Fifka
uściski i buźka :* dużo siły życzę w tym ciężkim mmencie w życiu
Milusia rewelacyjnie,że wszystko sie udało
Ja z tematem luźnej kupki,pisałam o tym wcześniej i skończyło się tym,że pjechaliśmy w nocy do szpitala w sobotę.
Cały czas się miąchałam kupka była już taka inna od środy w cwartek był taki rzyg,ale jeden i kupka craz rzadsza i częściej,ale Knia zazwyczaj czesto kupka-co tutaj na forum sobie uswiadomiłam że chyba na tym mleku to nie powinna tak często A,ŻE MLEKO ZMIENILIŚMY MYSLALAM ŻE TO JEST powodem,zwłaszcza że na odwroci pisze ze kupki moga być takie jak przy karmieniu piersią,czyli?
Hmm inne niż miała dotychczas moge się domyslać,bo nie karminłam piersią.
\Niepokoił mnie brak apetyu u Kini,zjadała coraz mniejsze dawki mleka,dochodzilo do 20ml a już przed szpitalem nawet 10 ml lewo zjadła,to było dla mnie już oznaką,że to coś nie gra na 100% plus do tego kupka a wlaściwie jej brak tylko sama żólta woda na pampersie.
Pojechaliśmy o szpitala,na szczęście oznak odwodnienia brak,ale pediatra skierowała nas do szpitala dziecięcego w Katowicach Ligocie,no i wykluczyła żeby biegunka była po mleku Bebilon Pepti ,wysypke z wyglądu okreslila jakoalergczną że na taką wyglada.
Nie muszę chyba opisywc jak bardzo się bałam i serce sie krajało jak widziałam małą płaczącą,dobrze że mąż ją trzymał,bo przy pobieraniu krwi i zakladaniu wenflonu taka poroczka biedna ;( ,dostała kroplówkę,potem z morfologii wyszło wszystko ok ,ale apetytu nadal brak no i robiono USG brzucha posprawdzano wszystko było w normie.
Kupka się nie pojawiała,wypisali nas.
Nadal mam podawać to mleko,wyglądalo na to że wirus musiał Kinie zlapać,bo teraz jelitówka panuje
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
a że ja ostatnio z nia jeżdze tu do przychodni tu i tam na to ważenie to może załapała.
Nie ma aż tak wilczego apetytu,ale je poza tym to kupke strzelila do poludnia taka gęstą papkę ,śmierdzącą ale nie była to sama woda na pampersie no i czesto nie purta i nie robi kupek a tak wyglądało to że strzeliła przed jedzeniem i zraz po jedzeniu...
UFFFFF mam nadzieję,że będzie dobrze i już nic sie nie przyplącze