Noo nieżle z tą wyprawką.. a ubranka to były praktyczne i mniej praktyczne... wszystko kupić w 2 dni szok, no ale jak kogoś stać
Noo a my w końcuy kupujemy ten dom, mąż się zdecydował.. ech tylko żeby teraz znowu nie wyszły jakieś niedogodności... nie napalam się w niedziele z właścicielem ostatecznie idziemy się dogadac, dzisiaj bank już poszedł w ruch
Wiecie co ale bym zjadła frytki aj aj aj aż mi śłinka cieknie... coś w ogóle takiego kwaśnego, ostrego, słonego ech.. i w ogóle jakoś nie wiem co z sobą zrobić.... coś bym zrobiła sama nie wiem co.
Noo a my w końcuy kupujemy ten dom, mąż się zdecydował.. ech tylko żeby teraz znowu nie wyszły jakieś niedogodności... nie napalam się w niedziele z właścicielem ostatecznie idziemy się dogadac, dzisiaj bank już poszedł w ruch
Wiecie co ale bym zjadła frytki aj aj aj aż mi śłinka cieknie... coś w ogóle takiego kwaśnego, ostrego, słonego ech.. i w ogóle jakoś nie wiem co z sobą zrobić.... coś bym zrobiła sama nie wiem co.