reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2014 :)

Hej dziewczyny podczytuję was ale nie mam nigdy czasu odp :( Mnóstwo rzeczy do zrobienia na Święta a jeszcze brzuch zaczyna pobolewać więc nie wiem gdzie spędzę Święta, rodzić w sumie mogę bo ciąża donoszona ale marzy mi się styczeń :p Bardzo też proszę o nr tel żeby w razie czego dać znać którejś z Was że Zośka pcha się na tę stronę brzucha

Kochane Dziewczyny i 2 Maluszki :) Zyczę Wam cudownych Świąt ! Spokojnych i domowych :* Dużo, dużo radości i samych cudownych chwil w rodzinnym gronie :*
 
reklama
Haha no to ja sobie zmierzyłam 111 cm rowniutko a pamietam jak mialam 94 ciagle 94 cm i KOTKU ON NIE ROSNIE!!!! cos jest nie tak!!! ;( i placz eeeeeeeh... No tak.... Ale to bylo 3 msc temu :)

Dużo zdrowia nie poddawac sie chorobon nie nie mozna nie teraz i nie pozniej w sumie tez nie !! Ja ide zaraz ostatnie dokupic rzeczy smakolykowe ...
myslalam ze mandarynki i pomarancze chociaz dotrwaja przez weekend wynioslam specjalnie na balkon nooooo a gdzieee tam! Zjadlam ;)

I też chciałabym zlożyć wszystkim Wam wczesniej teraz życzenia by ten świąteczny czas wypełnił Was radością, szczesciem, ciepłem rodzinnym... By te święta upłynęły spokojnie i zdrowo i oczywiście w zdrowej atmosferze!! I pamietamy co do jedzenia jak nie teraz to kiedy ??!!! ;) i żeby nasze dzieciaczki przyszły na świat zdrowe tego najbardziej Nam Wszystkim Zycze (sobie skromnie też:)) !!!! I oczywiście naszym dwum przystojniaczkom i ich mamom duuuuużo zdrowka!!
 
Akuku mam nadzieję, że już Cię nie męczy i jednak te święta jeszcze malucha przetrzymasz w brzuszku;-) Kto to widział tak matkę męczyć;-)


Justyna więc wypoczywaj ile możesz, chociaż dziś i jutro pewnie będzie trochę ciężko:-p


Magsus a co postanowiłaś odnośnie tej wigilii? Robisz sama czy jednak idziecie do rodziców? Kurczę, dla mnie to jest nie do pojęcia by mama miała takie podejście, ale to dlatego że moi rodzice mają po prostu inny charakter i szczególnie odkąd się usamodzielniłam widzę że stoją za mną murem...


Malinka my też robimy wigilijny nalot na moich rodziców, ale powiedziałam m, że kompletnie żadnej torby do szpitala ani nic innego bobowego nie zabiorę - Julka ma zakaz wychodzenia w tym roku więc po co:-p


Vinga, Milusia, Inomama, Marika i pozostałe chorowitki - życzę duuużo zdrówka i oby Wam wszystko ładnie przeszło, co by się nie męczyć niepotrzebnie:)


Wczoraj się upewniłam, że moje własne dziecko chce ze mnie zrobić wariata w oczach swojego ojca - kurczę, miała tak aktywny dzień że chyba chciała mi brzuch rozepchać od środka, kopała niemiłosiernie (mało kiedy aż tyle siły w to wkłada), a jak mówiłam o tym m i przykładał rękę to cisza i spokój, ani mru mru... I tak kilka razy, więc wychodzi na to że ja coś wymyślam;-) Chyba zacznę zbierać dowody bo za parę lat będzie mi chciała niepoczytalność zarzucić:-p


Na forum wejdę pewnie dopiero jutro wieczorkiem, więc życzę Wam spokojnych, zdrowych Świąt oraz smacznej Wigilii, zdrowych maluszków i znalezienia pod choinką tego, co się Wam zamarzy:happy:
 
Jagus kochana ja zrobic tej Wigilii sama nie moge bo mieszkam z rodzicami i nie mam na górze swojej kuchni :( mam 2 pokoje i łazienkę a kuchnia wspólna na dole. Mam 3 pokój gdzie miła być ale siostra młodsza sie rozstała z chłopakiem wróciła do domu wtedy kiedy babcia zamieszkała z nami i zajęła jej stary pokój wiec chciał nie chciał udostępniłam jej to pomieszczenie :) zreszta wtedy miedzy mną a mama były super relacje :) i stwierdziliśmy ze damy sobie radę bez kuchni na górze . Narazie plany mamy takie ze o 16 jedziemy do teściów ( az mi sie kichy skręcaja na sama mysl odwalimy co swoje czyli godz posiedzimy i dalej co ????a no plany takie ze wrócimy do domu i zejde na te kolacje do rodziców wkońcu to święta i jaka by nie była to moja rodzina :( trudno sie mówi dopóki mieszkam z nimi muszę sie pomęczyc !
 
Jaguś bo te dziewczynki tak chyba reagują na tatusiów:-D moja też się uspakaja jak M.przykłada rękę:-) a jak jej śpiewa to przychodzi w to miejsce i się wypycha,ubaw taki że szok:-D
 
Milusia, Jagus, skad ja to znam, coreczki tatusia:-)moj wlasnie czytal malej bajke do snu, ma ostatnio bardzo zachwiany rytm spania, ale jak tatus poczyta bajke to zlote dziecko od razu zasypia.
a my bylismy na malych zakupach, i dorwalam te owoce lichi, co przypominaja jaderka a smakuja mega mega fajnie.wiec nazywamy je owoce milosci. takze jak widzicie u nas atmosfera jak najbardziej swiateczna, mimo, ze nie stoimy nad pierogami ani makowcem. tuz po Swietach mam przyjemnosc odwiedzic polska kolezanke wraz z jej rodzicami, co juz od paru dni stoja w kuchni i pichca wigilijne dania, wiec moze jeszcze cos zostanie na czas kiedy ja odwiedze. nastepne Swieta bardzo bym chciala w Polsce spedzic, bo tesknie jakby nie bylo za karpikiem, mimo,ze ich potrawy smakuja wysmienicie,ale po 4 latach to juz mi sie stesknilo...

Milych przygotowan dla Wszystkich mamus i brzuszkow!!!
 
Ja jakaś dzis nie przytoma jestem spać mi sie chce okropnie a znając życie jak juz sie połoze to nie bede mogła zasnąć :( te zapachy gotujacych sie potraw zamiast mnie zachęcać do jedzenia przyprawiaja mnie o mdłości :(

nasza corcia identycznie na tatę reaguje :) jak tak to brzuch tańczy na wszystkie strony a tata rękę przyłoży i cisza jak makiem zasiał dlatego najpierw każe mu popatrzeć co dziecko wyprawia a potem dotykać bo inaczej by nie uwierzył :)

wlasnie z córka choinkę ubralam az sie wzruszylam taka jej to frajdę sprawiało i na koniec mówi ( mamusiu teraz poczekamy az Mikołaj położy prezenty :) ja mówię ze jutro dopiero a ona ze nie bo juz dzis przyjedzie :) i cigle pyta czy juz moze iść zobaczyć bo moze leżą :)

Vinga a jak Twoje chorowitki ??? Kurcze żebyś sie nie zaraziła i Ty !!! Zdrowia dla wszystkich !!!!
 
reklama
Hej dziewczynki przepraszam za długą nieobecność. Ostatni tydzień to była jakaś pomyłka, mojemu M w wieku 30 lat zaczęła wyrzynać się 8... do tego wdało mu się zapalenie dziąseł. Ból nie do opisania, aż jęczał czasami, 3 noce z rzędu nie przespane, na buzi był tak spuchnięty, że wyglądał jak nie on. Łyka dwa rodzaje antybiotyku, płucze rumiankiem, szałwią i jakimś płynem dentystycznym. Na szczęście już mu prawie przeszło, ale ile się biedny ucierpiał. Był na zwolnieniu cały tydzień, bo nie mógł funkcjonować.
I ja się już ledwo kulam, do tego dziś okazało się, że mam białko w moczu, przesiedziałam w szpitalu pół dnia, robili mi KTG, USG, pobrali krew, mocz to chyba 3 razy oddawałam do tego mierzyli mi ciśnienie kilka razy i wyciągali jakąś tam średnią, no ale wyszło ok. Dostałam do domu "kanisterek" i mam do niego sikać, jutro z rana o 10 znowu mam się stawić do szpitala z torbą, bo jak się okaże, że w tym moczu z całego dnia jest za dużo białka no to mam święta w szpitalu :/ echhh.
Czytałam Was na bieżąco, cieszę się, że Donka jest jest już w domciu, Antoś jest do schrupania.
Bardzo mi przykro z powodu Sivy, bądź dzielna kochana :*
 
Do góry