reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Ja z Wrocławia na spacer nie dojadę:-(
Ale myślę, że jakiś zjazd styczniówek późną wiosną można zrobić...
poważnie mówię

Ja jak najbardziej!!!


Co do lewatywy... to ja nie mialam przy zadnym porodzie... nie przejmowalam sie w ogole tym ze cos ze mnie leci w tedy najwazniejsze jest urodzenie dziecka,,, a nie to czy cos sie dzieje czy nie.
 
reklama
Niki zdrówka dla Malutkiej, obyście szybko ze szpitala wyszli. A mój M. uspał Maluszka po ubraniua ja miałam go karmić niedługo.
Ja przed cc nie miałam lewatywy. Ogólnie to w szpitalu pewnie nie jedno widziały, jak to mi położne mówiły. Także Alka nie ma się co przejmować.
Asiuk ale historia z tymi samochodami. Się działo. Teraz to przecież zamarznąć można ale słyszłam wlaśnie, że często faceci śpią pod szpitalem w aucie.
Gośka wydaje mis ię, że to czy będziesz miała cc zależy od tętna Małej podczas próby oksytocynowej.
 
aninaaa...Ty to chociaż masz skurcze. Lekarz Cię bada tak czesto? ja jestem co tydzien ale bada mnie co 2 tyg.

Ja zero skurczy. Ziro. 6 lutego ktg nastepne i da mi skierowanie na 8 lub 9 na wywołanie jakby cuś...
 
Kurde dziewczyna by miała narodziny i pogrzeb tego samego dnia-co ludzi spotyka:-(

no to ja spotkałam dziewczyne która "prawie" tak miała:-(
była w ciąży bliźniaczej - chłopczyk i dziewczynka. Niestety jedno dziecko obumarło jeszcze w brzuszku w 29 tyg. W 34 tyg. zrobili jej CC - dziewczynka zdrowa, śliczna, a chłopczyk do trumny :-:)-(
Jeszcze będąc w szpitalu z małą organizowali pogrzeb dla synka - przerazajace :no:
 
Jak facet nie może zostać z żoną na oddziale (bo zamknięty, proszę przyjść w godzinach odwiedzin) i mówią, że na pewno nie urodzi, babka ma przeczucie, że jednak coś będzie (tak jak u niektórych z was, odsyłają, a za 1,5h z powrotem na porodówce), a do domu 30 km, czyli minimum 30 min jazdy jeśli korków nie będzie (jazda w stresie to zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i innych uczestników ruchu drogowego), to co biedny ma zrobić, żeby być przy żonie? Ja też bym spał w samochodzie.
 
Witam was styczniowe mamuie. Ja jestem z lutego, postanowilam zazec poniewaz termin mialam na 12 luty, no ale nasz dominis postanowil zrobic wielka niespodzianke i pokazal nam sie 01.01.2012 godz.13.33, waga 2500, 45 cm, urodzony w 33w5d.

A dla was styczniowe mamusie wielkie nasze gratulacje:)))))))
 
Tymo zrobił mamie prezent i poszedł spać o 23:30, obudził się o 3 na 10 minut karmienia, potem o 5 i 6 na pięciominutowe ciumkanie, o 8 na porządne karmienie i dalej śpi.

W czym tkwi sekret?

22:00 - kąpiel
22:30 - dziecko śpi we własnym łóżeczku
23:00 - dziecko jednak nie śpi...
23:30 - dziecko śpi z mamą.

On jest uparty :)

Ale myślę, żeby wprowadzić mu najpierw rytuał, że koło 21-22 jest kąpiel i ostatnie karmienie, dwa tygodnie go pousypiać z nami, a potem stopniowo przenosić na coraz dłuższe okresy czasu do łóżeczka. W końcu malec dziewięć miesięcy spał cały czas "ze mną", to teraz mu troszkę ciężko się przestawić...
 
Gośka jestem pewna ze wszystko bedzie dobrze, obojetnie czy cc czy sn- na bank dzis masz dzidzie przy sobie:tak:

A powiem tak jak było u mnie: 1 poród ciężki + CC i po 2 dobach byłam "normalna" teraz poród idealny, lekki, a do dziś nie mogę dojść do siebie. także nie ma tak który "lepszy". Cena porodu musi być wysoka:-D

Jak facet nie może zostać z żoną na oddziale (bo zamknięty, proszę przyjść w godzinach odwiedzin) i mówią, że na pewno nie urodzi, babka ma przeczucie, że jednak coś będzie (tak jak u niektórych z was, odsyłają, a za 1,5h z powrotem na porodówce), a do domu 30 km, czyli minimum 30 min jazdy jeśli korków nie będzie (jazda w stresie to zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i innych uczestników ruchu drogowego), to co biedny ma zrobić, żeby być przy żonie? Ja też bym spał w samochodzie.


no dokładnie! u nas też na IP narysowali taki scenariusz, ale ta położna na IP była wredna (jedyny mankament w tym szpitalu i dziwne bo 5 lat temu też na jakąś głupią mi się trafiło, a cała reszta położnych super- może takie dają na IP:-D), jednak że mnie prowadził ordynator z tego szpitala to tel do niego jednak zrobił swoje- fakt że oblężenie szpital ma ogromne 4 sale do porodu a w jednej chwili zgłasza się 7 rodzących plus te co z patologii....:szok: dobrze ze mi szybko poszło, bo zwolniłam salę dziewczynie bo juz na łóżku czekała i ostatnią godzinkę po porodzie spędziliśmy w dyżurce na porodówce, ale przystosowanej do tego:-).
----------

cały czas też myślę o tej porwanej Madzi, człowiek chciałby jakoś im pomóc, ale nie ma jak. No i szczerze mówiąc trochę się "boję" spacerów samotnych, mimo że raczej należe do tych odważnych, nawet karate kiedyś trenowałam dziarsko, ale teraz jak w biały dzień w środku miasta dostaniesz w łeb od tyłu nagle to co zrobisz? nic-koszmar. Także spacerki wspólne to dobry pomysł (poza oczywiście samą przyjemnością pogawędkowania sobie :-))) )
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
aninaaa...Ty to chociaż masz skurcze. Lekarz Cię bada tak czesto? ja jestem co tydzien ale bada mnie co 2 tyg.

Ja zero skurczy. Ziro. 6 lutego ktg nastepne i da mi skierowanie na 8 lub 9 na wywołanie jakby cuś...
tak,co drugi dzień ktg i badanie. te badanie wcale mi się nie podoba. jutro kolejne. a za chwilę ktg każdego dnia i badanie też :/
 
Do góry