reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Fifka ja tez mam duze powiazania z tymi datami, bo termin z moja ostatnia maluda mialam na 27 a urodzilam 28 tylko kwietnia. I teraz mam jakies przeczucia ze tez jakos tak urodze w tych dniach;-)

Akuku tak jak piszesz, kazda ciaza kazdy porod jest inny i nie jest tak,ze jak 3 dziecko to porod czy szybszy czy latwiejszy, a juz niektorzy mysla ze za 3 razem to dziecko samo wyskakuje:-Dmoj 2 porod np. Wcale nie byl ani latwiejszy ani krotszy od 1 choc wiele osob mnie zapewnialo,ze tak bedzie;-)wiec nie ludze sie ze bedzie latwiej tym razem, ale jak to sie mowi weszlo musi wyjsc:-)
 
reklama
Gratuluję dziewczynom grudniowych synków - jak już mówiłam 28 grudnia to cudna data i dla mnie magiczna, bo właśnie wtedy urodziłam swoją księżniczkę :) dokładnie o 16:35 - 4 lata temu cieszyłam się swoim szczęściem i ulgą po bólach partych, bo tych wcześniejszych niewiele miałam bo znieczulenie wzięłam :-D matko kiedy to zleciało...


z tej okazji dziś spakowałam torbę do szpitala - swoją i juniora, jeszcze trzecią muszę dla Michaliny, bo w razie co to jedzie do znajomych i najlepszej koleżanki - tam nawet nie zauważy, ze nas nie ma:tak:

Anisen
: moja 4-latka waży jakieś kilo więcej niż twoja córa i to przy wzroście ok. 110cm (bynajmniej taką rozmiarówkę nosi teraz) a jakoś na wychudzoną nie wygląda bardzo - jest po prostu szczupła, ale nie mega chuda. I ona niestety też z tych co z jedzeniem trzeba za nią biegać, bo sama to niewiele zje... czasem nie wiem które dzieci lepsze - te co trzeba im odejmować od ust czy te co trzeba je gonić z jedzeniem:cool2:
Blue: takie skurcze bolesne to wykańczające, tym bardziej jak się nic nie rozwija i tylko nastraszą:tak: ale jeszcze chwila moment i będziemy wszystkie rodzić po kolei.

nisiao: ja mam gbs dodatni - moja gin powiedziała, że mniej niż 1% dzieci się zaraża tym, wiec szansa naprawdę znikoma na jakieś powikłania dla dziecka... ja się tylko boję, bo ty rodzisz pierwsze, więc zdążą ci podać antybiotyk, a mi gin mówi, że drugi poród trwa o połowę krócej, więc mój powinien w 4h się skończyć od momentu jak się zacznie (pierwszy trwał 8h z czego w szpitalu urodziłam po 4h odkąd przyjechałam), a podany antybiotyk na gbs działa w pełni dopiero po 4h - więc ja musze jechać jak tylko zacznę rodzić - a jak mi tym razem wody nie odejdą tylko się od skurczy zacznie to czort wie czy to poród czy nie - i tego się boję...

dona
: u nas ze spaniem podobnie - mamy jedną tak ok. 20 metrowy spokój i połowa to nasza sypialnia, a druga połowa to pokój córy - ma swoje łóżko, ale kiedy chce to może do naszego przyjść i spac z nami, bo spokojnei się wszyscy wyśpimy na wdużym łożu. A koło łóżka naszego mamy rozłożone szczebelkowe dla juniora, więc będziemy we czworo spać w jednym pokoju - mój m. ma sen, ze bomba atomowa go nie obudzi, a Miśka przyzwyczajona - nawet jak budziki dzwonią 4 razy to nic jej nie budzi i nie rusza, więc wątpię żeby niemowlak ją budził - sen ma po tatusiu - może tak 12h ciurkiem i nic jej nie obudzi...

a co do spania wspólnego to ja jestem akurat za - nigdy nie miałam problemu, że dziecko nie chce spać w swoim łóżku czy histerie robi, a jako niemowlak spała z nami b. często i do teraz kiedy chce to może u nas spać - a zauważyłam, ze ma różne fazy i czasem ma potrzebę naszej bliskości i wtedy chce z nami - parę dni i jej mija - generalnie nam dzieci nie przeszkadzają ani w pokoju ani w spaniu w jednym łóżku, bo mój mąż śpi jak zabity, a ja i tak budzę się na każe chrypnięcie czy jęknięcie córy i tak odkąd się urodziła i mimo to się wysypiam...:)

Fifka: niezły zbieg okoliczności. Sto lat dla Adrianka - ale ten miesiąc zleciał...ehh
A co do dzieci zimowych, to widzę, że my tak obie mamy te zimowe;) mówię, ze przy trzecim rodzę na wiosnę - już zimą nie chce ;P a przyjdzie co do czego to pewnie znowu mnie zima zastanie heheh

marika: tym razem będziesz miała przecież CC więc nie będzie traumy!

Ania: fajnie, że juz w domku! raz dwa i zobaczysz jak szybko córcia ciałka nabierze:)
 
Justynaj no ja mialam latwieszy albo nie szybszy porod z Vikim... z tym ze z Alexem wszystko szlo a sokojnie a z Vikim strasznie szybko...niby nie peklam ale tak mi ucisnal cos w trakcie partego ze nie moglam oddechu zlapac a wyszedl za pierwszym partym razem z wodami...z aalexem orod trwal 6 I pol godziny od odejscia wod..a z Vikim godzine odkad mnie pierwszy skurcz obudzil I wszystko odrazu bardzo bolalo... ledwo w szpitalu sie olozylam..zbadala mnie I poszla o znieczulenie...ja do m ze czue ze wychodzi I musial ja wolac I od razu parte..z 7 cm na 10 mi sie w kilka sekund zrobilo... ale wlasnie mylily mnie te regularne skurcze ktore teraz tez mam I az sie boje czy zdaze do szpitala hehe.

Poprasoealam tetrowki I jeszcze ma kilka do oprasowania..troche przescieradelek I inych dupereli a u jeszcze jedno pranie w lazience wisi I juz mi sie nie chce. Wiec dzis odpuszczam.

Dopakuje tylko kilka tetrowek do torby. Apart juz spakowalam...wole przepakowalam dzieciecq torbe z dwoch malutkich na jedna srednia I zmiescil sie tez kocyk I rozek.. wiec ide z dwoma torbami. Co pewnie I tak polozne zdziwi bo bede mogla wyjsc ze szpitala 6 godz. PO porodzie ale wole miec wiecej na wrazie w. Kosmeyczka spakowana w lazience czeka. Musze kilka drobnych rzeczy dokupic. Ale jak ich miec nie bede to sie nic nie stanie. Wiec jakby jestem spakowana I spokojna. Uff zdazylam ze wszystkim niemal.

Anisen no mi tez by pasowalo po 6.01 bo 06 mamy sotkanie z sdwokatem I dzieci do szkoly wracaja...ale jak urodze teraz juz to sie nic nie stanie hehe...nawet bym chciala bo tez mi juz ciezko..skurcz bolesne ale co z tego skoro porodu nie powoduja...
 
AGAGSM ja nawet sie nie umawialam na CC. Na KTG chodze do szpitala gdzie rodzilam pierwsze dziecko. Jak dotrwam do stycznia to wtedy zadecyduje, a jak nie to czeka mnie SN.
Z tego wszystkiego to boje sie tylko zeby mi ta blizna do samego odbytu sie nie rozerwala, bo moze miec to dla mnie ciezkie konsekwencje. Synek wazyl tylko 3200g a takie zniszczenia
AKUKU to bardzo szybka akcja, jestes wprost stworzona do rodzenia SN :)
 
ło jej jaka produkcja:szok:
Dzień poza domem i ciężko nadrobić:-D

Jerju ile już maluszków styczniowych:szok: worek na dobre się rozwiązał:-D super,ja tam do stycznia planuję dotrwać:-D

Co do spania noworodka to nie wyobrażam sobie mieć małej w innym pokoju(choć mamy jeden wolny),łóżeczko będzie stało w naszej sypialni bo bym co sekunde do niej latała sprawdzac czy aby na pewno ok,pamiętam jak chłopcy ulewali i tak jak Fifka pisała nie daj Boze chwilę by mnie nie było a doszło by do tragedii...


Fifka gratulacje ogromne dla miesięczniaka:-) (odwiedziłam dziś następną klinikę w Białym i super babka nas przyjęła:-))
Blu Kochana Twoje ustawianie listy podium się skomplikowało:-D
Ania super że już w domku:-) malutka rzeczywiście maleńka,ale urośnie;-)
 
Marika no polozne tez tak mowily... ale co mnie skurcze wymeczyly w domu przez tydzien to moje.. teraz tez mnie mecza I nie wiadomo jak dlugo tak bedzie... serio raz czuje ze to juz ..a za chwile mija I mam wrazenie ze tak bede chodzic w tej ciazy w nieskonczonosc..hehe

Ja peklam przy alexie a prsy Vikim nie..wiec jest szansa ze teraz nie pekniesz.. wydaje mi sie ze peklas bo lekarz Ci dziecko wypychal ... a samo moze byloby delikatniej.
Ale tez po takich przejsciach chyba wolalabym cesarke..wiec kochana ja trsymwm kciui bys dotrwala do stycznia.
 
AKUKU ja i CC sie boje, wiem ze to nie jest nic dobrego. Jednak czulabym sie bezpieczniej i ze nic mnie nie spotka zlego. Mam swiadomosc, ze po takim w miare normalnym porodzie szybciej dochodzi sie do siebie. A po CC w sumie nie wiem czego sie spodziewac. Zreszta jakos dziecko wyjsc musi.
U mnie te rozrywanie bylo tez spowodowane jakims stanem zapalnym w pochwie. Jakim to tego nie wiem. Wiem ze rodzilam to mialam 37,5 st temp z powodu tego stanu zapalnego. Z tego co mowil gin odbierajacy moj porid to przez ten stan zapalny zamiast rozciagac sie to wszystko pekalo i tracilam duzo krwi. Z tego co mowil to ponad litr.
A jak u ciebie bedzie sie przedluzac to sprobuj seksiku. Ja to dostalam calonocnych bolesnych skurczy 2 tyg przed terminem. Jednak nad ranem ucichly. Teraz od miesiaca juz celibat
 
Marika: to że pękłaś teraz tak mocno nie znaczy, że przy drugim tak popękasz. Ja myślę, że ty wypychanie na siłę przez lekarza + ten stan zapalny i to razem dało taką bombę...

No i mi ostatnio ginka mówiła, że waga to jest rzecz drugorzędna - bo jak ma 4kg, a mały obwód główki i barków to lepiej takie dziecko wypchnąć niż takie co ma 3 kg, a dużą głowę i duże barki - bo to się liczy - mniejszą główkę łatwiej wycisnąć, a ile wazy to już wszystko jedno - jak głowa pójdzie to i reszta wyjdzie na kolejnym parciu :tak::tak::tak:
 
AGAGSM mam taka nadzieje, ze te blizny wytrzymaja. Pije Lacibios Femina zeby wzmocnic flore bakteryjna pochwy i nie bylo powtorki. W razie czego mam nystatyne.
Rozmawialam z jednym lekarzem, czy teraz mi te blizny nie pekna to mowil, ze jest bardzo duza szansa, ale gwarancji mi nie da.

Tez mysle, ze waga nie ma takiego znaczenia, dzieciaczki maja tez rozne dlugosci ciala. Sa dlugie i chude albo niskie i pulchne.

Ja juz chce, zeby byl 1 styczen. Chcialabym tak zasnac i obudzic sie po polnocy 1 stycznia
 
reklama
Witam Chciała bym Serdecznie Pogratulować wszystkim Styczniowym już Rozpakowanym Mamusiom... i tym jeszcze w 2 paku:) I oczywiście, szybkiego, bezbolesnego porodu życzę:)

Styczeń... Jak ciężko uwierzyć że moja Nadia 24 stycznia skończy już 3 latka:)

Mamusia styczniowa 2011 i sierpniowa 2014:)
 
Do góry