reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2013 :))

Indziorka ja chcę kupić wszystko z serii Nivea dla maluszka.
Sama używam kremu nivea soft i najlepiej po nim moja cera wygląda.
A co do szarego mydła i rumianku takie stare sposoby na pewno są dobre dla niemowlęcia i jego skóry. Przecież to już nasze prababcie stosowały.
 
reklama
Indziorka I Bilka- ja tez sie zaopatrze w serie z Nivea, bo Johnson Johnson slyszalam ze juz nie jest tak dobry jak kiedys... Zreszta sama uzywalam oliwki I wysuszyla mi skore...
A w rumianku I szarym mydle... No niewiem chyba raczej bym nie probowala- wiem ze to stare sposoby, ale jakos tak .... Raczej nie ;-)
 
Hej foremki

Weny brak, nic mi się nie chce ostatnio, to nie będę zanudzać

A właśnie i może tutaj zapytam- co myślicie o kąpaniu w rumianku i szarym mydle (w płynie) dziecka? Bo u mnie się zawsze rumianku dolewało do wody, a u mojego szare mydło szło w ruch i nie wiem czy lepsze te specyfiki dziecięce czy taka mieszanka? ;)

Biłka Masz rację, że cena dobra ;) Ja chyba skorzystam z Twojej informacji i dokupię jeszcze paczkę tych 1:p


rumianek może uczulać, szare mydło :sorry: nie sprawdzałam u takiego małego dziecka. Nawet rumiankiem oczu każą nie przemywać, więc coś w tym jest
Przez jakieś 1,5 roku kąpałam Alę tylko w emulionach, typu emolium, oliatum, oillan. Skórę miała gładziutką, pielęgniarki zawsze na szczepieniach chwaliły, bo mnóstwo maluszków ma przesuszoną skórę.
Teraz też przez chociaż rok chciałabym kąpać tylko w emulionach.
Wiadomo, że to cholerstwo drogie, ale myślę, że warte swojej ceny.
 
No i nastała ta najpiękniejsza część doby noc... Wszyscy śpią jest cisza i ja mam w koncu święty spokój. I zaczynam odpoczywać.
Mam nadzieję że noc będzie ładnie przespana chociaż to by mogło mi sie należeć :-D
Ciekawa jestem czy kurierzy jutro do mnie zawitaja czekam jeszcze na dwóch... I będę mogła pakować już torbę do szpitala.
Co do szarego mydła niby najlepsze ale czy dla takiego malucha nie mam pojęcia. Przy oliwii miałam jonsona ale teraz przechodzę na nivea
Chyba mykam spać ale to tylko chyba
 
Czarni ja też uwielbiam piec i uwierz mi, że teraz się czuję okropnie, jak nic nie mogę. Najgorzej, że Nela już przywykła, że mama zawsze coś wymyśli i doczekać się nie może kiedy znowu razem zrobimy babeczki. Teraz na Święta moja mama ma upiec pierniczki, to chociaż razem lukrem ozdobimy:happy:


Indziorka ja bym uważała z rumiankiem. Potrafi bardzo silnie uczulać. Uwierz mi, ze takiemu maluszkowi potrzeba jedynie czystej wody. Na prawdę nie ma sensu lać nic do wanienki, czy kupować szamponów i balsamów. Po co od maleńkości pakować w dziecko całą tą chemię? Bo choćby nie wiem, co pisało na opakowaniu, to jest to chemia, a taki noworodek tego nie potrzebuje. A już najbardziej nie rozumiem używania od urodzenia bez uzasadnienia emolientów typu oilatum, oilan, czy emolium.( Przepraszam Maonka, ale to jest moje zdanie:sorry: Nie gniewaj się.) Te kosmetyki to na prawdę ciężki kaliber dla skóry noworodka. Bardzo zaburza gospodarkę lipidową. Fakt. U Nelci używałam przez moment ciekłej parafiny (ale takiej zwykłej, bez całej tej chemii jaką dodają do niej i nazywają Oilatum), a potem smarowałam Emolium, ale ona miała rumień noworodkowy i nie mogliśmy dać sobie z nim rady. Jak tylko jej to zeszło, kąpałam w czystej wodzie i myłam całe ciałko żelem Hipp. Poza tym nic. Żadnych oliwek, czy balsamów. Dwa,trzy razy posmarowałam ją oliwą z oliwek (taką kulinarną), bo miała troszkę przesuszona skórę. Za to z Niką był meksyk, bo ona ma od urodzenia AZS i właśnie na niej przekonaliśmy się, jak bardzo szkodliwe dla skóry są te wszystkie emolienty.Reagowała na nie koszmarnie, a przecież to samo dobro miało być. Dopiero po 1,5 roku leczenia odstawiłam w pi****u wszystkie specyfiki ( a miała chyba każdy z rynku polskiego i brytyjskiego), zaczęłam ją kąpać w samej wodzie i znowu żelem Hipp i jest dużo, dużo lepiej.
Także ja osobiście po tylu przejściach odradzam nadmierną ilość kosmetyków, bo na to jeszcze będzie czas. Oczywiście wybór jest Twój. Ja sama długo błądziłam nim doszłam, co jest najlepsze dla maluszka;-)
A co do kłótni z mamą....kurcze, skąd ja to znam. "Musisz się uczyć, żeby zapewnić dziecku lepszy byt"....Miliony razy kiedyś tego słuchałam, a prawda jest taka, że moje mgr mogę sobie w pupę wsadzić, bo jakoś lepiej mi w życiu po nim nie było. Owszem, pracuję w zawodzie, ale i tak musiałam tutaj w uk studium zrobić, bo dla nich mój papier był nie ważny. Nie smuć się, chociaż wiem, ze w po takich dyskusjach ciężko powstrzymać łzy. Myślę, że Twoja mama nie do końca rozumie, jak ważnym wydarzeniem dla Ciebie są narodziny córci. Dziwne to, ale tak bywa. Moja też miała kiedyś podobne fazy. Podejrzewam, że Twoja się boi, że jak teraz studia odpuścisz, to potem już na nie nie wrócisz. A przecież nie wiadomo jak to będzie. Z drugiej strony, Twoje życie i masz prawo dokonać sama wyboru, ale o ile przyjemniej by było, gdyby ona Cię w tym wspierała? Poczekaj aż emocje opadną i na spokojnie wytłumacz jej, że jest Ci przykro, kiedy nie masz w niej oparcia. Dziś już czasy są inne i nie może myśleć, jak było kiedyś. Ty zaś jesteś jej córką i powinna Cię wspierać bez względu na to, czy się z Tobą zgadza, czy nie. Zwłaszcza teraz, kiedy twoja psychika chwilami wysiada. Odczekaj trochę i koniecznie jej to wytłumacz. Wcześniej, czy później to zrozumie:sorry: No............ a teraz wytrzyj gile spod nosa i powtarzaj za mną:" Jestem piękna, silna, wiem czego chcę i nic mnie nie powstrzyma, żeby cieszyć się swoim szczęściem".....i jak? Lepiej?:-)


Mum tu be nie da się ukryć, że w Uk seria J&J króluje. Ja robiłam podejście dla Nelci kilka razy, ale choć ona nie ma problemów żadnych, to niestety uczulały ją te kosmetyki. Znalazłam dla niej serię Earth Friendly ale dla maluszków już trudniej o coś fajnego, dlatego pozostanę wierna serii Hipp i po raz kolejny zamówię z Pl. Gdybym nie mogła zamówić, kupiłabym pewnie Nivea w polskim sklepie, bo akurat mają. Uważam jednak, ze jak na taki kraj, to bida tutaj z takimi rzeczami:-p
 
A nie wiem czy Wam pisałam, ale lekarz ostatnio sam stwierdził, że niezłe mam skurczybyki, ale powiedział, że dzidzia na tyle duża, że nie trzeba dawać fenoterolu.....bo bym się wykończyła....
Lodówkę dokańcza mąż, mam niestety, albo i stety dosyć sporą, ja umyłam te wszystkie półeczki...jutro wezmę się za kuchnię:) grrrrrrrrrrrr tam w tych szafkach dopiero będzie się działo...a okienka to może bliżej końca tygodnia....Najgorsze jest to, że przy moim brzdącu to takie sprzątanie nie sprzątanie...A to mu dać grejpfruta, a to mu dać pić, a to chce się ze mną bawić, a to mi coś wywala i tak ciągle się odrywam i szybko mi wena na sprzątanie przechodzi....




Alice88 no to się kochana oszczędzaj, a te 1,5 cm to rozejście spojenia, czy rozwarcie?


Cluue oj współczuję takich newsów, ale napisz proszę ile maluszek waży:)


Justyna masz szyjkę długą na 4 cm, ja praktycznie od takiej startowałam hihi:)


Asiorekk czytam, że i Ty musisz nieźle uważać.....


Czarni nie rób smaka tymi oponkami hehehe:D pyszne mniam.....dawno nei jadłam:)


Januarko ja też biegam do toalety z twardym brzucholem, normalnie jak skała....


Mila83 no wlasnie po tych tabsach najbardziej serducho wariuje...


Mmum to be ja jutro chyba śmignę na takie dokupienie do mikołajek różnych rzeczy, bo już wstępy mam:) tylko z dwulatkiem to tak się chodzi, echh, trochę męczące,bo a to tu, a to tam:)


MAgda z uk no właśnie niby 3 niedziele, a wiadomo, ze gotowanie to już na tydzień przed trzeba zacząć i dobrze by było już na ten tydzień przed Świętami, żeby chaciorka błyszczała:):) a mnie tak wena sprzątania opuściła.....


Biłka ja w DOZie kupiłam pieluszki:) za 19 zł było 44 pieluszki i dwa opakowania strzeliłam:)


Indziorka ja pierdziu Twoja mama powinna CIę teraz wspierać a nie ganić za jakieś decyzje...echhhh, moze w nerwach za dużo powiedziała...Odnośnie rumianku to może bardzo uczulić: zawiera bisabolol, także nie radzę:) a szare mydło to taki kit z lat 80 tych, niestety tłuszcze się osadzają na skórze, rozkładają i mogą wywoływać alergie...najlepsze dobrze oczyszczone mydełka w płynie od 1go dnia, polecam hipp, a jeżeli problemy ze skórą się pojawią to można do kąpieli dodać niewielkiej ilości najczystszej parafiny aptecznej z dodatkiem kropelki żelu do mycia, zeby zemulgował - rozproszył w wodzie...
 
Melduję się na nocnej zmianie :)
Właśnie wszamałam mandarynki :) mniam
Z moich planów dzisiejszych wyszły ino zakupy i gotowanie obiadku, na prasowanko nie znalazłam weny... może jutro? W końcu powinnam to zrobić :) ale leń mnie pokonuje :)
Co do kosmetyków to ja zacznę chyba od serii Bambino, i zobaczymy :D
Z J&J mam próbki ale właśnie spotkałam się z opiniami że uczulają więc się wstrzymam póki co, zawsze mogę zużyć dla siebie :)
Teraz sobie poszperam na forum, w necie, obejrzę zaległe "Przyjaciółki" i planuję max o 2 wylądować w łóżeczku.
Miłej nocki
 
reklama
Miętowa bambino mnie nieźle uczulił, naprawdę, J&J to jest porażka na calej linii, dla mnie jedynymi markami jakie wybrałabym w klasie kosmetyków drogeryjnych to hipp i baby dream.....
 
Do góry