ada1989
Mama Konradka :)
hejka
Patiinka oj współczuje sytuacji, nas kiedyś nawiedził tutaj szwagier z kolegą, mieszkali przez jakiś czas i nie było za wesoło, może nie chodzi o sprzątanie ale akurat o zachowanie i pare innych rzeczy, M tyle razy z nim gadał i za każdym razem kończyło się pretensjami z jego strony że niby mój M bratu nie pomoże, że go wyrzuca itp, potem się skarżył teściowej i ta też mojemu marudziła a może twój M by z nią pogadał, jemu może będzie łatwiej bo to w końcu jego siostra.
aninek oj współczuje ci w pracy, wiem co to znaczy, jak pracowałam w Londynie w zajeździe to w dniach z meczami była masakra, taki zapiernicz że hej:/
Anetka trzeba sie troszke wcześniej przygotować a nie tak na ostatni dzwonek a ta znajoma ma dzieci że się tak wymądrza? ech, nie słuchaj, chyba tutaj na forum nie ma dziewczyny która po mału juz by nie kompletowała wyprawki
u na jak na razie słońce się przebija i niech tak zostanie bo pranie wstawiłam i chciałam jeszcze drugie powiesić na dworze...
Patiinka oj współczuje sytuacji, nas kiedyś nawiedził tutaj szwagier z kolegą, mieszkali przez jakiś czas i nie było za wesoło, może nie chodzi o sprzątanie ale akurat o zachowanie i pare innych rzeczy, M tyle razy z nim gadał i za każdym razem kończyło się pretensjami z jego strony że niby mój M bratu nie pomoże, że go wyrzuca itp, potem się skarżył teściowej i ta też mojemu marudziła a może twój M by z nią pogadał, jemu może będzie łatwiej bo to w końcu jego siostra.
aninek oj współczuje ci w pracy, wiem co to znaczy, jak pracowałam w Londynie w zajeździe to w dniach z meczami była masakra, taki zapiernicz że hej:/
Anetka trzeba sie troszke wcześniej przygotować a nie tak na ostatni dzwonek a ta znajoma ma dzieci że się tak wymądrza? ech, nie słuchaj, chyba tutaj na forum nie ma dziewczyny która po mału juz by nie kompletowała wyprawki
u na jak na razie słońce się przebija i niech tak zostanie bo pranie wstawiłam i chciałam jeszcze drugie powiesić na dworze...