Anisen
kochamy Cię mocno
Widzę ze już wszystkie sie denerwujemy
Potworne to co spotkało Lutóweczkę ( jakoś sie solidaryzuję bo moja Kingusia lutowa ) .
Moja koleżanka po stracie córeczki ( pamiętacie jak Wam pisałam o wcześniaczku) nie mogła sobie poradzić i wylądowała w szpitalu psychiatrycznym. Straszne.
Ja też zbieram sił ale na tydzień z malcami. Maz codziennie do 24 będzie w robocie, niania tylko na 3 godziny a tak muszę sama sobie radzić.
Ja na piątek mam ktg a na sobotę umówiłam sie na prywatną wizytę u ordynatora szpitala. Zobaczę co mi powie jak nie będzie w szpitalu tylko w swoim gabinecie. Bierze w kija bo 300zł za wizytę z USG ale moze uda sie coś wskórać.
Akuku masz mnie
Potworne to co spotkało Lutóweczkę ( jakoś sie solidaryzuję bo moja Kingusia lutowa ) .
Moja koleżanka po stracie córeczki ( pamiętacie jak Wam pisałam o wcześniaczku) nie mogła sobie poradzić i wylądowała w szpitalu psychiatrycznym. Straszne.
Ja też zbieram sił ale na tydzień z malcami. Maz codziennie do 24 będzie w robocie, niania tylko na 3 godziny a tak muszę sama sobie radzić.
Ja na piątek mam ktg a na sobotę umówiłam sie na prywatną wizytę u ordynatora szpitala. Zobaczę co mi powie jak nie będzie w szpitalu tylko w swoim gabinecie. Bierze w kija bo 300zł za wizytę z USG ale moze uda sie coś wskórać.
Akuku masz mnie