reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2013 :))

Magda Na szczęście jak położyłam się grubo po 1 to była przespana, aż do 5:30 :p Pewnie siedziałabym dłużej, ale już wytrzymać nie mogłam, tak młoda po wnętrznościach grała i stwierdziłam, trudno, najwyżej zaraz znowu wstanę :p Właśnie wyprawiłam swojego na egzamin teoretyczny z prawka, mam nadzieję, że głowy nie zgubi, bo widzę, że mimo iż umie, to stresa porządnego ma ;) A z moimi jelitami nie wiem co się dzieje :/ Chyba dzisiaj sobie zrobię najazd na KTG, bo ja już straciłam przejrzystość tego co jest normalne a co nie... Ciąża przyzwyczaiła mnie, że raczej mam pusto w jelitach, bo tak działa na mnie od początku, ale wczoraj to masakra była:angry::angry: I wątpliwości nie miałam ,że w ciągu dnia czyszczenie było, ale to w nocy to nie wiem, jakby mój organizm chciał a nie mógł :-D Poza tym dosyć nieregularne, a silne skurcze mnie męczą... i młoda się dziwnie pręży:eek: Chyba coś niedługo księżniczka będzie chciała wykombinować :p Powodzenia dzisiaj na badankach ;) Obyś wytrzymała do tego wtorku, a ludzi z pracy męcz ile wlezie :p

Baśka To trzymam kciuki, żeby się coś rozwinęło :p Ja ostatni raz badana byłam na początku grudnia w szpitalu... ile z mojej szyjki zostało nie zostałam poinformowana, ale zamknięta jeszcze była :p i hasło skrócona padło, wiec jeszcze coś z niej było, chociaż skróconą mam od października :p
 
reklama
Witajcie..
ja oczywiście od 6 nie śpię.. chyba mój organizm rzeczywiście się szykuje do porodu bo po nocach spać nie mogę :-( właśnie zajadam chlebek z twarożkiem i zaczynam pomalutku was podczytywać.. chociaż nie ukrywam że konkurencja jest silna bo obok leży książka zawitkowskiego która szczerze mówiąc wciągnęła mnie i chcę ją jak najszybciej skończyć :-D

indziorka oj kochana to może już niedługo i ty się rozpakujesz :tak: mój organizm gdzieś tak od tygodnia się oczyszcza i mój już chodzi jak na szpilkach bo stwierdził że to może być już :-D oby te wszystkie boleści odeszły szybko w niepamięć!
baska201 no to już bardzo bliziutko widzę :-) oby poszło szybko i bezboleśnie :-)


a co tu tak cicho w nocy?! nastawiłam się na nadrabianie co najmniej kilku godzinowe a tu tylko jedna stronka!
u mnie kręgosłup daje popalić.. do tego miednica już tak strasznie dokucza.. i wszystko po kolei.. ja już spakowana - została mi tylko torba maluszka na wyjście ze szpitala ale poprane i poprasowane już mam więc tylko spakować :tak: ciekawe jakie dobre wieści dzisiaj usłyszymy :-)

buziaki
 
witam z rana.nocka nie najgorsza tylko 2 pobudki.
wczoraj jakos mniej mnie skora swedziala,ale dzis od rana zadrapie sie chyba:no: zaraz szykuje sie do lekarza

milego dnia.
 
Caroline W sumie została nam mniej więcej porównywalna ilość dni do daty porodu :p Ja powiem Ci szczerze, że nie wiem ;) do rozregulowanego układu pokarmowego jestem przyzwyczajona już;) tylko jak żołądek boli, to męczy, może to jeszcze stres mi się odbija... Przez to, że tak śmiesznie przechodzę tą ciążę i że lekarze mi mówili, że terminu nie dotrzymam, to nie wiem czy już sama się nie nakręcam... Poza tym ja dalej mam tyle energii, że aż dziwne :p Zobaczymy, będzie to co ma być ;) ja czekam aż będzie bliżej 8 i muszę do nfz zadzwonić czy już wszystko ok ;) a później mam nadzieję, że się jeszcze na chwilę położę ;)
 
Hej

JA was poczytalam ale weny mi brakuje zeby cos napisac. U nas wporzadku, moje oko i zatoki juz lepiej ale cos mnie jakies swedzenie tam na dole zlapalo, moze od anybiotykow. dzisiaj mam wizyte u poloznej to sie zapytam.

Pozdrawiam cieplutko i odezwe sie jak mnie jakas wena najdzie
 
HUNIANKA Gratulacje!!! Życzę Wam dużo zdrówka i szybkiego powrotu do formy!

Co za koszmarna noc :baffled: Budziłam się chyba z 5 razy, zasnąć mogłam max na godzinę. Tak mnie brzuch boli i jest jak zwykle twardy jak skała :no: Masakra.

Magda Tak mi przeszło przez myśl, że mogą mi zaproponować cc. Ale te konsultacje (bo to już chyba 4) robią dla pewności czy wszystko ok, bo chyba sami nie wiedzą do końca co myśleć o tych moich skurczach. Ostatnio moja położna powiedziała mi, że rzadko pacjentki mają takie problemy i nie jest to standardowa sytuacja. Biorąc pod uwagę ilość porodów tutaj i doświadczenie personelu, brzmi to co najmniej zastanawiająco. Chociaż ja sama aż tak zaskoczona nie jestem, bo ze mną zawsze coś się dzieje nietypowego jeśłi chodzi o zdrowie. Od dziecka :tak:

Baśka Czekamy na rozwój sytuacji w takim razie :-) Informuj nas na bierząco. Powodzenia!!!
 
hunianka gratulacje.. :)

poczytałam was troszkę dziewczyny ale weny mi brak.. jakoś w ogóle dzień do kitu chyba sie zapowiada..
noc nie przespana bo cały czas sie zastanawiałam czy to juz czy nie już ale to tylko maluch sie przeciągał.. oczywiście psycha robi swoje..:) dziś juz mi syndrom wicia gniazda opuścił..pier.. nic nie robię..
wczoraj sie pokłóciłam z mama bo wydzwania co chwile czy juz mnie bierze czy nie i żebym sie ruszała to urodzę.. powiedziałam jej tylko że ma tyle nie dzwonić bo to nic nie daje i ze jak juz będzie po to dam im wszystkim znać.. i ta się rozłączyła obrażona... :crazy:

mój organizm czyścił się przez święta:) teraz zastój jak ze wszystkim z resztą..:)

pozdrawiam was serdecznie :)
 
Dzień dobry stycznióweczki!
Widzę że nie tylko ja mam problemy ze spaniem. Mój mnie tak wpienił wczoraj że nie mogłam zasnąć do 2 w nocy(oczywiście sam chrapał od północy:wściekła/y::wściekła/y:) co chwilę się budziłam i wstałam już ostatecznie po 6 rano:baffled:.
Wieczorem miałam skurcze ale takie delikatne jakby mały mnie smyrał po szyjce macicy .
Później uderzam na KTG zobaczymy jak to będzie. Przez tą cholerną nieprzespaną noc i tego kretyna mojego męża mam strasznie wisielczy humor. Może mi się poprawi jak posłucham bicia serca synka.
 
reklama
Do góry