Styczeń 2013 :))

[aninek]

Martinek, Cluue piekne Wasze dzieciaczki :-) Jejuu juz bym tak chciala mojego Zuziolka przytulac :-)

Wczoraj mnie nie bylo i mam tyle zaleglosci, ze hej i chyba nie nadrobie bo znow mi internet nawala. Mysmy wczoraj byli na duzych zakupach, potem zrobilam ciasto. Na dzis mam zaplanowane zrobic kolejne ciasto, odkurzyc, no i klejenie pierogow z ricotta i szpinakiem i sos musze zrobic do tego z mieska mielonego, bo to dla moich Wlochow, no i jeszcze musze po nich pojechac na dworzec, wiec nie wiem jak sie ze wszystkim wyrobie.
Obawiam sie, ze juz do konca Swiat bede rzadko zagladac, no chyba ze jutro sie uda.

Milego dnia!!!

 

[elisse]

Martinek, Cluee śliczne maluszki

Czarni może to oczyszczenie z powodu nie brania żelaza było. Trzymam kciuki, byś wytrwała do stycznia.

Mum to be będziecie mieć żywą choinkę super

aninek przygotowania do świąt w pełni już niedługo doczekamy się naszych maluszków.

Patinka udanych zakupów

Magda z uk takie łakocie macie, że aż chciałoby się wszystko zjeść.

My cały czas walczymy z remontem. Za tydzień przeprowadzka, a nie mamy ani toalety, ani łazienki. Ciekawe, co z tego wyjdzie. Wszystko strasznie się opóźnia. Lilianka mam nadzieję nie pojawi się szybko i będzie z nami pod koniec stycznia dopiero.

 

[januarka]

Ja sie witam dosyc pozno, podczytalam co tam od wczoraj u was ale jestem wykonczona,wiec nie mam sily nawet na odpisywanie, melduje tylko,ze mialam ciezka noc, obudzialm sie ok2 i nie spalam do7rano :/ maly jakos mniej ruchliwy, gardlo nie boli ale glos stracilam, raz mam nos zatkany za chwile sucho jak na pustyni :/ jeszcze nigdy tak nie mialam dziwne :/ po7 udalo mi sie zasnac do 9,30 takze zmeczona i niewyspana jestem,ale spac nie moge nadal :/ Wybieram sie za godz. z mezem po mame do pracy i na male zakupy jada wiec zamierzam sie zabrac bo nie moge juz wytrzymac w domu chyba dlatego,ze wczoraj swierzego powietrza nie lyknelam taka ciezka ta noc byla
clue ale sliczny maluszek

 

[martinek]

dzieki dziewczyny
ada1989 - dzieki ze pytasz, czuje sie bardzo dobrze...bardzo dobrze czulam sie po cc, nie bylo problemu z pionizowaniem..odrazu wstalam i wszystko robilam przy malej...malutka tylko miala problem bo urodzila sie sina i nieoddychala ale juz po chwili bylo wszystko ok...w szpitalu duuuzo gorzej czuly sie dziewczyny po sn ale pewnie trafilam tak akurat przypadkowo bo wiem ze z tym roznie...mialam tylko zapalenie pecherza to troche wkurzalo, ale juz nie boli. Czułam też kurczenie macicy...ale to standard. Podsumowując gdyby nie problem z małą przy porodzie poród uważam za lajtowy i napewno nie taki jakiego sie spodziewalam.

 

[Magda_z_uk]

Hej kobietki:-)

Ja dziś tylko przelotem, bo mama i mąż zajęci, więc muszę dzieci doglądać i to intensywnie, więc nie ma czasu na bb Podejrzewam, że tak już będzie do Świąt, chyba że wieczorkiem znajdę chwilę.

Cluee ślicznego masz synusia! Cieszę się, że tak pozytywnie wspominasz poród. Niech malutki zdrowo rośnie, a całej trójce życzę spokoju i radości z bycia rodzicem:-)

Martinek cieszę się, że napisałaś iż poród przez cc pozytywnie Cię zaskoczył. To bardzo ważne, dla wielu z nas;-) Siły, cierpliwości i oczywiście samych dobrych stron macierzyństwa Ci życzę


Dziewczyny, nie mam czasu na więcej, więc życzę Wam byście nie przemęczały się, spokojnie przygotowywały Święta, tak, byśmy mogły w Wigilię złożyć sobie wspólnie życzenia jeszcze w 2 pakach:-)
Miłego dnia!

 

[Czarni]

Hej ja już po zakupach byłam jeszcze u koleżanki która otworzyła studio fryzjerskie
Wróciliśmy i tak mi sie zrobiło nie dobrze że teraz leże w wyrku...
Mam nadzieję że nie długo mi przejdzie bo dziś mam robić gołąbki...
A jutrzejszego dnia to normalnie sie boję...
Jaka pogoda u was u mnie taki ziab -10 jak nic... Jezioro to zamarzlo...
Miłego popołudnia wam życzę ;-)

 

[ala1911]

Ale zapierdziel, nie wiem w co w ręce włożyć. Znowu jesteśmy na etapie tzw "Wy***ki"tego co niepotrzebne. Kuchnia właściwie ogarnięta pod tym względem, została szafka w łazience. A tam będzie sporo, zwłaszcza tampony. Okazało się, że głównie to one mnie tak załatwiały infekcajmi batketryjnymi i grzybiczymi. W listopadzie zeszłego roku odstawiłam i od stycznia do kwietnia był spokój. Już nie chcę tego cholerstwa oglądać. Może zostawię kilka sztuk na ekstramalne przypadki.

Teraz zrobię sobie przerwę na obiadek. Zrobiłam na dziś pyszny (mam nadzieję) rosół na wołowince. Potem daj Bóg naprawdę już ostatnie zakupy przed świętami. Wieczorem popakujemy prezenty, zmienimy obrusy. Ogólnie bez pośpiechu

Martinek, jesteś pierwszą osobą, która się pozytywnie wyraża o cesarce. Moje koleżanki, które są po takim porodzie, były prawie zrozpaczone. Tak więc, cieszę się, że tak ładnie wracasz do sił A najważniejsze, że Wasza Niunia jest cała i zdrowa

 

[Magda_z_uk]

Ala ja też jestem z tych, co o cc mają bardzo pozytywne zdanie. Dwie mam już za sobą i uważam, że ta druga była nawet lepsza od pierwszej. Także nie taki diabeł straszny:-)


Czarni trzymaj się! Kurcze, jeszcze chociaż ze 3 dni. Poprawy samopoczucia życzę

 

[natal84]

Clue- synek cudo!!!!!!!!!!!! sliczny niech zdrowo rosnie!!!!

Wszytskim schorowanym zdrowia!!!!!!! i nie przepracowujcie sie duzo z tymi porzadkami i przygotowaniami

Ja poprasowalam ciuchy biale dla malego, teraz kolory piore, czekam na mojego chlopczyka i mu troche w sprzataniu pomoge ! obiecal ze okna umyje dzis ;-)

Milego wieczorka!!

 

[green flower]

Cześć mamuśki.
Afja, Clue, Marinek przesłodkie te wasze maluszki. Ciekawe jak mój będzie wyglądał. Nie mogę się już doczekać stycznia.
A wy widzę w miarę szybko do sil wracacie więc jakoś optymistycznie mnie to nastraja do porodu.:-)

Ja oczywiście zajęta przygotowaniem do świąt. Rano szybkie zakupy w warzywniaku. Bigos ugotowany teraz jestem na etapie sernika i warzywa na sałatkę nastawię zaraz ale chwilę trzeba odsapnąć wie zaglądam tu do was. Mężu wypucował łazienkę i pokoje więc tylko gotowanie zostaje. W święta pewnie rzadziej zajrzę ale jakby coś się zadziało (oby nie) zamelduję na pewno.
Miłego popołudnia