Hejka ponownie;-)
Ja mam takie podejscie takie jak Kaczuszka, odnosnie oplacania poloznej, ze wzgledu na doswiadczenia z 1 corka, ktora rodzilam w Polsce. oplacilam polozna, bo po prostu znalam przez moja kuzynke i ona tez miala ja przy porodzie. to byla siostra oddzialowa, wiec wszyscy sie z nia liczyli. do szpitala trafilam w sobote, bo slabo czulam ruchy, zadzwonilam do niej,ona akurat miala wolny weekend ale caly personel postawila w gotowosci, kolezanke ewentualnie, gdyby sie cos zaczelo zanim wroci, latali przy mnie caly weekend, co chwila monitorowanie, ktg, jak jakas krolewna.az mi glupio bylo, bo inne dziewczyny nie oplacily i bardzo narzekaly,ze nimi sie nikt nie zajmuje. a ja nie po to zaplacilam, by wszyscy dookola mnie tanczyli, no ale tak wyszlo. zreszta nie placilam z gory tylko po porodzie. bylam mega zadowolona z tej opieki, poza tym, ja sie z nia juz umowilam w 7 miesiacu, ze bedzie przy moim porodzie, a w najgorszym wypadku jej zaufana kolezanka, i moglam zadzeonic do niej w kazdej chwili z roznymi pytaniami w czasie ciazy.
ale oczywiscie tak jak pisze Monika to bywa roznie, nie warto oplacic chyba z gory, bo nigdy nie wiadomo, jak sie sytuacja porodowa rozwinie
Dziewczynki ja mam pytanko do Was, szczegolnie do Fifki, czy np. Vingitych dziewczyn, ktore maja/beda miec dzieciaczki z mala roznica wieku, jak organizujecie ich spanie, tzn. czy spia w 1 pokoju,czy oddzielnych. my nie mamy za duzo pokoi i narazie stoi lozeczko w wystroju rozowym i kolyska w niebieskim w 1 pokoju plus sofa dla mnie do spania, nie wiem tylko czy dzieci nie beda budzily siebie nawzajem, macie moze jakies dobre rady/rozwiazania? my mamy taka ewentualnosc, ze lozeczko przeniesiemy w razie czego do starszej siostry i dziewczynki beda spaly razem, a ja z malym. ale wiaze sie to z dosc duzym przemeblowaniem, bo lozeczko sie nie miesci tam,zagraca i narazie nie bardzo mi to pasuje,wiec niczego nie ruszam, majac nadzieje,ze uda sie pogodzic maluchy razem....