reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Justyś kciuki zaciśnięte.
A ja mało co zawału nie dostałam.. chciałam sobie herbatę zrobić w dzbanku i wlałam gorącej wody i nagle mi pękł.. tak się wystraszyłam że przez dobre 10min trzęsły mi się ręce i serce waliło.. na dodatek przeraziłam się, że może mały się zestresował tym i coś mu się stanie! Eh..
Męczy mnie kłucie w spojeniu i w ogóle dziwne pobolewanie w krzyżu
 
reklama
Ejjj laski jakoś smętnie i cicho się tu robi .... Ale co tam widać kto jest najwytrwalszy :happy: Bo jak widać niektóre dziewczyny postanowiły się wypakować wcześniej, a teraz zostały prawdziwe i wierne BB-owiczki hehehhe to se wymyśliłam :-D:-D:-D

Przed chwilą zadzwoniła mama... odbierając tel od razu powiedziałam, że nadal w domu i nic się nie dzieje :) Więc na koniec zapytała czy aby zła nie jestem, że mi codziennie dupę truje :laugh2::laugh2: w sumie to nie jestem więc zaprzeczyłam :happy: i jak zwykle przerażona na koniec powiedziała: pamiętaj, żeby dać znać ... boskie te nasze mamuśki:rofl2::rofl2:
 
bakalia ja na dzień przed cc miałam pobolewanie w krzyżu ale takie mocne promienujące do miednicy a potem w nocy były co 10 min a w szpitalu skurcze co 5 min i nawet gdyby nie cc to i tak syncio mój urodziłby się pewnie 10.01
 
Ejjj laski jakoś smętnie i cicho się tu robi .... Ale co tam widać kto jest najwytrwalszy :happy: Bo jak widać niektóre dziewczyny postanowiły się wypakować wcześniej, a teraz zostały prawdziwe i wierne BB-owiczki hehehhe to se wymyśliłam :-D:-D:-D

Przed chwilą zadzwoniła mama... odbierając tel od razu powiedziałam, że nadal w domu i nic się nie dzieje :) Więc na koniec zapytała czy aby zła nie jestem, że mi codziennie dupę truje :laugh2::laugh2: w sumie to nie jestem więc zaprzeczyłam :happy: i jak zwykle przerażona na koniec powiedziała: pamiętaj, żeby dać znać ... boskie te nasze mamuśki:rofl2::rofl2:
Hehehe, potwierdzam, że mamuśki są superowe. Ja dziś moich rodziców nastraszyłam, ale nieświadomie:).Wracałam z ktg i zachciało mi się do sklepu zajść. Więc dzwonie do rodziców, czy aby czegoś nie potrzebują. Nie odebrali, więc ja sobie spokojnie po sklepie chodziłam, zeszło mi może ze 20-30 minut.Potem od razu do rodziców, jak w planie było. A tu mama w oknie grozi mi palcem i jak tylko drzwi się otworzyło-zaczęło się:-D.Że dzwonili do mnie i dzwonili a ja telefonu nie odbieram-a zapomniałam podgłośnić po lekarzu-i mama tacie kazała już mnie szukać po drodze.Bo sobie pomyśleli, że jak zadzwoniłam drugi raz ( w sprawie zakupów), to znaczy że coś się mi stało;-).Oj Ci rodzice:rofl2:.
 
Co do rodziców to tak są świetni w pytaniach i martwieniu się.. moi to już do kwadratu.
Wzięłam kąpiel i tak myjąc się myślałam sobie "przynajmniej czysta będę na porodówce" ;D
Ewelina mnie taki ćmiący ból przechodził w tym krzyżu i przy tym jednocześnie kuło w spojeniu no i mały napierał główką, ale teraz akurat spokój!
Niki no to ładnie, pewnie Twój tata gotów był całe miasto przeszukać ;D
 
cześć koleżanki . Ja wczoraj zrobiłam tak dziką awanturę mężowi, że aż trudno pisać, z tych nerwów chyba odszedł mi czop i miałam całą noc skurcze i mały się bardzo ruszał;
i niestety wygląda na to że zostałam sama "z porodem"- jest mi strasznie źle, przykro, smutno i żyć się odechciewa,..... faceci są poj.........

Też mam taki nastrój... Ogólnie zawsze chciałam dużo dzieci mieć, ale chyba poprzestanę na jednym, bo jestem rozczarowana ciążą... ogólnie tym, że często się źle czuję a mój mężuś słabo wyrozumiały jest...Uroiłam sobie, że jak będę w ciąży, to on będzie mnie wspierał i kupował smakołyki, a tu dupa... I chyba nie chcę go przy porodzie...taka kara
 
Niki to miłe, że się martwią... choć na dłuższą metę pewnie męczące:tak:

A o facetach już pisałam, że musimy być wyrozumiałe bo oni rozwijają się do siódmego roku życia a potem tylko rosną. (Przynajmniej większość) A jak jest inaczej to tylko przez ten żeński pierwiastek:-)
 
Ejjj laski jakoś smętnie i cicho się tu robi .... Ale co tam widać kto jest najwytrwalszy :happy: Bo jak widać niektóre dziewczyny postanowiły się wypakować wcześniej, a teraz zostały prawdziwe i wierne BB-owiczki hehehhe to se wymyśliłam :-D:-D:-D

Przed chwilą zadzwoniła mama... odbierając tel od razu powiedziałam, że nadal w domu i nic się nie dzieje :) Więc na koniec zapytała czy aby zła nie jestem, że mi codziennie dupę truje :laugh2::laugh2: w sumie to nie jestem więc zaprzeczyłam :happy: i jak zwykle przerażona na koniec powiedziała: pamiętaj, żeby dać znać ... boskie te nasze mamuśki:rofl2::rofl2:


Ej noo.. ja tu dzielnie czytam, ale pisać z dzieckiem na rękach nie jest łatwo:p
 
reklama
hej dziewczyny jestem wsciekla, mialam jutro jechac do gin po dalsze zwolnienie bo mi sie konczy 28.01 a tu dzwonie do niej a ona mi wyslala smsa ze do konca miesiaca jest na urlopie. Wiec zadalam jej pytanie co mam zrobic jak termin porodu mam na 28.01 i konczy mi sie zwolnienie. To wiecie co mi napisala? Ze od 29.01 przysluguje mi wylacznie urlop macierzynski i ze mam sie zglosic do szpitala najpozniej 30-ego. Co mam przez to rozumiec????
 
Ostatnia edycja:
Do góry