Witam zadomowione i nowe mamusie/tatusie.
Chumor dalej do d***y a na dodatek pogoda za oknem fatalna. Muszę zabrać się za gotowanie obiadu ale mi sie nie chce. Nic mi się nie chce, dobrze że jeszcze niektóre z Was mają na coś chęć. Widzę że nawet na zmianę fryzurki. Ja już tu narzekałam że nie wiem co mam zrobić i podjęłam ostateczną decyzję. Z włosami do porodu nie zrobię zupełnie nic za to w Ochniku widziałam super czapkę i w poniedziałek będe w Zielonej Górze to sobie ją kupię. Na dworze będzie wyglądać świetnie a w domu a później w szpitalu mam to w nosie. Bardziej zależy mi już po porodzie żeby wyglądać znów jak człowiek a że spodobała mi się taka fryzka
FRYZURA "LEKKI" BOB
to uszę trochę zapuścić jeszcze włosy, no i ten blond. Marzę na razie ale w styczniu lub lutym spełnię to marzenie.
Prasowania mam też co niemiara więc może żeby nie patrzeć dziś na męża wezmę się właśnie za prasowanie.
Na razie, buziaki. Ruszam do kuchni.
Chumor dalej do d***y a na dodatek pogoda za oknem fatalna. Muszę zabrać się za gotowanie obiadu ale mi sie nie chce. Nic mi się nie chce, dobrze że jeszcze niektóre z Was mają na coś chęć. Widzę że nawet na zmianę fryzurki. Ja już tu narzekałam że nie wiem co mam zrobić i podjęłam ostateczną decyzję. Z włosami do porodu nie zrobię zupełnie nic za to w Ochniku widziałam super czapkę i w poniedziałek będe w Zielonej Górze to sobie ją kupię. Na dworze będzie wyglądać świetnie a w domu a później w szpitalu mam to w nosie. Bardziej zależy mi już po porodzie żeby wyglądać znów jak człowiek a że spodobała mi się taka fryzka
FRYZURA "LEKKI" BOB
to uszę trochę zapuścić jeszcze włosy, no i ten blond. Marzę na razie ale w styczniu lub lutym spełnię to marzenie.
Prasowania mam też co niemiara więc może żeby nie patrzeć dziś na męża wezmę się właśnie za prasowanie.
Na razie, buziaki. Ruszam do kuchni.