Nie no ku**a tyle sie napisałam i wszystko poleciało w powietrze. Idzie się wykończyć. Więc od nowa...
Cześć dziewczyny. U mnie dzisiaj chłodno ale słonecznie. A widok męża myjącego okna niezastąpiony. Właśnie taki mam
To są plusy bycia w ciąży. Jeszcze ma plany szorowania łazienki, bo wczoraj szykował sobie używaną szczoteczkę do zębów żeby mieć narzędzie pracy do części trudnodostępnych
Jeszcze nie wie że czeka go najważniejsze czyli remont przedpokoju, bo w końcu znalazłam sobie tapetę, o taką
ELEGANCE 207118 TAPETY ŚCIENNE TAPETA GRANDECO cena 71.00 PLN
Muszę tylko przeliczyć ile i po dotarciu tapety dobrać farbę, kupić klej i może farbę na odświeżenie dwóch ścian w salonie, tak za jednym zamachem. Jak kupię to już nie będzie dla niego odwrotu
Z Ikei chciałabym kupić trzy rzeczy ale od mnie trochę daleko, więc będę czekać aż może ktoś znajomy będzie jechał i poproszę o zakup. Dokładnie potrzebuję to:
ISALA Stolik - IKEA
TRÅDKLÖVER Dywan z krótkim włosiem - IKEA
SONGE Lustro - IKEA
No i zawsze coś nowego oko cieszy i na powitanie Lili chatka przygotowana.Mam nadzieję że zdąże wszystko zrealizować.
Magda dzięki za kciuki, na cód nie liczę byleby gorzej nie było:-)
Biłkabdg też się stęskniłam i postaram się być z Wami na bierząco.
Czarni ilość sztuk wyprawki to dla mnie szokPodziwiam. Aż muszę przeliczyć swoje cuda.
Ajfa-Anetka na tak jakoś z tą jesienią trzeba sobie radzić. Energetyczne kolory jak najbardziej:-)
Co do obecności mężą przy porodzie to ja jak najbardziej na tak. U mnie był dwa razy i ubolewam że teraz chyba to sie nie uda, bo w szpitalu w którym będę teraz rodzić wydaje mi się że przy cc nie jest to możliwe. Ale nie omieszkam się zapytać. Może akurat. Jak dla mnie wsparcie niesamowite a i pesonel bardziej sie stara bo ktoś z boku obserwuje ich poczynania. A ból, no cóż musi być ale na końcu jak wspaniała nagroda. Śliczności nasze w końcu się pojawią i będzie już tylko lepiej
Ja dzisiaj na obiadek barszcz czerwony i naleśniczki z serem. Co do naleśników to jeszcze czekam na wenę bo na razie są tylko chęci. Najgorsze to sterta prania do prasowania czeka na mnie, no ale trudno. Może trochę córke wykorzystam;-)
Na razie się żegnam bo jak to mi znowu w powietrze poleci to już trzeci raz nie będę pisała. Pozdrawiam i całusy.
Cześć dziewczyny. U mnie dzisiaj chłodno ale słonecznie. A widok męża myjącego okna niezastąpiony. Właśnie taki mam
To są plusy bycia w ciąży. Jeszcze ma plany szorowania łazienki, bo wczoraj szykował sobie używaną szczoteczkę do zębów żeby mieć narzędzie pracy do części trudnodostępnych
Jeszcze nie wie że czeka go najważniejsze czyli remont przedpokoju, bo w końcu znalazłam sobie tapetę, o taką
ELEGANCE 207118 TAPETY ŚCIENNE TAPETA GRANDECO cena 71.00 PLN
Muszę tylko przeliczyć ile i po dotarciu tapety dobrać farbę, kupić klej i może farbę na odświeżenie dwóch ścian w salonie, tak za jednym zamachem. Jak kupię to już nie będzie dla niego odwrotu
Z Ikei chciałabym kupić trzy rzeczy ale od mnie trochę daleko, więc będę czekać aż może ktoś znajomy będzie jechał i poproszę o zakup. Dokładnie potrzebuję to:
ISALA Stolik - IKEA
TRÅDKLÖVER Dywan z krótkim włosiem - IKEA
SONGE Lustro - IKEA
No i zawsze coś nowego oko cieszy i na powitanie Lili chatka przygotowana.Mam nadzieję że zdąże wszystko zrealizować.
Magda dzięki za kciuki, na cód nie liczę byleby gorzej nie było:-)
Biłkabdg też się stęskniłam i postaram się być z Wami na bierząco.
Czarni ilość sztuk wyprawki to dla mnie szokPodziwiam. Aż muszę przeliczyć swoje cuda.
Ajfa-Anetka na tak jakoś z tą jesienią trzeba sobie radzić. Energetyczne kolory jak najbardziej:-)
Co do obecności mężą przy porodzie to ja jak najbardziej na tak. U mnie był dwa razy i ubolewam że teraz chyba to sie nie uda, bo w szpitalu w którym będę teraz rodzić wydaje mi się że przy cc nie jest to możliwe. Ale nie omieszkam się zapytać. Może akurat. Jak dla mnie wsparcie niesamowite a i pesonel bardziej sie stara bo ktoś z boku obserwuje ich poczynania. A ból, no cóż musi być ale na końcu jak wspaniała nagroda. Śliczności nasze w końcu się pojawią i będzie już tylko lepiej
Ja dzisiaj na obiadek barszcz czerwony i naleśniczki z serem. Co do naleśników to jeszcze czekam na wenę bo na razie są tylko chęci. Najgorsze to sterta prania do prasowania czeka na mnie, no ale trudno. Może trochę córke wykorzystam;-)
Na razie się żegnam bo jak to mi znowu w powietrze poleci to już trzeci raz nie będę pisała. Pozdrawiam i całusy.