Ania lzy w oczach jak pieknie opisalas to przezycie. jest dokladnie tak jak piszesz, bol odchodzi wraz z wzieciem maluszka na swoj brzuch. ja po 1 dziecku bylam tak oszolomiona lekami ze patrzylam z niedowierzaniem na swoje dziecko i nie moglam uwierzyc,ze juz urodzilam. a z druga bez zadnych p.bolowych i owszem sie nacierpialam bardziej ale radosc byla swiadoma inic ze byla cala od tych wod plodowych ja calowalam i powtarzalam,ze ja kocham, a moj stal obok i jedyny raz widzialam go placzacego. rzeczywiscie przezycie jest niesamowite i silne i najpiekniejsze jakie mozna sobie wyobrazic, ale po porodzie to ja sobie myslalam, jak to mozliwe,ze ja w koncu urodzilam, choc wydawalo mi sie juz to niemozliwe pod koniec;-)
Bandytko co do kapieli to u nas jest tak, ze kapie sie dopiero 1 raz tydzien po porodzie by nie likwidowac naturalnej powloki ochronnej skory.
Latem na pewno jest potrzeba codziennego kapania, bo dzidzia sie bardziej poci, zima jest troche inaczej.
ja jak juz zaczelam kapac, czyli po tygodniu to juz kapalam codziennie,ale niekoniecznie codziennie glowa myta. chodzilo bardziej o rytual i staly rytm dnia dla dziecka, czyli wieczorem kapiel i potem spac. przypuszczam,ze jesli przyzwyczaisz malego,ze co 2 dni to tez bedzie ok. ja np. nie widze potrzeby kapania codziennie, jesli dziecko sie nie poci itd. choc swoje dziecko kapalam codziennie, ale nie znaczy,ze to co sie urodzi tez bedzie tak samo kapane;-)
Pierworodeczki skurcze przepowiadajace to jedno, a porodowe to drugie. napewno takie skurcze, o ktorych mowicie maja duzy wplyw na szyjke macicy,ktora dojrzewa juz i powoduje czesto jakies male rozwarcie.tak bylo u mnie 2 krotnie i trwalo od 2 tyg przed do porodu.
Ale zeby te skurcze, choc sa silne nazwac porodowymi, to musze one byc regularne bardzo, czyli skurcz minuta np. potem 10 min.przerwy, znowu skurcz, i tak ciagle jesli to nie ustaje, to dzwonic lub jechac do szpitala. a jesli np. po kilku takich skurczach niby regularnych polozycie sie i one ustana, to nie jest to porod oczywiscie.ale na pewno znak ze to juz niedlugo.
To tyle z doswiadczenia,moze cos Wam pomoglam;-)
Dziewczyny,ktore juz rodzilyscie podali Wam cos na bol? nacinali krocze? bardzo jestem ciekawa jak to teraz wyglada, czy duzo sie zmienilo od czasu gdy rodzilam w Polsce czyli 8 lat temu:-)