reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2013 :))

Witam sie i ja po calym zwariowanym dniu :-D ale spokojnie- jeszcze nie urodzilam:-)
Jednak wprowadzilam plan w zycie i pojechalam na szoping:-p Oczywiscie w banku nic nie zalatwilam, ale za to zrobilam slodkie zakupki dla synka i pare kosmetykow dla siebie(opisze w watkach). Wszystko w tempie zolwia, w Bootsie musialam nawet porzadnie przystac i pooddychac, bo zlapalo. Ale jakos wytrwalam i gdy juz otwieralam drzwi do domku spotkala mnie niespodzianka- moj M wrocil wczesnie z pracki. Wiec ucieszona nawet nie mialam chwilki tutaj wpasc. Zjedlismy razem obiad, a potem obydwojgu nam sie wlaczylo to cale "wicie gniazda" i zabralismy sie za robotki- moj M za przemeblowanie sypialni i porzadki u siebie, a ja za prasowanie, pranie i ogarnianie:tak: Na kolacyjke moj ugotowal nam przepyszne spaghetti i wlasnie objedzona zasiadlam przed komputerkiem.


Dorotqua- a to niespodzianka-az dwa tygodnie? Dziwne.. poczytam na wizytach. A Ty bierz sie dziewczyno za torbe, bo jak Cie zlapie...:-D


Ada1989- No nie chce nic mowic, ale ostatnio tyle biegalas na zakupki i te rozne robotki w domku, ze troszke sie nie dziwie, ze tak Cie zmoglo. A do tego jak piszesz tak malo jadlas!! Klaps Ci sie za to nalezy!!!:baffled::-D Dbaj o siebie kobietko i jedz wiecej!!!!:tak:Zdrowka!!!!!


Magda z Uk- Nie wierze, poprostu nie wierze, ze jeszcze Ci nie wlasciwy druk dali. Wybacz Kochana, ale w jakiej felernej firmie Ty pracowalas, ze nie potrafia tak prostej sprawy zalatwic, skoro juz wiedzieli co jest zle?!Dobrze chociaz, ze w JB spotkalas kogos z "sercem" i Ci babka troszke pomogla:nerd: A pamietasz jak mi radzilas aby byc upierdliwym, bo inaczej nie da rady nic zalatwic? Wiec dzwon do nich ile wlezie i nie przejmuj sie nimi:cool2:W koncu to Twoje pieniazki!!!


Gosia- tez bym sie wkurzyla jakbym musiala klamke pocalowac u lekarza w Naszym stanie. Mam nadzieje, ze jutro juz Cie tak nie wyroluja:sorry2::tak:
 
reklama
Kaja28, na pewno jest tak jak piszesz. mi na przykład na ktg pokazywało skurcze 80 a mnie w ogóle nie bolało, tylko takie nieprzyjemne spinanie brzucha czułam, ale od bólu to było daleko.

Aninek, fajna taka wizyta położnej, o wszystko możesz zapytać i w ogóle. do mnie przylatuje mama, jak już wyjdę ze szpitala. a na luty zapowiedziała się teściowa, ale pewnie tylko na weekend. i to chyba wszystko, bo my chcemy pod koniec marca wybrać się do Polski, na Wielkanoc i może od razu byśmy małą ochrzcili, za jednym zamachem.

Magda, no ja bym się wcale nie zdziwiła, jakbym tą ciążę przenosiła... a Tobie już tylko 4 dzionki zostały :)
 
Kaju skoro masz spotkanie z lekarzem, to troszkę poważnie to wygląda. Wiesz, tutaj nie robia konsultacji ot tak. Nie straszę Cię broń Boże, ale jestem ciekawa o co chodzi?Może dumają nad cc z jakiegoś powodu? Tak mi to troszkę wygląda. Ja po tym wypadku samochodowym, co nam koleś w tył auta wjechał,od 8tc ciąży mam usg co miesiąc. Poza tym, ja diabetyk, a w tym przypadku właśnie częśto dochodzi do niewydolności łożyska po 38tc. Dlatego kierują zaraz po tym czasie na cc (lub wywołują poród). Inna sprawa, doszło to spojenie, więc musieli sprawdzać rozwarcie. Ostatnio jak miałam usg, to było wszystko ok, ale jednak boją się. Koniecznie napisz jutro co o jak po wizycie. Jestem strasznie ciekawa. Powodzenia:-)


Gosiu
całe to moje doświadczenie wynika z tego, że ta ciąża przysparza mi niestety wielu problemów. Wolałabym go zatem nie mieć, ale cóż...jest, jak jest. Dla Marcelka zniosę wszystko:happy2: Dzięki temu jednak czasem można komuś coś doradzić.


Indziorka dobrze, że córcia dała znać o sobie. Najgorsze, to to wsłuchiwanie się w organizm. Obyś mogła jak najwięcej odpoczywać, to wówczas na bank będzie aktywna. No i zdrowiej słońce, bo termin coraz bliżej, więc musisz mieć dużo sił!:-) Może i masz rację, że Marcelek bujany, to spokojny. Tylko kiedy tak i w nocy i w dzień cisza, to jednak nie jest normalne. Wiesz, tak jak Ty czujesz swoją córcie i znasz ją i wiesz jaka jest zazwyczaj jej aktywność, tak ja umiem wyczaić Marcela. Panikara nie jestem, ale......sama wiesz. Lepiej dmuchać na zimne;-) Co do tej obecności męża w Pl....kiepsko, że mąż nie może być ciągle. Ja już przywykłam, że po porodzie mąż siedzi non stop i że dzieci mogą przyjść kiedy tylko chcą. Nawet na pooperacyjną salę. I to za darmo. Szkoda, że w PL tak nie ma. W końcu to żaden luksus. Czasem wręcz potrzeba:baffled:

Alice no to oby do 09.01. Na pewno wytrzymacie. Dobrze, że pozwolili maluszkowi doczekać do końca 39tc:tak: Mam nadzieję, że Ci ulżyło:happy2:

Mum hehehe pamiętam, jak Ci radziłam i właśnie taką samą pozycję teraz przybieram:-p Zadzwonię jutro, żeby się uspokoić. Mam nadzieję, że to załatwią. Ja pracuje w dużej sieci prywatnych klinik rehabilitacji. Sama klinika mała, przytulna, ludzie mili. Problem jest, kiedy potrzeba coś z góry, bo góra jest w New Castle i czasem mam wrażenie, że żyje innym życiem, niż oddział, gdzie pracuję. Co z tego, że w HR ludzie mili i chcą pomóc, jak góra nawala:no:
Super, że mąż wcześniej wrócił. Ja uwielbiam jak mój mi robi takie niespodzianki. Zwłaszcza, jak dziewczynki dają w kość i człowiek tylko odlicza minuty:sorry2:


Mila
dokładnie. Czasem człowiek leży pół ciąży, a w rezultacie rodzi po terminie. Ja jestem cwana, bo mam cc, ale z porodami sn tak często bywa:happy2:
 
HUNIANKA serdeczne gratulacje!!! Niech córeńka rośnie zdrowo. Odpoczywajcie i wracajcie do nas. Koniecznie napisz jak było:-)
69678.jpg
 
Humańka Gratuluję szkraba na świecie :) Zdrowia i siły dla Was ;)

Magda No niestety, niektóre szpitale nawet mają godziny odwiedzin typu od 14:30- 17... a niektóre "wyrzucają" ich po prostu, bo że nie można :/ w prywatnej można siedzieć od 8 do 22 o ile się nie myślę, ale jakby chciał zostać na noc, to 500 zł? Właśnie tak mi mówili, żeby wsłuchiwać się w siebie, bo matka poczuje, jakby się działo coś złego- wiadomo zawsze mniejsza aktywność martwi ;) ale mówię młoda już nawet nadrobiła to co odpuściła :D Dzieci też nie bardzo chcą- pamiętam jak mama była z najmłodszą siostrą to tylko przez szybę w drzwiach mogliśmy zobaczyć... wejść mógł tata... Niby tyle lat minęło, a się nie zmieniło prawie- drzwi teraz przeźroczystych szyb nie mają :D

Kładę się spać :D chyba ;)
 
Hunianka gratulacje serdeczne !!!

Dziewczyny idę się kłaść, bo zmęczenie mnie dopadło.
Jutro będę bardziej aktywna na bb...obiecuję. DOBRANOC !!!
 
Indziorka przypomniało mi się teraz, że jak Nela się urodziła (w Pl) to nie wolno było na oddział kwiatów przynosić, bo mogły wywoływać alergię...Niby tak, ale dziwne, że tu w Uk mają inne zwyczaje i wcale noworodki nie cierpią z tego powodu. Jak Nikę urodziłam, to u jednej babeczki córka tak z 6 lat siedziała właśnie do wieczora, bo tata musiał być w pracy. Cały personel się ta dziewczynką zajmował i nawet jeść jej normalnie dali. Tak zresztą, jak mojemu mężowi, jak siedział cały dzień....Dla mnie to juz takie normalne, ale faktycznie, jak pamiętam, to w Pl mąż musiał po 20 tej wyjść, a jak lekarze przyszli z obchodem, to go wyprosili. Chore, bo to w końcu mój mąż, więc ma prawo wiedzieć co i jak. Tutaj jakoś nikt go nigdy nie wyprasza. Nawet jak mi szyjkę badali, to tylko zapytali, czy on sam chce wyjść, a jak nie chciał, to stanął sobie za moja głową i tyle. Mogłoby się w Polsce coś z tym zmienić, bo taki komfort psychiczny jest na prawdę bezcenny!
 
Huniaka Gratulacje dla Was! Niech córeczka zdrowo rosnie ;)

Magda Jeszcze troche i te wszystkie dolegliwosci stana sie przeszloscia ;-)

muuuum no to przygotowania pelna para a spaghetti uwielbiam musze tez zjesc je jeszcze przed porodem;D

Ja sie juz klade wiec zycze wam milych przespanych nocy! ;))***
 
reklama
asiorek i na Ciebie przyjdzie czas :) korzystaj kochana póki możesz i odpoczywaj bo moj maluszek nie płaczliwy a jednak zmęczenie dopada straszne..

afja-anetka u mnie w szpitalu położne niestety nie były tak pomocne... sama poprosiłam mame najpierw o laktator, pozniej o osłonki ale mały denerwował się przy nich jeszcze bardziej.. laktator mam reczny z canpola.. rece bola jak nie wiem ale sciagam co okolo 4 godziny bo chce zeby on jednak tez ten moj pokarm dostawal a nie tylko mieszanke :)
buziaki dla Adasia :*

hunianka duzo zdrowka dla Ciebie i maluszka! :)

reszcie życze udanej nocy i bezbolesnych rozwiązań jakby ktoś chciał tak już za niedługo :)
 
Do góry