reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Kaczuszka ty 01.01 zaczniesz 38tc a bedziesz miala skonczone 37tc. Teraz mamy rozpoczety 37tc, bo widze , ze dzien roznicy w terminach u nas jest.

Fifka Adrianek jest slodziutki:) Za tydzien termin jego porodu, czyli wazylby dobre ponad 3kg:)
 
reklama
Hello wciaz swiateczne ;) jestem tak objedzona ze ledwo dycham :) I u mnie zaczal sie skurczowy okres. Od wczoraj zgielo mnie jyz tak konkretnie kilka razy...Az zaczelam sie zastanawiac czy to aby nie juz. Moja tesciowa ma dzis urodziny I tak bardzo sobie "zyczyla" miec taki prezent. Ale uparlam sie ze no way. Dziecku tego nie zrobie I bede zaciskac nogi w razie czego:) hihi.
Ania Natalcia sliczna!!!
Fifka a Adrianek rownie boski!
Fajowe te wasze dzieciaczki :)
 
Hej dziewczynki.
Ja tak szybko uciekłam z domu na dzień przed Wigilią i pojechalam do rodziców, że nie zdążylam napisać Wam życzeń.


Ale mam nadzieję, że święta mineły spokojnie, radośnie, zdrowo (a z tego co czytam to tak bylo). :)

Wciąż jestem w dwupaku :) Więc i mama i Ropuch się pomylili ;)

U nas było bardzo miło. Szcerze mówiąc to nie pamiętam tak miłej wigilii jaka była w tym roku. Ale wiele z tego klimatu zawdzięczamy...Ropuchowi. Aż nas brzuchy bolały przez niego.
Zaczęliśmy imprezę dość wcześnie bo moja babcia, cukrzycowiec musiała zrobić zastrzyk z insuliny i zjeść, a nie chcieliśmy żeby się najadała w domu. Więc wigilia zaczęła się o 14:30 (oczywiście babcia spóźniła się bo miała przyjechać o 11 :D Ale z nią i bratem matki to tak zawsze. )
Jak padło hasło "kto robi w tym roku za Mikołaja?" to wyrwał się Ropuch :) I zrobił prawdziwe show :D Najpierw trzeba było usiąść mu na kolanku i pytał czy byliśmy grzeczni (zdeydowałam się ja i mój brat - starszy od Ropucha hihi). A potem zaczął rozdawać. I trwało to wieki :D bo próbował od obdarowanych wymusić wierszyki, piosenki. Wygłupiał się jak to on ("czy jest może dziewczynka Alicja?" - Alicja to babcia, lat 82... "a czy moje ulubione dziecko Ewunia jest z nami" - moja mama, 56 lat) i bawiliśmy się świetnie :) Prezentów było tyle, że zaczęliśmy się zastanawiać kto rozsiewa plotki o kryzysie w Polsce hehe. To nic, że były to prezenty w większości symboliczne (np świeczki z Ikea, książka, płyta z kolędami Cthulu itd). Ale było ich mnogo :) I Ropuch umęczył się rozdając :D
No i już ustaliliśmy, że za rok mój tata będzie musiał się już przebrać za Mikołaja :D hehe. Nie dam robić w konia mojej córki, to jak mnie robiono co roku ("dzieci idźcie umyć rączki", trzaśnięcie drzwiami, a jak wylatywaliśmy z łazienki to było "oooo, nie zdążyliście, Mikołaj właśnie wyszedł)
Najadłam się jak głupia, makowiec smakował wszystkim, przywiozłam do domu (bo właśnie wróciliśmy) tyle jedzenia, że dla pułku wojska by wystarczyło :D
No, a teraz czas odpocząć po świętach :)
Odezwę się później bo puszczam Ropucha do kompa. Dziś jak wróciliśmy to jego nie dał się odpalić :( więc musimy się dzielić (ech, a na kolejny brak kasy). Jeśli nie dziś, to zajrzę jutro, bo Ropuch będzie w pracy ;)

Buziam mamuśki mocno :)
 
Hej kochane

U nas też święta fajne. Starsza córcia zachwycona młodsza też bo słodko wierci się:)
Tylko ją jakoś nie czuje atmosfery tych świat.
W dzień wyniki byliśmy na kontroli przepływów. Bez zmian ale to też dobra wiadomość. malutka przybrała bo w wigilię ważyła 2661 g . Więc spędziliśmy święta z lekkim sercem:)

Salli opis świat super:)

Aniu jeszcze raz wielkie gratulacje:)

BANDYTKA kciuki już dzisiaj za Ciebie zaciskam:)
 
Hej dziewczyny :)

Moja mała od wczoraj bardzo ruchliwa. Szczerze mówiąc to chciałabym już urodzić. A skurczy ani widu ani słychu ;/
A jak tam u Was?:)
 
hej dziewczyny, dorwalam sie do kompa bo maz zabral mala na spacer a młodzian nakarmiony wlasnie zasypia, probouje nauczyc go smoka ssac bo to jednak duza wygoda na przyszlosc a oduczyc wcale nie jest tak trudno (tak przynajmnije mialam u corki), na razie jednak nie jest nim zbyt zainteresowany:) woli cyca:))

Fifka super Adrianek, i jaki juz duży.

ja tez pozyczylam wage od kolezanki i waze malego bo jak mi przesypial po 6 godzin w ciagu dnia to spadł z wagi i teraz staram sie aby czesciej jadl i znowu przybiera, chociaz nadal nie osiagnal swojej wagi urodzeniowej.

bandyta smiac mi sie chce bo planowałaś 4 miejsce a tu juz zostalo zajęte:)

Hope to super ze przepływy ok, a waga tez całkiej fajna, mała ma jeszcze duzo czasu to jeszcze podrośnie.

u mnie śweita tez miło ale mnie najbardziej brakuje mozliwosci zjedzenia mandarynek, moczki, makówek i wielu innych rzeczy i nie wszystkich ze wzgl na Antka ale ze wzgle na moja watrobe, dopiero skonczylam jesc antybiotyk i musze jej dac czas na odbubdowe
 
Dona w dzień ci taką przerwę robi? A jak je poza ta przerwą?
Adrian w nocy potrafi taką przerwę zrobić. W dzień wisi na mnie co jakieś 2 godziny albo i ostatnio częściej... Mąż podawał mu smoczka ale zakazałam tego robić bo od kiedy poczuł smoczka - choć i tak go nie cierpi.. ale czasem złapie... - to mnie zaczyna tak traktować i wisi na cycku nie jedząc... Ostatnio jednak w nocy budzi się nieco częściej i przybiera po 50g dziennie :szok: odkąd wyszliśmy ze szpitala to w te 3 tygodnie przybrał już 800g.



Hope cieszę się ze przepływy w porządku! Oby tak dalej! Niewiele już zostało!


Sali hehe ależ się uśmiałam! Wyobrażam sobie jak bylo fajnie :-)


Sylka
oj grubo ponad 3 kg by miał... bo przecież po porodzie stracił jeszcze prawie 200g... Też nie mogę uwierzyć ze on powinien jeszcze być w brzuchu a zaraz miesiąc kończy :-)


Anbas
haha ależ teściowa zachłanna no! Już mało wam do stycznia zostało :-)
 
Ostatnia edycja:
Fifka jejku az sie poplakalam czytajac o Twoim pobycie w szpitalu.
Jestes barzo dzielna I walczylas bardzo o kazde karmienie. Mozesz byc z siebie dumna !!! Dobrze ze jak wrociliscie do domu sie odstresowalas I maly zaczal lepiej jesc.
Ja tak samo walczylam o moj pokarm dla Alexa... mialam malo pokarmj a on przesypial nawet 7 godzin..a ja wstawalam co godzine nawet w nocy by sciagnac pokarm.
Nawet nie potrafie sobie wyobrazic jak sie czulas jak Adrianek lezal pod lampamj z ta pielucha na twarzy, tez zrobila bym raban...
Teraz juz bedzie z gorki ;)

Ide powiesic pranko I oprasowac dwa zalegle puki dzieci na spacerze.
 
reklama
Dona ja tez ma zamiar nuczyc smoka..bo jak dzidcko zassie palca to trudno oduczyc.. I wtedy wlansie krzywy zgryz.. smoka wyzuc a palca nie odetne przeciez... Alex ssal smoka..a Viki nie chcial wolal cyca wlasnie I mni wymeczyl... mam nadzieje ze ten maluszek zechce smoka...

Fifka hehe no cora nam sie urodzila a jakie imie hehe Menda...hehe
 
Do góry