kaczuszka2
Entuzjast(k)a
hejka porannie - chłopaki w pracy, szkole i przedszkole, a ja z maludą mamy nareszcie czas dla siebie...
nocka straszna - kino wyszło mi cyckami - i to dosłownie - w nocy miałam taki nawał mleka, że musiałam maludę wybudzić o 2 i 5 żeby mnie ratował, laktator jakiś do kitu i nie chce schodzić, teraz maluszek poszedł spać a ja chodzę z kapustą i śmierdzę na maksa
u nas pogoda wstrętna ... leje i jest zimno - muszę ok 2 jechać po starszaki z Adaśkiem i mi się nie chce wychodzić.
Pustiszi - ja kupuję "gotowce" - bratki stokrotki i w tym tygodniu chcę zasadzić w donicach na werandzie - będzie wreszcie wiosennie
U mnie młody też je rączki, potrafi najeść się i po chwili łapki w ruch i ssanie rączek - mi się wydaje że to jest etap odkrywania rączek
Akuku super że ćwiczysz, ja bardziej postawiłam na dietkę i jak pogoda pozwoli zacznę biegać. W najbliższych dniach jadę do pracy.... kurcze a tak chciałam wyglądać "jak człowiek" jak ich odwiedzę, a nie kluseczka :-(.
nocka straszna - kino wyszło mi cyckami - i to dosłownie - w nocy miałam taki nawał mleka, że musiałam maludę wybudzić o 2 i 5 żeby mnie ratował, laktator jakiś do kitu i nie chce schodzić, teraz maluszek poszedł spać a ja chodzę z kapustą i śmierdzę na maksa
u nas pogoda wstrętna ... leje i jest zimno - muszę ok 2 jechać po starszaki z Adaśkiem i mi się nie chce wychodzić.
Pustiszi - ja kupuję "gotowce" - bratki stokrotki i w tym tygodniu chcę zasadzić w donicach na werandzie - będzie wreszcie wiosennie
U mnie młody też je rączki, potrafi najeść się i po chwili łapki w ruch i ssanie rączek - mi się wydaje że to jest etap odkrywania rączek
Akuku super że ćwiczysz, ja bardziej postawiłam na dietkę i jak pogoda pozwoli zacznę biegać. W najbliższych dniach jadę do pracy.... kurcze a tak chciałam wyglądać "jak człowiek" jak ich odwiedzę, a nie kluseczka :-(.