Witam dziewczęta po krótkiej nieobecności;-)
Oczywiście witam na forum,te które powróciły i te,które dołączyły do nas
Ja niestety nie mam się wcale lepiej, choć upały się u mnie skończyły. Dziś mam kolejny dzień bólu głowy
No wykończyć się idzie. Nie pamiętam,żebym w którejkolwiek poprzedniej ciąży tak miała. Apetytu dalej zero
Jem, bo muszę. Najlepiej słone i kwaśne, wyraziste w smaku. Żadnych słodyczy, kanapek, czy dań na słodko. Owoce tylko kwaskowe. Jak najmniej węglowodanów, typu ryż, ziemniaki, czy makaron, bo nie smakują mi. I jedyne, co mnie zaskakuje, to od czasu do czasu chęć na loda truskawkowego...a przecież ja nienawidzę lodów truskawkowych
Waga nadal stoi w miejscu. Z jednej strony dobrze, z drugiej mam nadzieję,że położna się nie będzie mnie czepiała
Najchętniej bym gdzieś zwiała
Kocham moje dzieci ponad wszystko i lubię swoje życie,ale teraz mi jest źle. Mam ochotę uciec gdzieś. Żeby nic nie musieć robić, z nikim rozmawiać, nigdzie chodzić...Ech...kiedy to wreszcie minie?
Co do
spania na lewym boku nigdy się tym nie przejmowałam. Ani raz w poprzednich ciążach nie zmuszałam się do spania w innych pozycjach, niż te co lubię,czyli często na lewym boku. Bywa i tak,że ból głowy jest tak silny,że nie jestem w stanie usnąć inaczej,niż właśnie w tej pozycji. I choć wiem,że zalecane jest spanie w innej pozycji,jakoś moim dzieciom to nie zaszkodziło.
USG połówkowe mam na 29.08. Jak dla mnie,to jeszcze dłuuuugo,a już tak bardzo bym chciała wiedzieć,kogo noszę pod sercem. Być może moja położna mnie skieruje na dodatkowe USG w przyszłym tygodniu,ale pewnie płci się nie dowiem.Jak już pisałam marzy mi się synek, zresztą mąż od początku twierdzi,że on robił synka,ale czas pokarze;-)Dzień po USG mamy z mężem rocznicę ślubu i tak bym chciała,żeby to był taki jego prezent
Ruchy maluszka już odczuwam. Póki co bardzo delikatne,ale to na pewno to.Zwłaszcza po jedzeniu.
Póki co pozdrawiam wszystkie serdecznie i spadam, do moich małych diabełków