reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Czarni smacznego życzę i chyba też skuszę się w przyszłym tygodniu na naleśniczki bo mi ochota naszła :-)
Biłkabdg super że zakupki się udały - czekamy na fotki w odpowiednim wątku ;-) a co do spacerku to pewnie dotleniłaś maleństwo za wszystkie czasy ;-) to teraz z czystym sumieniem możesz się przez cały wieczór wylegiwać na sofie :-D
alicja32 a cóż to za książki? ;-) o maleństwach, romansidła czy jeszcze inne? ;-) ja mam cały stos gazet o dzieciach i ciąży ale jakoś ciężko się zebrać.. czekam na te długie zimowe wieczory ;-)


A u mnie dzisiaj sliczna pogoda.. tzn nie za ciepło ale słoneczko świeci i aż chce się gdzieś wyjść.. tak więc byłam na spacerku i zaraz chyba też przejdę się chociaż na 20 min żeby w nocy się lepiej spało i kręgosłup mniej bolał :-(
Co do prania i prasowania ciuszków to ja będę miała szafę dla małej dopiero na początku stycznia.. ale planuję w grudniu uprać wszystkie ciuszki w zwykłym proszku i wyższej temperaturze (bo same używane lumpki mam) a pod koniec grudnia upiorę ponownie tym razem w proszku dla niemowląt.. i wtedy prasowanie i do szafy :-) plan jest - zobaczymy jak z jego realizacją :-D ogólnie lubię prasować tylko nie wiem jak sobie poradzę z tymi przeogromnie małymi ciuszkami :-D:szok: a co do porodu to wolę zostawić ten temat bez komentarza.. aż strach się bać..
 
reklama
caroline -ksiazki o ciazy i dzieciach juz mam,pozyczone i co jakis czas zagladam,gazetki rowniez. a kupilam Grocholi 'houston mamy problem " i Gretkowskiej "agent" oraz humorystyczna daukszewicza z anegdotkami.
 
Hej mamuśki ja tak na chwilkę tylko jakoś brakuje mi czasu ale nadrobiłam wszystko co pisałyście. Co do porodu to jestem ciekawa jak to jest i jak to będzie no ale zobaczymy póki co jakoś się nie zamartwiam bardzo myślę że przeżyje :)
A u mnie pierwsza tura ciuszków już wyprana i wyprasowana w komodzie jakoś tak mnie naszło ostatnio i ogarnęłam trochę temat.
Jutro rodzice mają rocznicę ślubu więc jeszcze dzisiaj szybciutko zrobiłam mamie sałatkę i zaraz uciekam poczytać książkę też właśnie zakupiłam :) jakoś za pracę na obronę nie chce mi się zabrać ale za książkę jak najbardziej hehe :dry:
Życzę wszystkim spokojnej nocki :-)
 
I już wieczornie.
Leże z moim piesiem w ciepłym łóżeczku. Synuś chwilami kopie i daje znać o sobie.

-caroline- bardzo chciałabym dodać fotki ciuszków, ale niestety nie potrafie :-( wciąż mi się nie udaje :confused: HELP !

Chciałam więcej napisać, pod czytałam was, ale nie mam siły.
Wykończona jestem dzisiaj po całym dniu.
Także do juterka. Spokojnej nocki.
 
Moze musisz najpierw zmniejszyc foto ? wtedy jest łatwiej wstawisz potem wchodzisz w odpowiedz ikonke " Insert Image" Klikasz wybierz plik , potem wgraj plik i juz gotowe, nawet jesli w odpowiedz tam gdzie piszesz sie foto nie pojawi to napewno po kliknieciu " Wysli odpowiedz" bedzie :D
 
Ja wrocilam z pracy i z zakupow i tak jak Ada pisala, u nas okropnie zimno! Na szczescie mialam moja cieplusia kurtke, ale musze juz koniecznie znalezc czapke i rekawiczki. To byl moj przedostatni dzien w pracy :-) A potem pojechalam do Asdy po kolejna partie prezentow i juz prawie wszystko mam (masakra musialam kupic upominki dla rodziny, kolezanek i ich dzieci, w sumie 14 osob, w tym 5 dzieci). Caly dzien spoko, ale jak sie wystalam w kolejce to mnie plecy rozbolaly, wyginalam sie jak glupia w tej kolejce, teraz to nawet jak chce tylko kilka rzeczy kupic to i tak biore wozek, zebym sie mogla oprzec. Patrzec nie moge jak te wielkie grube czarne baby z grubymi dziecmi kupuja po pietnascie paczek boczku, hamburgerow, dwadziescia puszek fasoli i w ogole wszystko co tuczace. Ostatnio jedna jak siadla kolo mnie w autobusie to tak sie na mnie oparla, ze myslalam ze mi reke zlamie.

Aaaaa w ogole to wozek dotarl wczoraj!!! :-) Ja akurat bylam u poloznej i jak wrocilam do domu to moj juz go poskladal i jest piekny! Kolor jest o wiele ladniejszy niz na zdjeciach, taki cieply bez i wanilia. Ale zaskoczyla mnie tez wielkosc wozka, bo na zdjeciach wydawal mi sie mniejszy. Mysle, ze duzo robia kolka, bo sa naprawde ogromne. Teraz jak szlismy po miescie i patrzylismy, ze wszyscy maja takie raczej male wozki, to sie smialismy, ze nasza Zuzia to sie bedzie hummerem wozic :-D A tak co do wozka, to dopiero teraz zaczelam sie zastanawiac, co sie robi z wozkiem jezeli pojde na miasto i trzeba dzidzie przewinac gdzies? Chyba bym sie bala tak wozka bezpansko gdzies zostawic.

Jak chodzi o porod to czasem mysle jak to bedzie, ale jakos mnie to nie stresuje, poki co wydaje mi sie ze wszystko pojdzie gladko. Dawniej wyobrazalam sobie, ze w zyciu bym nie wpuscila faceta na sale gdzie bede rodzic, ze nie chcialabym zeby mnie widzial w takiej chwili, a teraz jak jestem z moim F i od kiedy jestem w ciazy to nawet przez glowe mi to nie przeszlo, jakos mi sie wydaje naturalne ze ze mna pojdzie, no i on tez chce isc, ale juz przecinac pepowiny na przyklad to nie :-p

caroline z praniem ciuszkow to mam dokladnie taki sam plan jak Ty, bo tez mam prawie wszystko z lumpka, wiec chce je wyprac ze dwa razy.
 
Cześc Babki,
Ostatnio dawno nie zaglądałam i nie nadążam za Wami!
Pewnie dlatego zadam głupie pytanie - Aninek - jaki wózek kupiłaś?
Ja chodzę ostatnio po sklepach i nadal się waham...
buziaki w rosnące brzuszki!
 
Melduję się wieczornie jak obiecałam. Podwyższyłam sobie trochę ciśnienie bo my mamy rodzinny sport (oglądanie tylko) czyli tenis ziemny. A że teraz WTA leci to oglądaliśmy mecz Radwańska-Erani. Emocji co niemiara. Nawet młody na koniec sie wciągnął, tylko kazał nam się smyać po nogach i ręce i z tego wszystkiego sen go złapał. Na szczęście nasza wygrała ale adrenalinka we krwi została. Mój J poszedł na 22 do pracy a mnie trzyma. Mam nadzieję że uda mi się zasnąć niedługo.

Pozdrawiam i życzę miłej nocy.
 
Hej Wam :)

Ja też w końcu mam dzisiaj chwilę dla siebie :) nadrobiłam w miarę wszystko, ale trochę nie pamiętam, bo troszkę się denerwuję po dzisiejszej wizycie...ale o tym w odpowiednim wątku :)

Afja ja też jednak nie miałam dzisiaj USG... ogólnie ta kobieta na zastępstwie co za mojego gina jest USG nie robi :p szkoda, bo chciałam swoją Julkę podglądnąć, ale serduszko bije prawidłowo, ona kopie, to się jakoś nie stresuję za bardzo :)

I to jest praktycznie tyle co zapamiętałam z tego co przeczytałam, a i jeszcze biłka ja też padam na twarz :D z mamą dzisiaj dużo rozmawiałam, bo widzę, że jej się tęskni, mimo iż już chwilę w domu nie mieszkam, a rocznicę ślubu moi rodzice mieli 17 października więc impreza była i też sałatki robiłam i nawet ciasta :p
 
reklama
Och wieczor nastał i plecki odpoczywają
Jutro sobota chura mąż w pracy do 14 i zacznie sie z koncu mój weekend
Jakoś kobity mało aktywne większość już dziś świętuje wolne ;-)
 
Do góry