Bandytka, ślicznie to opisałaś
Ja też przez większość czasu się śmiałam, ale w drugiej części już się łezka w oku zakręciła
Kaha też obawiam się wywoływania
Akuku, to zdjęcie przy pilocie jest świetne! Tam dopiero widać jaką miałaś kruszynkę:-)
Milusia, mam nadzieję że coś Ci na tego zęba pomoże
Kaczuszka super, że z kotkiem lepiej
Marika, za góra kilka dni na pewno nie będziecie już miały problemów z karmieniem, nie daj się i walcz
Witam się i ja niedzielnie
Wczoraj m z teściem do północy montowali kominek, potem jak teść pojechał to jakoś tak się nam fajnie gadało że poszliśmy spać o 3 - chociaż zastanawialiśmy się, czy nie poczekać tych 3 godzin i zacząć się zbierać do kościoła na 7
I tym sposobem spaliśmy dziś prawie do 11, po czym zrobiłam śniadanko i znowu wpakowałam się do łóżka, a co;-) Za to właśnie wieczorem pierwszy raz od początku ciąży dopadła mnie zgaga
Współczuję dziewczynom, które mają ją regularnie
Gaviscon nie pomógł mi wcale, potem na chwilę ulgę przyniosło mi zaparzone siemię lniane, ale na koniec wypiłam trochę mleka i jak się uspokoiło to udało mi się zasnąć zanim znowu się odezwała;-)
A co do rodzenia to wg OM mam termin na jutro - i wcale bym się nie pogniewała, jakby do tego terminu Julka się dostosowała
Tym bardziej, że m ma wolne
No ale tak jak pisałam, ona doskonale wie że nie ma jak u mamy i ani jej się widzi gdzieś wybierać... Czuję że coraz częściej twardnieje mi brzuch (ale raczej bezboleśnie), poza tym dalej jest wysoko więc objawów właściwie brak... A to że ja się doszukuję że tu mnie coś strzyknęło, tam zabolało to już tylko z mojego chcenia wynika;-)