza tym dla dziecka szpital to jesdnak trauma,ale daje mi tydzień czasu do nastepnej srody jak nie będzie przybierać,kieruje ją do szpitala.
Ją nie interesuje czy ja sie obraam czy nie ona chce dobra dziecka,ja na to że w moim interesie tym bardziej leży dobro dziecka mojego.
Boje się,wiecie że ona naśle mi jakas kontrole czy cos że ja sie źle dzieckiem opiekuje,ona wysyla na badania i to jest dobre,ok ale przy tym wszystkim grozi tym szpitalem i wylicza że malo waży,że sugeruje że to moja wina że ja ja oszukuje.
Ja od ur Kingi prowadze zapiski ile zjada,pokazalam jej ostatnio to może nawet nie wierzy,że ja to tak sumiennie prowadze.
Caly dzien prawie przeryczalam poszlam spac dopiero o 3ciej z potwornym bolem glowy,dzis pobralam mocz i będzie oddany posiew teraz nie wiem czy iść na ta kontrolę w środe czy juz do innego lekarza,tak bym zostala gdyby ona nie postepowala tak...podchodi do mnie jak do wyrodnej matki,robi z nas patoli a ja na prawde robie wszystko żeby jadla wiecej.Może przy krieniu piersią jest inaczej niż mm,ale generalnie pediatra mowi że jest nie ciekawie.