reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

cze!

zwiedzania Laurki rozpoczęte na dobre! codziennie ktoś! ale w sumie fajnie i miło:) nie mam natomiast wyrzutów odmówić komuś, jeśli jest jedna wiecej niz jedna rodzina chętna do zwiedzania. 1 rodzina - 1 dzień i tyle! :) dziś może być trudniej, bo 6 osob z pracy mężowatego ma przybyć....damy radę!

Muszę Garsona pilnować, bo kiedy Laurencja łapkami rusza, to myśli , że to zabawa i się czai, coby uczestniczyc w zabawie - gorzej z nim niż ze starszym rodzeństwem...:)

aaaa i tabelkę sobie zobiłam i uzupełniam, bo nie pamiętam potem kiedy i i się działo, a w szpitalu kazali prowadzić i mieć świeże dane zawsze do pediatry. Tak więc uzupełniam codziennie: temperaturę, kiedy byo karmienie i jak długo trwało, kiedy siku, kiedy kupsztal , kiedy spanie i jak długo, jaka waga (to powinno być, ale nie mam wagi), dodatkowo ilosc podpasek na dzien:)


Tamtusia - kochana, może i lepiej że sami pod lampami trzymają - serio. Wiem,ze chciałabyś być razem, ale...widok średni - więc oszczędź sobie jeśli możesz...no i masz czas odpocząć - wykorzystaj każdą minutę!!!! tylko jak z karmieniem??? tego nie rozumiem...powinnaś być proszona co 2 godz na karmienie! to jest akurat barbarzyństwo jakieś! na to nie pozwól! niech naświatlają sami, owszem, ale do karmienia masz mieć dziecko i już! a dwojeczke zrobilam po 20 godz od porodu, nie bój się! lepiej szybciej! pij dużo wody i nie będzie problemu. A jak bardzo się boisz, to do krocza przyciśnij podpaske w trakcie i będzie luz!

Justynaj - łomatko, to masz do bani! dochodź do siebie szybko i rodzić mi tam!
 
reklama
Kasia - oby ten błogi spokój Wasz trwał jak najdłużej! :)

Inomama - ja zakupiłam sobie coś takiego, jak dziennik maluszka. I właśnie uzupełnia się tam takie dane jak sen, karmienie, przewijanie, ewentualne umiejętności nowe, alergie.


Ahoj!

Odnośnie płaczu podczas przewijania/przebierania to Kajtula a i owszem, darł się straszliwie, ale to przez nasze jeszcze nerwowe ruchy. Teraz już nie płacze bo i my przebieramy już bez stresu, mniej nerwowo. No chyba, że jest straszliwie głodny - to płacze :)

Kurcze, Kajtula ma cerę straszną od kilku dni. Nie wiem co to, cholera, pryszczyki takie czerwone z białą główką. Okropnie to wygląda ;/ Jak trądzik. W poniedziałek mamy wizytę u pediatry to mam nadzieję się czegoś dowiemy.

Pytanie odnośnie czapeczek - bo zgłupiałam. Nie ubieramy Kajtuli w domu czapeczki bo nie ma przeciągów żadnych. Jedynie po kąpieli. Dzisiaj natomiast dostałam telefon od mamy Mariusza, że jednak powinniśmy zakładać w pomieszczeniu, bo jeszcze się rozchoruje. Kurcze, troszkę za paranoję to uważam, bo nie nosi czapeczki i jest okej. Jak się oczywiście rozchoruje to będzie wina nienoszenia czapeczki ;/
 
Tatusia współczuje :(. Rzeczywiście jakos takie starodawne zwyczaje w tym szpitalu u nas tez dzieci naswietlane w łóżkach koło matek .
Co do wypróżniania możesz kupic czopki glicerynowe ja załatwilam sie w 3 dobie od porodu wlasnie za pomocą czopków .


Agasgam dobrze ze jesteś pod opieką !!


Trzymam kciuki za Wszystkie rodzące dzis !!!


Za mamusie z brzuszkami wiem ze Wam cieżko juz !!


ja dzis mam mega doła :(

anisen spory chłopczyk :) wazne ze juz po wszystkim :)
 
KASIEŃka o nie ja do 9 lutego nie czekam;
u mojego męża w rodzinie tak jest że dzieciaki z tego samego dnia , moj maz i siostra 28, tesciowa i jej siostra 22 i ktostam jeszcze


MIEJSKI BANDYTA ja zakładałam czapeczkę po kąpieli, co prawda było to latem, ale jak masz ciepło w domu myślę że nie ma potrzeby


Ja wczoraj wylądowałam UWAGA NA PORODÓWCE. Moja nadgorliwa pani doktor stwierdziła z położną że KTG troche nie takie. Nie to żeby tętno spadało czy coś, ale stwierdziły ze jest wąski ten wykres. no więc skierowanie do szpitala na KTG, bo tam lepszy sprzęt itd.

Na izbie przyjęć pani mnie uprzjmie poinformowała, ze decyzja lekarzy zostanę przyjęta na porodówkę w celu obserwacji... Cztery godziny lezałam podpięta pod to ustrojstwo, Mały kucze w przedszkolu mąż druga zmiana, więc kombinacje z odbieraniem małego. Dobrze , że mam rodziców pod ręką zawsze. Niby nic niepokojącego moje dziecie tak ma że ma fazy wariacji, gdzie ten wykres był szeroki ale musi tez czasem sie relakcować i chyba na ten moment trafiła położna w przychodni. No ale oczywiście oni z porodówki wypisac mnie nie mogą... więc chcieli przyjąc na patologię... wypisałam sie na własne żądanie po pięciokrotnym spytaniu się czy jest OK. GIN stwierdził że wykres jest w porządku tylko profilaktycznie by mi robili KTG na tej patologii żeby w razie w reagować.

Najgorsze w tym wszystkim było to że leżałam i mowiłam sobie i dziecięciu o nie JA DZISIAJ NIE RODZĘ. Nie wiem coś jeszcze psychicznie niegotowa jestem.

Szyjka sie już troche skraca, rozwarcie facet stwierdzil na 0,5 może 1 cm ale to nic szczególnego.
Dobrze, że nikt nie rodził jak tam leżałam bo bym szału chyba jeszce dostała
 
Bandyta zadnych czapek :) nawet po kapieli nie musisz zakladac jesli np kapiesz w tym samym pomieszczeniu co maly spi ... a jesli np wychodzisz z mocno nagrzanej lazienki do pokoju z nizsza temp to mozesz zalozyc ale tez sciagnac za chwile a nie zeby mial ja caly czas

ja tez po wizyecie i Olich u mnie tez splaszczony wykres i kolejne ktg w piatek tylko ze u nas nawet przy ruchach malej te skoki niewielkie wiec niby ok ale juz nie tak jak dwa dni temu gdzie bylo bardziej ok... i ja akurat juz bym chciala urodzic i nie mialabym nic przeciwko gdyby mnie wzieli do spzitala i polozyli i wywolali ... nie chce zeby cos sie zlego stalo :(

a ta cholerna szyjka nic sie nie rusza
 
Hej kochane!!


Chyba wróce do świata żywych... po 14 przychodzą do nas ostatni goście w tym tygodniu - chyba... No i zaraz pójdę listę uzupełnię bo mamy kolejne mamuśki!


Adrian mnie zadziwia... waży już prawie 4,5kg. Taki się fajny komunikatywny zrobił! Macha rączkami i potrafi już coś w nich trzymać (najczęściej jest to smoczek bo grzechotką się wali po głowie :-D) Od wczoraj też zaczyna powoli "mówić" takie krótkie dźwięki jak "au...". Reaguje na karuzele... wodzi wzrokiem za czymś co go interesuję... mówie wam... tak się zmienia...


Dona ubiegła mnie z wieściami od Anisen ale właśnie dostałam smsa jak była poza domem... :-)


Tamtusia
u mnie w szpitalu też zabierają ale tylko wtedy kiedy matka karmi butelką - ja karmiłam cycem to miałam Konrada na sali. A Adriana mi zabrali z tym ze ja wywalczyłam go przy sobie... masz do tego prawo! To twoje dziecko i ty decydujesz! Mam nadzieję ze szybko wyjdziecie!


Co do krwawienia to u mnie było go dość mało... po 3 tygodniach nie leciało mi już nic z czego ostatni tydzień to tylko plamienia.

Magsus
- Adrian się strasznie drze... to samo przy kąpaniu... ale ja wiem że u niego to kwestia zimna jest .Jak zaczełam go w kąpieli przykrawać tetrówką... grzać łazienkę to i nagle pokochał siedzenie w wodzie :-) To samo przewijanie... jak pupę umyje ciepłą odą cisza... jak zimna chusteczką to krzyk...


U mnie podobnie jak u Akuku... już wszytko odstawiłam bo bąki cały czas są i to na dodatek śmierdzące... już sama nie wiem od czego...


Tymbareczka wszystkiego dobrego z okazji tygodnia!!!


Inomama hehe akurat ciasto czekoladowe też skubałam :-) moj nie reaguję alergią tyle że te cholerne kolki...A taka tabelka fajna rzecz!


Milusia
u nas jest tak że jak zjem coś w ciągu dnia to wieczorem "odchorowuję" to maly... a jak na kolację to wtedy nad ranem zaczynają się "harce"...



Jujstynaj
noo ja myślałam ze nam się szybciej posypiesz...



Bandyta ja nakładam po kąpieli - choć ostatnio już przestaje... tyle tylko że kocykiem okręcam zeby się zagrzał. Moi obaj chłopcy zimowi i bez czapek... a rano potrafi być w domu i 18 stopni zanim napalimy... Konrad nigdy jakoś nie chorował. Ja też w czapce nie chodzę.



Trzymam kciuki za kolejne rodzące i oczekujące!!!


A zdjęcia maluszków są BOSKIE!! Najbardziej chyba rodzeństwo Sylki mi urzekło... jaki opiekuńczy braciszek! No i sesja Ani! Słodkie maluszki mamy!
 
Ostatnia edycja:
KASIENKA ty w sumie dwa tygodnie do przodu jesteś i juz u ciebie termin,

poza tym pytałam się czy taki wykres jest wskazaniem do wywoływania czy CC to stwierdzili ze nie...
 
reklama
No dziewczyny widze, ze nie tylko mnie to bulwersuje, dzis pytalam czy moge go sama nakarmic to powiedzialy, ze nie , ma tak lezec jest juz najedzony, wiec niech sobie spi, zeby go nie wybudzac, lzyi tam nad nim lecialy, ale nie wygladal, zeby mu zle bylo, wiec jakos daje teraz rade. Odciaganie tez w miare idzie. Pediatra mowil, ze jest szansa, ze jutro wyjdziemy, bo biliburina spada ladnie. A powiedzcie mi prosze, szczegolnie te co ich maluszki byly na lampach, widzialam, ze ma skorke sucha bardzo, trzeba jakos specjalnie pielegnowac inaczej, mawilzac, natluszczac czy tak jakbym normalnie robila?

No i udalo mi sie w nocy zrobic 'dwojke' :-) wiec wasze wsparcie mi pomoglo :-) sorki za opis.

Inomama, Fifka ja juz tez widze w wyobrazni jak goscie do nas przychodza, mam nadzieje, ze zrozumieja, ze nie wszyscy na raz.

Bandytka ja mysle, ze czapeczke to malemu tylko po kapieli bede zakladac.

Za wszystkie rodzaace i czekajace na rozpakowanie trzymam mocno kciuki!!
 
Do góry