reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Zaglądam co u Was:-)


Tak dzisiaj pisałyście o tych łóżeczkach i kupowaniu wcześniej i choć niby sobie zdaję sprawę z tego, że wesoło ze mną nie jest,to do tej pory sobie mówiłam, że mam jeszcze czas na kupowanie....Cała ta sytuacja jednak sprawiła, że zaczynam intensywnie myśleć nad skompletowaniem ekwipunku dla maluszka. Jak to mój mąż powiedział "musimy być przygotowaniu". No i oczywiście znowu wpadłam w dołek, bo jak tu myśleć o zakupach dla maluszka, jak ja ledwo chodzę? Tak wiem, są sklepy internetowe, alegro i ebay. Problem w tym, że ja z tych co to muszą wszystko zobaczyć i pomacać. W efekcie stwierdziłam, że nie nadaję się do niczego i jest mi wszystko obojętne...Mąż wrócił z pracy, pocieszył, przytulił, pojechał z Nelą na zakupy spożywcze i wrócił z kilkoma ubrankami dla naszego okruszka
happy8se.gif
Są cudne. Spytałam skąd wiedział, który rozmiar, a on na to, że zadzwonił do mojej psiapsióły, bo to miała być niespodzianka dla mnie, więc ściśle tajne
cool2.gif
Odetchnęłam z ulgą. Chyba nie będzie tak źle. Ogólnie własnego chłopa nie poznaję, ale strasznie mi z tym dobrze
p.gif


Już wcześniej wklejałam tego linka, ale skoro padła prośba, to wkleję jeszcze raz. To jest nasz typ na teraz, ale kto wie, może znajdę coś ciekawszego. W końcu mam teraz sporo czasu:tak:

Portable Travel Cot & Playpen - Orange & Black: Amazon.co.uk: Baby


Biłka
fajniutkie to łóżeczko. Przyznam szczerze, że jeszcze się z takim nie spotkałam:happy2:

Emilia dużo racji w tym, że mężczyznom trzeba dać odczuć, że są nam potrzebni. I tak, jak piszesz nie rozleniwiać ich. Ja miałam takie fazy, że rozpędzałam się za bardzo w wyręczaniu męża we wszystkim i nagle przychodziło opamiętanie "co ja właściwie robię? Kolejny raz zasuwam z odkurzaczem, kiedy on dostaje zakwasów palców u ręki przełączając kanały w TV!":szok: Na szczęście mój to reformowalny egzemplarz i po krótkim wykładzie wie, gdzie jest jego miejsce:-p
A wracając jeszcze do tematu SPD, to ta lekarz mi wczoraj mówiła, że w najgorszym wypadku, jeśli nie będę się oszczędzać, to po porodzie mogę spędzić pół roku w szpitalnym łóżku, bo tyle trwa złożenie miednicy do kupy:szok::no: Powiem Ci, że to mnie skutecznie przekonało, żeby jednak te 3 miesiące jakoś przeleżeć. Uważaj na siebie.

Anetka gratuluje wygranej wojny ze szwagierką. Delektuj się spokojem po jej wyprowadzce ile wlezie:-p Może jak ten problem Ci zejdzie z głowy, to i spanko się polepszy w nocy? Mam nadzieję, że już śpisz;-):happy2:


Szylwias
a Twój maluszek nie reaguje na słodycze? U mnie po słodkim jest niezła imprezka w brzuszku. Poza tym, reaguje dość mocno na głośną muzykę. Jeśli jednak jest za spokojnie jedź na IP i sprawdź to. Choćby dla własnego spokoju. Może po prostu trafił Ci się taki leniuszek? Fajnie, że mąż już w domku. Przynajmniej fizycznie troszkę odsapniesz. Zobaczysz, że będzie dobrze:tak:


Kaja jak już kiedyś pisałam, to łóżeczko bardzo fajne, a wózek myślę, że na te warunki tutaj spokojnie wystarczy. Zwłaszcza jeśli musisz sobie umieć z nim sama radzić. I idź słońce do tego lekarza, bo maluszek może i nie ucieszy się z zntybiotyku, ale jeszcze gorszy dla niego będzie Każdy Twój stan zapalny i nie daj Boże temperatura. Tylko nie daj im się zbyć,ok? Powodzenia i zdrówka jak najwięcej!


Mila moja mama chciałaby zostać już do porodu, ale jednak nie da rady. Powiem Ci, że cieszę się strasznie, że przyjeżdża, bo tak, jak piszesz, fajnie się spotkać z własną mamą jeszcze z brzuszkiem. Szkoda, że skłoniły ją do tego takie okoliczności, ale ważne, że będzie. Kombinuj, żeby i Twoja na Święta przyleciała, bo wiesz, jak to jest...ostatnie Wasze Święta bez maluszka i te sprawy;-):happy2: Uważaj na siebie. Widzę, że chyba nikogo nie omijają choróbska. Może zimą przymrozi, to będzie spokojniej pod tym względem:sorry:


Elisse
a powiedz mi kochana, jak Ty sobie radzisz na co dzień? Wiem, że masz inaczej, bo nie musisz zajmować się dziećmi, ale tak poza tym, to na co sobie pozwalasz? Jakieś lajtowe sprzątanie? Krótki spacer? Czy tak kompletnie nic? Ja się ogólnie boję, ale życie życiem i ciężko mi tak bezczynnie siedzieć:confused2:


Czarni Ty tam kochana uważaj przy tej przeprowadzce. Nie próbuj przeskoczyć samej siebie, ok? A jak już będzie po wszystkim, to postaw nam tu Kubusia w ramach parapetówki, a potem leż i delektuj się ciszą i spokojem w swoim nowym mieszkanku:happy2:


Ada kurcze, nie ma to jak mieszkać samemu. Zwłaszcza, jak się maluszek urodzi. Obyście już na ten czas mieszkali sami. Jak tak czytam, że mamy, albo teściowe tyle Wam kupują,to aż mnie skręca, że ja tak nie mam:-p Owszem, moja mama pewnie przytacha w sobotę coś ze sobą, ale to by było na tyle...Super, że masz już tyle ubranek. To na prawdę duża oszczędność. I nie ukrywam, że tez jak dotrwam, to spróbuje cos upolować w boxing day:-)


Śpijcie dobrze, a te co chorują, zdrowiejcie jak najszybciej!
 
reklama
Szylwias i zgodnie z Twoją prośba wklejam Ci listę, którą przedstawiła nam Biłka:-)


Oto lista niezbęd­nych rzeczy wchodzą­cych w skład wyprawki:
Ubranka



  • 4 — 5 koszulek baweł­ni­anych w rozmi­arze 56 – 62, z czego 1 – 2 najlepiej niech będą batys­towe i bez kołnierzyka
  • 5 baweł­ni­anych kaf­taników w rozmi­arze 56 – 62, zap­inanych z przodu, z boku lub na ramie­niu – wów­czas zakładanie będzie łatwiejsze. Kaf­tanik odsła­nia kikut pęp­kowy co jest bardzo istotne.
  • około 5 – 6 baweł­ni­anych śpioszków na zatrza­ski w rozmi­arze 56 – 62
  • 2 –3 pary skar­petek baweł­ni­anych albo buciki baweł­ni­ane, które będą ogrze­wać maleńkie stópki dziecka
  • 2 sweterki (na chłod­niejsze dni) + spodenki
  • 2 lekkie cza­peczki, które zakłada się, gdy tem­per­atura w domu nie przekracza 18°C
  • 1 — 2 cza­peczki baweł­ni­ane zakładane przed spacerem
  • rękaw­iczki chroniące buzię noworodka przed zadra­paniem paznokciami
  • kom­bine­zon zimowy jed­noczęś­ciowy (można z tym zaczekać)
  • paja­cyki i body w rozmi­arze 56 – 62 (jeżeli będziemy stosować pam­persy i majtki z ceraty) – pajacyk powinien być rozpinany na całej dłu­gości, łącznie z krok­iem. Jest to ubranko bardzo łatwe w obsłudze wystar­czy położyć maleństwo na roz­postar­tym ubranku, pozapinać — i gotowe.

Do snu



  • kołderka + poszewki na kołderki
  • około 3 prześcier­adeł do łóżeczka
  • ciepły koc do łóżeczka
  • 2 lże­jsze kocyki
  • 2 – 3 duże cer­aty do łóżeczka i cer­atki do wózka
  • w zależności jakie pieluchy będziemy stosować: pieluchy jed­no­ra­zowe czy pieluchy z tetry – jeśli te drugie trzeba zaopa­trzyć się w około 40 – 50 sztuk
  • 2 dziecięce ręczniki frotte
  • rożek (becik) – w beciku dziecko czuje się bez­piecznie i prawie jak w łonie matki, a młodej i niew­praw­ionej mamie łatwiej w tan sposób trzy­mać noworodka.

Do kąpieli



  • 2 ręczniki kąpielowe z kap­turem – powinny dobrze lgnąć do ciała
  • wanienka do kąpieli – nie powinna być zbyt wielka ponieważ często będziesz ją przenosić. Część wanienek ma półeczki na mydło, a także odpływ wody.
  • ste­laż do ustaw­ienia wanienki dzięki któremu nie trzeba się zbyt­nio schy­lać przy kąpieli
  • myjka
  • bez­pieczne noży­czki do obci­na­nia paznokci niemowlętom
  • szc­zotka do włosów z miękkiego włosia
  • ter­mometr do wody, który bardzo ułatwia ure­g­u­lowanie tem­per­atury. Można również zastąpić do włas­nym łokciem.
  • mydełko dziecięce – natłuszcza­jące, delikatne i bez­za­pa­chowe np. Bam­bino czy Bobas
  • oli­wka dla niemowląt np. Bam­bino lub prze­go­towana spoży­w­cza oliwa z oli­wek. Przyda się wtedy, gdy skóra malca jest wysus­zona po kąpieli.
  • sterylne gaziki
  • spiry­tus 70%-owy do pielę­gnacji kikuta pępowiny
  • sól fizjo­log­iczna do prze­my­wa­nia oczu oraz do czyszczenia noska
  • waciki z bez­piecznymi końcówkami do czyszczenia uszu oraz do delikat­nego prze­my­wa­nia pępka spirytusem
  • gruszka gumowa do usuwa­nia wydzieliny z nosa

Pielę­gnacja



  • krem na pupę np. Sudokrem
  • wazelina do natłuszczenia termometru
  • wata baweł­ni­ana
  • proszek do pra­nia bez fos­foranów np. Jelp
  • płatki myd­lane (które sto­suje się w przy­padku, gdy dziecko ma uczu­le­nie, a także do zamacza­nia zmoc­zonych pieluch)
  • chus­teczki naw­ilżane — bardzo prak­ty­czne zwłaszcza w nocy i kiedy zna­j­du­jemy się poza domem

Do pokoiku



  • naw­ilżacz powi­etrza, szczegól­nie przy­datny w porze zimowej
  • łóżeczko + mat­er­a­cyk (dopa­sowany rozmi­arem do ramy łóżeczka)
  • osłona na szczebelki łóżeczka, będąca miękką i wąską matą przy­czepi­aną troczkami lub rzepami po wewnętrznej stronie wezgłowia – jest to przy­datne, w przy­padku, gdy dziecko „wędruje” po łóżeczku
  • przewi­jak (blat do przewijania)

Akce­so­ria



  • ter­mometr do pomi­aru tem­per­atury ciała
  • smoczki uspoka­ja­jące dla dziecka w wieku do trzech miesięcy
  • mała latarka (podobna do długopisu)
  • pojem­nik na wodę do prze­my­wa­nia pupy
  • pojem­niki na czyste i brudne waciki
  • wiaderko na brudne pieluchy
  • wkładki lak­ta­cyjne
  • zakraplacz, łyżeczka z miarką
  • noży­czki z zaokrą­glonymi końcówkami, by nie skaleczyć maluszka

Do karmienia



  • butelka do picia lub karmie­niem smoczkiem o małym przepły­wie (będzie ona rez­erwą na wypadek gdyby były prob­lemy z laktacją)
  • pod­grzewacz do pokarmu
  • styl­iza­tor do butelek
  • zestaw szc­zotek do czyszczenia butelek i smoczków
  • ter­moopakowanie

W podróży



  • fote­lik samochodowy
  • wózek
  • śpiwór do wózka lub pościel

Inne dodatki ułatwia­jące życie:



  • mały śpiworek, który zapo­b­iega odkry­wa­niu się dziecka pod­czas snu
  • ter­mometr, który mierzy tem­per­aturę na czole lub w uchu w jedną sekundę
  • poduszka do karmienia pier­sią – jest bardzo wygodna
  • mon­i­tor odd­echu, który kładzie się pod mat­er­acem łóżeczka i kon­troluje odd­ech dziecka. Jeśli nastąpi dwudziestosekun­dowy bezdech, jest on syg­nal­i­zowany alarmem dźwiękowym.
  • jeżeli dziecko jest karmione mlekiem mody­fikowanym, można zakupić pudełko, w którym mieszczą się trzy odmier­zone wcześniej por­cje mleka czy herbatki w proszku
  • elek­tryczna nia­nia, którą stawia się przy łóżeczku, a odbiornik zabiera ze sobą np. do kuchni, dzięki takiej niani mama zawsze usłyszy płacz swo­jego malucha.
 
Magda super ci niespodzianke zrobił M z tymi ciuszkami, naprawde fajnie i miło:-) co do ciuszków to założe się że twoja mama przywiezie ze soba jakies fajne ubranka dla maluszka, w końcu babciom ciężko się oprzeć:)) my tak znów wszystkiego nie mamy od rodziców, pomagają tylko jeżeli chcą, nie bronię im bo wiem że dla nich to przyjemność, tylko z moją mamą się spierałam bo ona na tą pościel wydała 700zł i nie chciałam jej za bardzo obciążać, ale ona dla dzieci i wnuków to wszystko zrobi. Teściowa też fajnie zrobiła, jeszcze mi jakieś linki podsyłała z kurteczkami dla Kondzia więc pewnie tez kupi, wariatki normalnie z tych naszych mam:-D a tak to dużo ubranek mam po Konradzie i teraz też na aukcjach wyszperałam i pewnie jeszcze wiele,wiele do kupienia mnie czeka:)) ze szwagrem się nie przejmuje, ma powiedziane do kiedy może mieszkać i się zgodził, jeżeli mu nie przypasuje później to trudno, ja nie moge go dłużej przetrzymać, umówione jest że rachunkami się po równo będziemy dzielić więc tez nas troche odciąży. Może też przy sprzątaniu pomoże, na szczeście on mniejszy bałaganiarz niz mój M więc dobrze:-) A i Konrad będzie szczęśliwszy że wujek przyjedzie, bo praktycznie go nie zna, więc będzie miał okazje z nim dłużej pobyć, wujkowi też to pewnie dobrze zrobi:tak:
 
hej....
Kaja28 ja bardzo lubię turkusowy! My jeszcze wózeczka nie wybraliśmy a co dopiero kolor :dry:
Elisse właśnie najlepiej nie zwracać uwagi na zgagę!
Mila83 angielski w jakiejś szkole czy prywatnie? Wygrzewaj się i polecam syrop z cebuli rewelacyjny!
Indziorka trzymam kciuki co by się dobrze ułożyło ze studiami ;-)
Ada1989 chociaż miesiąc sami odpoczniecie, bo jak by nie było czy znajomy czy rodzina to jednak ten komfort nie ten sam co jak byście sami byli, ale trzymam kciuki aby w miłej atmosferze pobyt szwagra upływał. Cieszę się, że z maluszkiem wszystko ok.
Magda_z_uk no widzisz niczym się nie przejmuj, mąż w 100% wywiązuje się ze swej roli ! Tylko pozazdrościć, ja jakoś mojego nie widzę, żeby tak sam z siebie kupił ubranka, jemu się wydaje to takie odległe. Oj właśnie jak tylko się szwagierka wyprowadzi to od razu za sprzątanie pokoiku, okna trzeba umyć, podłogi i meble poprzestawiać/powywozić.

Niestety nie śpię ale to wina męża, bo mnie namówił do gry… dobrze nam szło o ooo i jaka godzina. Ale padam więc zasnę jak niemowlę … chyba tak się mówi:-D

Czarni lada dzień i ogarniecie przeprowadzkę, a tym czasem oszczędzaj się !!!


Miłych snów !
 
Ada myślę, że skoro Konrad tak lubi wujka, to i Tobie będzie lżej, bo będzie synuś miał nowa atrakcję. Fajnie:happy2: No i czas Ci pewnie szybciej zleci.
Moja mama tylko ubolewa, że ten wyjazd taki nagły i ma mało czasu, ale już obiecała, że jak teraz nie zdąży, to paczką wyśle nim urodzę. Szalona jest:-D
Ja właśnie siedzę na ebay'u i szukam jakiejś fajnej tuniki ciążowej. Niby nie wolno mi wychodzić za dużo, ale jednak człowiek chce jakoś wyglądać:confused2: Znalazłam sporo dla maluszka fajnych rzeczy, ale wszystko od 0-3 miesięcy, a ja póki co z doświadczenia wiem, że na moje dzieci po urodzeniu ten rozmiar jest za duży.Ciężko znaleźć coś maleńkiego.
 
.
Oj właśnie jak tylko się szwagierka wyprowadzi to od razu za sprzątanie pokoiku, okna trzeba umyć, podłogi i meble poprzestawiać/powywozić.

Jesooooo, nie szalej tak!:-D Kobieto, Ty jesteś w ciąży:-) A tak poważnie, to nawet nie umiem sobie wyobrazić Twojej radości, jak po tym wszystkim wreszcie możesz robić wszystko sama dla siebie...dla Was. Super!
Powiadasz, że mąż Ci spać nie dał i że graliście? Więc tak to się teraz nazywa.......Echhh....chyba się starzeję;-):-D
 
Magda szczerze mówiąc to ja nie wiem czy naprawde go lubi ale myśle że polubi, Konrad jest troszke niesmiały na początku a potem to już jak ze starym kumplem może gadać:-D tak jest w przypadku tego kolegi co mieszka u nas, nie znał go wcześniej a teraz łazi za nim i woła "wujek kocham cię" :-D ja szukam z kolei jakiś fajnych swetrów, takich żeby mi przynajmniej tyłek zakryły i które nadadzą się do noszenia po ciąży:tak: ale nic mi się nie podoba, wszystko jakieś takie pstrokate, z jakimiś niepotrzebnymi jak dla mnie dodatkami a ja wole jakis prosty fajny, najlepiej w jednolitym kolorze:) zresztą i tak chyba kupie w sklepie bo mam długie ręcę i boje się że rękawy moga być przykrótkie jeżeli nie zmierze:sorry2:
Anetka miesiąc akurat mi wystarczy by troche wypocząć, ogarnąć:tak: ja lubie jak ktoś jest u nas w domu, zwłaszcza jeżeli nie ma konfliktów ani syfu nie robi to jak najbardziej, ale jak będzie maluszek to wole by nikt nie mieszkał z nami, wiadomo, jak ktoś nie ma dzieci to ciężko mu się dostosować, żeby za dużo hałasu nie robić i pare innych rzeczy się jeszcze znajdzie:sorry2:
 
Ada wspaniala niespodzianke tesciowa zrobila! :-) Mi okres probny mija dokladnie w sobote czyli w sumie jakby juz jutro. Teoretycznie nie mozna zwolnic kobiety w ciazy nawet podczas okresu probnego, ale w praktyce zawsze moga powiedziec, ze to nie z powodu ciazy, tylko bo np nie wywiazuje sie z obowiazkow.
Powiedzialam szefowi, okazalo sie ze wiedzial juz od poltora miesiaca, niby ok, chociaz tak dziwnie to powiedzial, ale w sumie to on zawsze taki dziwny jest, wiec sie nie przejmuje. Poprosilam jeszcze o wszystkie dni wakacji jakie mi sie naleza, wyszlo tego az 9 dni, wiec zaczynam wakacje od 29 pazdziernika i potem od razu Maternity Leave - juuupiii!!! :-D Wyszlo wiecej niz myslalam, a moglo byc nawet jeszcze wiecej jakbym porosila o to kilka dni temu. Ale jestem happy. I zmeczona tez, a jutro 7,5 godziny w pracy...
Magda Twoj maz tez piekna niespodzianke zrobil z tymi zakupami!

Sorry dziewuszki, juz tak pozno, nie jestem w stanie wiecej odpisac. Pewnie juz wszystkie spicie, wiec spijcie smacznie i nie budzcie sie za czesto i za wczesnie!
 
Witam dziewczyny! Ja wczoraj wieczorem miałam chandrę straszną. Popłakałam sobie. Oprócz przyspieszonego tętna strasznie mnie plecy bolą pewnie od tego brzuch. Mam takie kłucia po bokach jakby z przeciążenia. Najgorsze jest to, że najbardziej mnie boli jak leżę na lewym boku.Na plecach najlepiej, ale duszności wtedy. Spać nie mogę, a co chwilę muszę wstawać bo córcia się budzi do sikania, albo jak już jest posikana itd. Ja zresztą chodzę sikać razem z nią. A wstawać już muszę 5.30 do pracy. Przepraszam, że się tak żalę ale komu jak nie wam. No i mężowi, ale mąż myśli, że jest super wspaniałomyślny i pomocny bo powiedział, że nie muszę mu kolacji robić. Ale w sumie nie mogę na niego narzekać bo w sobotę mi nawet sam całą łazienkę wyszorował.
 
reklama
I witam się piąteczkowo :)

Humorek dopisuje, bo już kilkanaście godzin i weekendzik ma większość z nas ze swoimi mężami, a cześć mam z pociechami :)
Wstałam dzisiaj o godz. 5 :) Już po śniadanku jesteśmy z moim bąbelkiem.
Teraz tylko wpis na bb, później szykowanko i o 9 wyjeżdżam na zakupki, później do szpitala na USG tarczycy .... < stres >
I na kawusię do siostruni :)

Miłego dzionka kobitki :)
 
Do góry