madziamadzia
Fanka BB :)
Ale dzisiaj naprodukowałyście stron
Normalnie nogi wchodzą mi do d..y taka jestem zmęczona. Od rana siedziałam w kuchni: najpierw drelowałam wiśnie do słoików, potem sok z wiśni i na deser sok z porzeczek, no i oczywiście obiad. Dobrze, że chociaż przyjechała moja mama i mi pomogła.
Ma któraś z Was zawroty głowy? Mi dzisiaj takie helikoptery latają przed oczami, że szok. Ostatnie takie miałam po porodzie, jak mi hemoglobina mocno spadła. Mam nadzieję, że to tylko z przemęczenia.
Milusia83 ja czuję wieczorami w dole brzucha gilgotki, a ostatnio wyraźniejsze ruchy maluszka
Co do wagi: u mnie 3kg na plusie, ale i tak jest dobrze, bo w poprzedniej ciąży o tej porze było już 8kg na plusie, a na finiszu ok 24kg. Po porodzie spadło mi równe 10, potem 3 a na resztę pomogła dietka, bo długo Hanusi nie karmiłam.
Czarni ja do tej pory zapinałam pasy normalnie, ale pomału muszę przestawić się na system z poprzedniej ciąży: najpierw zapinałam pasy, a dopiero siadałam i górą przekładałam ukośną część, a ta co normalnie uciska na brzuch była pod plecami .
Normalnie nogi wchodzą mi do d..y taka jestem zmęczona. Od rana siedziałam w kuchni: najpierw drelowałam wiśnie do słoików, potem sok z wiśni i na deser sok z porzeczek, no i oczywiście obiad. Dobrze, że chociaż przyjechała moja mama i mi pomogła.
Ma któraś z Was zawroty głowy? Mi dzisiaj takie helikoptery latają przed oczami, że szok. Ostatnie takie miałam po porodzie, jak mi hemoglobina mocno spadła. Mam nadzieję, że to tylko z przemęczenia.
Milusia83 ja czuję wieczorami w dole brzucha gilgotki, a ostatnio wyraźniejsze ruchy maluszka
Kropka gratuluję zdanego egzaminuCześć dziewczyny Boże jestem tak zabiegana, że nie daję rady. Dzisiaj wreszcie zdałam kolejny egzamin
Totka ja powiedziałam już w 7tc, dzień po pierwszej wizycie. Niby były gratulacje, ale dyrka powiedziała, że wiedziała, że pewnie będziemy chcieli 2 dziecko, ale nie myślała, że tak szybko . Kurna ciekawe na co miałam czekać . No cóż, ale to stara panna, więc wszystko wyjaśnia . Zresztą od koleżanki dowiedziałam się, że jej powiedziała kiedyś to samo .Pochwaliłyście się już pracodawcom swoim odmiennym stanem? Ja wczoraj miałam swój coming-out I powiem, że było co najmniej dziwnie... Niby gratulację, słowa, że się cieszą, ale prawie z kamienną twarzą...
Co do wagi: u mnie 3kg na plusie, ale i tak jest dobrze, bo w poprzedniej ciąży o tej porze było już 8kg na plusie, a na finiszu ok 24kg. Po porodzie spadło mi równe 10, potem 3 a na resztę pomogła dietka, bo długo Hanusi nie karmiłam.
Czarni ja do tej pory zapinałam pasy normalnie, ale pomału muszę przestawić się na system z poprzedniej ciąży: najpierw zapinałam pasy, a dopiero siadałam i górą przekładałam ukośną część, a ta co normalnie uciska na brzuch była pod plecami .