reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Hej mamusie :-)

Przepraszam Was za to milczenie, ale po prostu ..... spałam! Tak, zgadza się - spałam, a jak nie spałam to tylko leżałam, a nawet jak nie leżałam, to starałam się szybko do tego stanu doprowadzić. Nie wiem czy to przez jesień, czy przez to, że gorzej sypiam, ale nie mam energii w ogóle. Staram się jakoś zebrać w sobie, bo przydałoby się ogarnąć domostwo.
Przy kompie też za dużo nie siedzę, bo plecy bolą już po chwili. Do tego wszystkiego trzeba dodać jeszcze LENIA ograomnego, gigantycznego, który nie chce sobie pójść.

A jak Wasze maleństwa? Mój synuś to już kawał chłopaka jest. Jak się obraca albo szaleje (jakby grał na perkusji) to tak mocno go czuję, że mam wrażenie czasem, jakbym go trzymała w rękach! Niesamowite!

Mam pytanie - czy znacie może jakieś przykładowe jadłospisy na trzeci trymestr?

Pozdrawiam Was wszystkie i postaram się odzywać częściej.
 
reklama
kochane, nie tylko my mamy lenia...a oto dowód...;)
 

Załączniki

  • IMG_8636.jpg
    IMG_8636.jpg
    19,5 KB · Wyświetleń: 20
hejka


natal, sylvanas spokojnie, nie zawsze mam czas by wejść na wszystkie wątki i doczytać, wystarczy pw do mnie napisać.... dostęp juz jest dla was
marta no niezły leń:-D
kaja spoko, coś wszystkie na bb lenia łapiemy:))
aninek to możliwe nawet, maluch pewnie ma więcej miejsca i go tak nie czuć, chociaż czasem potrafi przykopać, najgorzej to jak na pęcherz naciśnie, od razu do toalety i okazuje się że wysiusiam kilka kropelek:dry:
mamaaga to fajne widoczki miałaś:-D u nas przy cc nie ma problemu z partnerem, był przy moim pierwszym cc i oglądał sobie jak od środka wyglądam:p i teraz też będzie ze mną, jeżeli cc będzie konieczne. A nawet przy sn też pójdzie:))


Ja jak na razie porodem się nie zamartwiam, bo nie wiem co mnie czeka, będę się martwić po 32 tyg jak okaże się że łożysko się podciągneło do góry, bo w tym wypadku zdecyduje się chyba na sn:-D

zjadłam zupke chińska przed chwilką, zdążyliśmy juz dziś zakupki zrobić na cały tydzień i dobrze, jutro będzie spokój:-pmnie też się nic nie chce, pogoda dzisiaj okropna, tzn nie pada ale strasznie zimno, na dziś zapowiadali 6 stopni:sorry2: musze do sklepu kiedy iść i sobie jakąś fajną czapke kupić, no i młodemu jakąś cieńszą na jesień....
 
Ostatnia edycja:
Przepraszam, że tak długo nie piszę, ale mam okropnego lenia od dłuższego czasu. Jak pies na zdjęciu lewituję :)

Też mnie dziwne sny nawiedzają. Po godzinie od obudzenia zazwyczaj zapominam, co to było.
Piękny opis porodu. Też się właśnie zastanawiam, czy na porodówkę nie pojechać dopiero po paru godzinach. Mi jeszcze 3 miesiące zostały, więc staram się o tym jeszcze nie myśleć :) Mój mąż łaskawie stwierdził, że będzie mi towarzyszył przy porodzie. Zawsze to raźniej i nie musi przecież patrzeć na wszystko.

Powodzenia na wizytach. Jutro idę zobaczyć, co będzie na targach. Ma być pierwsza pomoc i szkoła rodzenia. Skoro nie chodzę, to może tam się czegoś nauczę.
Miłego popołudnia :happy2:
 
temat porodow sie pojawil-ja to na sama mysl mam takiego pietra,ze masakra.staram sie na razie jeszcze o tym nie myslec.ale to juz zbliza sie wielkimi krokami.jeszcze nawet nie wiem w ktorym szpitalu mam rodzic.a mam 3 albo i 4 do wyboru. mam nadzieje,ze natalka nie pospieszy sie zbytnio i pod koniec roku nie zrobi niespodzianki.termin mam na 12 stycznia i to mi pasuje idealnie a nawet jak pare dni sie opozni to nic ;)
dzis zakupilam sobie pare ksiazek na dlugie zimowe wieczory...


ja rowniez jakis czas temu prosilam o dostep do zamknietego watku ;)
 
Hej kobitki :-D


Ja wykończona dopiero dotarłam do domku.
Byłam odebrać od fotografa w końcu fotki do albumu ślubnego.
Wracając od fotografa wstąpiłam do reala po małe zakupki i tak ganiałam i się spieszyłam, że wsiadłam w zły autobus miejski.
I urządziłam sobie godzinny spacer z zakupami.
Jak weszłam do domu myślałam, że mi nogi do dup... przyrosły, a siusiać tak mi się chciało, że szok.

Poza tym wstąpiłam do second handu i kupiam śliczne ogrodniczki w kolorze turkusowym, t-shirt szary gładki, oraz bluzę dla mojego maluszka. Jeszcze z metkami ciuszki - nówki.
Także upolowałam super nabytki dla Marcelka :tak:

Idę teraz robić obiadek i odezwę się za niedługo.
Buziakuję, miłego dnia kochane :tak:
 
Ja zaliczyłam krótką drzemkę i zaraz idę smażyć naleśniki.
Co do ciuszkow to wydaje mi sie że to już odpowiednia pora jak w moim przypadku.. Termin mam na sam początek roku obawiam sie że urodze szybciej ale to nie o to chodzi zanim u mnie to wszystko zostanie wyprane wyprasowane to kilka ładnych dni a tu za pasem wszystkich świętych więc do 4 listopada nic nie zrobię 6 mamy rocznicę 111 urodziny 15 wizytę i to już pół miesiąca a jeszcze zachcialo mi sie renowacji lużeczka sama nie wiem kiedy znajdę na to czas a do tego nie mogę zapomnieć o mojej córce która też potrzebuje uwagi i poświęcenia a im większy brzuch tym będzie trudniej och... Mimo że nie ma tego dużo roboty mam na całe 2 miesiące
Mąż przyjechał z maka idę robić naleśniki ;-)
 
reklama
Czarni no to teraz to ja Cie w 100% rozumiem... Też bym pewnie w Twoim przypadku już zaczeła wszystko ogarniać. Ja jeszcze odwlekam jak mogę ;p

Ada1989 Dziękuję za dostęp.

Ja dziś mam jakąś podłamkę. Najpierw przeleżałam cały dzień w łóżku.. w sumie aż do godziny 15 :/ później dostałam wiadomość od męża że nie da rady odebrać synka ze żłobka więc szybko się zebrałam i po niego poszłam. Tam okazało się że mały ma straszny suchy i duszący kaszel a do tego jakąś biegunkę. No masakra :/ A taki miał być ładny weekend. Tyle sobie zaplanowaliśmy a tu dupa. Ehz...
 
Do góry