reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Kropko pogadaj z nim, niech ci wyjaśni po co tam wchodził. Miałam identyczna sytuację w poprzedniej ciąży, mój M wchodził na takie stronki akurat jak ja byłam w pracy, jak sie zorientowalam to po prostu przestalam sie do niego odzywać i pewnego wieczoru zapytał o co mi chodzi, poryczalam sie i zarzucilam że pewnie już mnie nie kocha itp. Przytulil i powiedział że nie powinnam tak myśleć, zapytałam też po co na to wchodził, powiedział ze po prostu lubi i tyle, potem dopiero zrozumialam i stwierdzilam że ok, taki w sumie jednorazowy wybryk, później sie jeszcze lapalam na tym że przegladalam historię i dalam z tym spokój. No nie ma innego wyjścia jak rozmowa:)

Czarni współczuję sytuacji, trzymam kciuki za mieszkanie
 
reklama
Czesc dziewczyny
Ja Was bardzo przepraszam, że tak zaniedbuje ale kurcze jakoś odrzuca mnie od kompa:baffled: jak mam chwilke to leże i odpoczywam.. Ahh

Czarni
współczuje mieszkania z mamą.. Sama tak mieszkałam i wiem, co to znaczy.. Oby szybko sie to rozwiązało.. A długo już tak mieszkacie??

Kropko az przykro się robi jak czytam Twoje posty.. Kurde tak nie powinno być.. Ja z moim M tęz tak miałam na początku.. O wszystko były kłótnie, spory, krzyki.. Ale jak widać po przykładach dziewczyn facet musi poprostu dorosnąc.. Dostać porżadnego kopa w dupe i zacząc działać..Ciężko tu cokolwiek doradzić.. Ale napewno nie za dobrze się u Was dzieje, skoro sypiacie osobno..
Ja jestem z tych bardziej konfliktowych osob i jak nie idzie przetłumaczyć to ja bym się przeprowadziła na jakiś czas - jak masz taka możliwośc..
 
Ech dziewczyny dzięki bardzo za slowa otuchy... w du..e z nim, całą noc brzuch mnie bolał, boli teraz też, nie wiem co mam zrobić... zzadzwonie do lekarza, to każe przyjść, bo co mi powiem przez tel, a to kolejne 200 zł... nie wiem czy nie jechać na IP.... do Chorzowa...
 
cześć dziewczyny. Cały czas was czytam ale nie mam weny na pisanie postów, tym bardziej ze w waszych rozmowach znajduje wszystko co mnie nurtuje. Mam taki pytanko jednak? czy jesteście już na zwolnieniach lekarskich? mnie to bardzo nurtuje, gdyż ciągle pracuje zawodowo( a moja praca wymaga ode mnie ciągłego stania (obsługa klientów), schylania się itp). Czuję się dobrze, czasem zmęczona, ale ogólnie nie narzekam. Denerwują mnie jednak riposty znajomych z pracy, i rodziny, że powinnam już sobie odpuścić pracę. Jestem w 24 tygodniu. Może któraś z was ma podobny dylemat? pozdrawiam
 
marti2612 - ja jestem na zwolnieniu o 8tc - musialam na poczatku lezec prawie dwa miesiace bo mialam krwiaka ...teraz jest wszystko w porzadku ale nadal mam zwolnienie, bo przez dluzszy czas musialam brac leki i lekarka nie chciala ryzykowac. Mysle że wszystko zalez od tego co mówi Twój lekarz. Jeśli czujesz się dobrze, brzuch cię nie ciągnie, nie boli, masz dobre wyniki badań, szyjka jst długa itd...możesz jeszcze pracować...ale konsultuj się z lekarzem bo już na tym etapie ciąży najlepsza pozycja to siedzenie/pól leżenie z nogami wyciągniętymi...jedna dziewczyna do końca bedzie chodzila i stała i wszystko bedzie ok a druga jak np. ja po 2 tyg. wiekszego wysilku zaczela mis ie skracac szyjka...kolejne 2 tyg. odpoczywalam i jest juz wszystko ok...poprostu to kontroluj
 
Witam

Kropka co do wchodzenia na strony dla doroslych to ja bym tego jakos specjalnie nie analizowala, potrzebuja czasem sie wyladowac chyba. Musisz jednak z nim porozmawiac dlaczego jestescie w takiej sytuacji w jakiej jestescie, postaw mu ultimatum bo tak zyc nie mozecie, gdzie ty non stop zdolowana, z bolami brzucha. Musisz pomyslec o dziecku ktore tam w brzuszku sobie siedzi, cialo ludzkie wydziela rozne substancje chemiczne jak sie stresujesz itd i dziecko to wszystko czuje. Moj tez na poczatku ciazy, gdzie hormony szaleja jak nic robil jazdy bo sie naniego darlam, bo bylam nie mila bo nie chcialam seksu.. a ze klotnie do niczego dobrego nie prowadzily i ja zawsze sie poryczalam to wyslalam mu dlugiego emaila bo wiedzialam ze nigdy z siebie slow nie wydusze jak sie klocimy i jak to przeczytal to normalnie jak inny czlowiek. Wiadomo ze od czasu do czasu kazdy sie kloci ale w zwiazku byc szczesliwym. Pamietaj ze facecetom jest ciezko odczytac emocje , z nimi trzeba jak z krowa na granicy, czarno na bialym. Juz wiecej nie wiem co napisac.. mam nadzieje ze wam sie ulozy i maz zrozumie jakim jest baranem.

Magda mysle ze masz racje co do tego domu, walcz, nie zostawiaj tego tak poprostu, tutaj nie chodzi tylko o ciebie ale i twoje dzieci. Ja jak mam sytuacje taka do rozwiazania to zawsze poruszam wszystkie mozliwe zrodla zeby na tym jak najlepiej wyjsc.


U nas jak juz wczesniej pisalam walczymy z mezem zeby go do Afganistanu nie wyslali. Jeden z jego przelozonych jest poprostu strasznym palantem, zero wyrozumialosci, tak jakby on nie mial zony i dzieci normalnie bo nic go nie obchodzi. Powiedzial ze Chris ma jechac i kropka, a ja jak zaczne rodzic to go wysla do domu!!! Ciekawe, pierwszy porod trwal mniej niz 12 godzin od pierwszych takich mocniejszych skorczow a mowia ze drugi porod moze byc jeszcze krotszy to ja niewiem jak oni sobie wyobrazaja ze on zdarzy. Normalnie zajmuje mu 2 dni podroz spowrotem do domu.. plus fakt ze ja jestem tutaj sama z 3,5 letnim dzieckiem, to co mam sama sobie do szpitala dojechac z dzieckiem, urodzic i potem sama do domu wrocic? Ja nie mam prawka wiec zalezna jestem od pociagow i autobusow.. Szczerze mowiac to jakbym tego goscia zobaczyla to chyba bym mu w ryj walnela. W przyszlym tyg mamy spotkanie z pania ktora ma niby pomoc bo zajmuje sie takimi sprawami dla wojskowych rodzin wiec mam nadzieje ze cos sie ruszy. Sorki ze tak tylko o sobie ale caly czas sie martwie ze bede musiala zostac sama na koniec ciazy
 
Kropka!! Ty masz dziecko !!!!!!!!!!!!!!!! i to jest twoj naj naj wiekszy skarb!!! zrozum kobieto rob wszystko dla dziecka , zeby urodzilo sie zdrowe!!pamietaj facetow mozesz zawsze zmienic! ale dziecko jest jedyne i najwazniejsze!!! Moze przykre to co powiem, moze to chwilowy kryzys ktory przechodzicie, pocieszajace w tym jest , ze maz tylko strony oglada , a nie chodzi w realiach gdzies. Jednak z drugiej strony to znak ze jsetescie od siebie bardzo oddaleni , i czas sie zastanowic co dalej!! Nie jestescie juz tylko we dwojke, stwozyliscie cos wspolnego , i o to serduszko trzeba dbac ,stworzyc mu prawdziwa rodzine! Ale czasem lepsze dla dziecka jest zycie w pojedynke z jednym rodzicem , niz z obojgiem i sluchanie krzykow i awantur i zyc w napietej atmoswerze. Musisz cos z tym zrobic, pamietaj Ty nie jestes juz sama!! i sama nie bedziesz! masz dziecko! a to wazniejsze nawet od najlepszego , najprzystkojniejszego faceta!!!!!!!
Zycze zeby sie ulozylo i zebys znalazla odpowiednie wyjscie!!
 
Cześć
Ja dziś tez na chwile bo moja teściówka na weekend przyjeżdża więc będę mieć gościa, ale to super babeczka więc się bardzo ciesze. Musze trochę tylko ogarnąć bo bałaganu w sumie nie ma.

Kropa mój mąż tez kiedyś to wszystko chciał mieć pod nos podstawione i nawet nie okazywał, ze docenia i po prostu przestałam robić cokolwiek oprócz gotowania bo nie umie więc już taka małpa nie byłam. Jak mówił, ze jest bałagan to mówiłam żeby sobie posprzątał bo mi to nie przeszkadza (aż mnie wykręcało ale wychowane męża wymaga poświeceń)
Ja mówiłam, ze tez zmęczona jestem( wtedy pracowałam kończyłam studia pisałam pracę) i obowiązki trzeba jakoś dzielić. Dziś pomaga sam i prosić nawet nie muszę bo rozumie, ze wspólne bycie tego wymaga. Tylko faceci czasem potrzebują czasu żeby dorosnąć i zrozumieć. Wiesz teraz w waszym życiu jest dużo zmian i może on się tego boi a jak to facet nie przyzna się,że tak jest. Wiec czasem warto usiąść i na spokojnie powiedzieć, ze dla was obojga to jest czas dużej zmiany i jakiejś obawy o przyszłość choć każde być może czuje to inaczej więc chyba lepiej będzie jak będziecie się wspiera, szukać kompromisów a nie stawiać wszystko na ostrzu noża. Tylko bez wyrzucania sobie bo oczywiście zero efektów z takiej rozmowy ale ja zauważyłam ze właśnie jak pierwsza czasem powiem ze tez czuje podobnie to facet się otwiera i nie broni się tak na mur beton nie mając racji.
A co do stron to pomyśl że jak nie dla gejów to wszystko raczej z nim ok. Na studiach miałam zajęcia z seksuologiem i wiem z nich ze faceci potrafią mieć lęki przed zbliżeniem w ciąży w obawie o dziecko i nie da im się tak po prostu wytłumaczyć że nic złego się nie stanie a jakoś te swoje hormony muszą rozładować więc uciekają do stronek (dobrze, ze nie do kochanek:szok:). A ilu z nich jest takich odważnych żeby się zonie przyznać, ze ma taka potrzebę i jeszcze w wielu przypadkach po uszach nie dostać bo my kobiety bardzo lubimy takie zachowania.
Miłego weekendu
 
reklama
kropka - podstawowa sprawa to rozmowa...on ma prawo bac sie seksu w ciazy, to jest czynnosc ktora przedewszystkim buduje przyjemnosc na emocjach, jesli on w trakcie bedzie myslal ze tobie lub dziecku robi krzywde to naprawde nikt z tego nic nie bedzie mial. Oczywiscie jest inna kwestia czy to faktyczny powod. Warto o tym pogadac...przeciez mozecie razem ogladac te filmy czy zdjecia...mozecie oddzielnie zaspakajac sie bedac razem..nie powinnas na niego naskoczyc odrazu bo odrzucisz go od siebie jeszcze dalej...mimo ze to nie ejst twoja wina powinnas pokazac mu ze ty tez chetnie obejrzysz takie filmy z nim...nie chce tutaj szczegolowo pisac co i jak:) jestem w wyksztalcenia seksuologiem wiec jesli potrzebujesz porad to pisz smialo na priv:)
 
Do góry