Caroline dziękuję Ci za miłe słowa
Fajnie wiedzieć, że komuś poprawiło się humor. Co do tych 9kg, to się nie martw. Najwięcej tyje się w II trymestrze, a ten, za chwilkę będzie za nami, więc uszy do góry
Poza tym, czasem hormony robią swoje (tak jak u mnie w I ciąży) i nic człowiek na to poradzić nie może. Przecież nie będziesz się odchudzać. No i jeśli masz zamiar karmić piersią, to pewnie na początku będziesz się bała jeść normalnie(choć ja tam uważam, że nie ma co przesadzać z tą dietą matki karmiącej) i kiloski szybko polecą. No i jak? Wyszłaś już z dołka? Bo jak nie, to lecę po drabinę, co by Cię wyciągać;-)
MAMAAGA tak z czystej ciekawości chciałam zapytać skąd jesteś z lubuskiego? Dopiero zauważyłam, a ja tam mieszkałam z mężem w Pl i jakoś mnie to zaciekawiło. Oczywiście jak nie chcesz, to nie pisz. Zrozumiem
No i szerokiej drogi. Uważaj na siebie!
Gosia pozostaje mieć zatem nadzieję, że szybko Cię wypiszą i mąż nie będzie musiał za długo donosić Ci wszystkiego. Chore to trochę z ta szafką....
Januarka nie doszukuj się przyczyn tej cukrzycy u siebie. Niektórzy jedzą bardzo zdrowo i też ją mają. To ciąża powoduje, że cukry w Twoim organizmie szaleją. Sama zobaczysz, że czasem zjesz coś mega zdrowego, a cukier wyskoczy wysoko i odwrotnie. Po ciąży wszystko na pewno wróci do normy!
Ada ja nie słyszałam, żeby mieli z JC płacić tygodniówkę, ale mądrzyć się nie będę, bo na prawdę nie mam pewnych info w tym temacie. Zrozumiałam, że owszem, czasem wyliczają z payslipów, które my wybierzemy, ale i tak płaca max te ok 130Ł. Żeby jednak nie mieszać, to zaraz poczytam. Może znajdę coś ciekawego. A jak się dowiesz w pracy, to daj proszę znać, bom ciekawa:-)
O widzisz, doczytałam u Aninek, że jak Ci wyjdzie to 90% zarobków wyżej niż te 135Ł, to wybierają tą niższą płacę
Strasznie się cieszę, że mąż dostał pracę. No oby Wam się teraz wszystko potoczyło z górki! Super
Będę trzymała kciuki;-)
Indziorka rozbawiłaś mnie tymi świeczkami
O PODNOSZENIU RĄK W CIĄŻY
Znalazłam fajny artykuł na ten temat, więc Wam wkleję, bo w sumie to nikt chyba nie wie, jak z tym jest na prawdę. Mi lekarz teraz mówiła, żebym tego nie robiła, bo grozi to odklejeniem łożyska lub skracaniem się szyjki. Nie wiem, czy to ze względu na moje rozejście spojenia, ale brzmiało groźnie. Chodzi oczywiście o wykonywanie prac, które wymagają dłuższego czasu unoszenia rąk do góry. Ten artykuł tyczy się zdrowej ciąży:
"Przewlekłe wykonywanie czynności wymagających podnoszenia rąk do góry niekorzystnie wpływa na mięśnie brzucha kobiety w zaawansowanej ciąży. Powoduje jeszcze mocniejsze ich rozciągnięcie i podnosi
ryzyko uszkodzenia. Mięśnie te pokrywają jamę brzuszną od środka i rozciągają się od spojenia łonowego i kostnych krawędzi miednicy, aż do mostka i żeber. Są one odpowiedzialne za utrzymywanie na swoim miejscu narządów znajdujących się w jamie brzusznej i w miednicy. W ostatnich miesiącach ciąży mięśnie te, żeby objąć swym działaniem macicę, muszą ulec niewiarygodnemu rozciągnięciu, które jest możliwe dzięki wpływowi progesteronu. Żeby zminimalizować ryzyko ich uszkodzenia gdy są już maksymalnie rozciągnięte, zaleca się unikanie wszystkich czynności rozciągających je jeszcze bardziej. Jest to z jednej strony dźwiganie, a z drugiej długotrwałe wykonywanie czynności z wysoko podniesionymi rękami.
Ważne jest również, by mięśnie brzucha były jak najmniej rozciągnięte, by mogły utrzymywać dziecko jak najbliżej kręgosłupa, ponieważ wtedy siła ciągnięcia kręgów do przodu jest mniejsza i tym samym mniej odkształca się (i mniej boli) lędźwiowy odcinek pleców. Im słabsze i bardziej wiotkie mięśnie brzucha, tym mocniej ciężar dziecka przesuwa się do przodu i ciągnie za sobą dolne partie grzbietu. Właśnie dlatego kobiety w kolejnych ciążach częściej skarżą się na bóle kręgosłupa.
Dodatkowym niebezpieczeństwem są warunki, w których dochodzi do sytuacji wykonywania czynności z rękami podniesionymi ponad głowę. Zwykle wiąże się to z koniecznością wdrapania się na pewną wysokość (drabina, parapet). Kobiety w zaawansowanej ciąży powinny pamiętać, że wraz z rozwojem malucha i powiększaniem się piersi dochodzi do przesunięcia środka ciężkości. Zmiany te następują pod koniec ciąży dość szybko i może dochodzić wówczas do zaburzeń równowagi. Ponadto podniesienie rąk do góry może spowodować problemy z ukrwieniem i doprowadzić do omdleń. Upadek z pewnej wysokości też może wiązać się poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi dla mamy. Może doprowadzić do odpłynięcia wód płodowych, krwotoku czy odklejenia się łożyska.
Jeżeli więc musisz powiesić firankę czy odłożyć naczynia do górnej szafki – najpierw uwierz, że inni potrafią to zrobić równie dobrze, a potem poproś kogoś o pomoc. Jeśli natomiast twój zmysł estetyczny i tak zmusi cię do małych poprawek, zamiast wyciągać wysoko ręce, użyj stabilnego podnóżka lub krzesła i pamiętaj aby zawsze ktoś ci towarzyszył."
Aninek trzymam Cie za słowo z ta chryzantemą
Co do tych raportów, to chodziło mi o to, że u nas robi je ktoś z Health&Safety. Jest taka lista i co miesiąc trzeba im zdać raport z ciąży i z tego, jak się pracuje, czy czegoś mi nie brakowało itp. Oni po prostu muszą mieć pewność, że gdyby się cos stało, to nie z ich winy, bo zrobili wszystko, by zapewnić mi najlepsze z możliwych warunków.
Nie słyszałam, żeby jedzenie w małych ilościach w ciąży było powodem przedwczesnego porodu, ale może....Wiem na pewno, że maluszek i tak wyciągnie z Ciebie wszystko, co mu będzie potrzebne, gorzej będzie później z Tobą. Moja psiapsiuła już 9 miesięcy wychodzi z anemii, a wygląda jak anorektyczka. Właśnie przez to, że troszkę za mało jadła w ciąży. Także wiesz, uważaj na siebie
Spokojnej nocy wszystkim życzę!