reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

Cześć dziewczyny i chłopaki :-)

zastanawiam się jak to zrobić aby nadrobić wszystkie wątki i te wszystkie zapisane strony ale hm... nie mam pomysłu i przepraszam ale nie nadrobię Was (przepraszam)

Wygoniłam tatę K do domu bo biedaczek zmęczony emocjami no i zostałam z Kingusią (właśnie śpi :-))
Jestem w jednoosobowym pokoju i czuję się bardzo komfortowo - polecam, spokój, cisza i można się poczuć komfortowo bo nie chodzą obcy ludzie.

Postanowiłam że nie będę opisywać swojego porodu bo po prostu nie chcę nikogo straszyć - CHCĘ O TYM ZAPOMNIEĆ JAK NAJSZYBCIEJ.

Tym które się nie rozpakowały życzę powodzenia, trzymam kciuki z całych sił.

Macierzyństwo to piękna sprawa !!! Już bardziej się kochać nie da !!!
Zmykam zajrzeć małej do pieluszki, nakarmię ją i kładę się spać bo kompletnie nie spałam od piątku no może jakieś ze 2 h.

Pozdrawiam serdecznie i jestem z Wami myślami, jak będę miała więcej siły i czasu to sobie z wami poplotkuję :-)

Dobrej nocy.
 
reklama
najwazniejsze, że masz to za sobą :tak:

Tyle już tu było opisów - niekoniecznie zachęcających, że chyba ten Twój Kasiu już nikogo nie odstraszy:)

Zresztą... mnie się wydaje, ze jak ktoś nie chce za duzo wiedziec, to po prostu nie zagląda do wątku porodowego. (powinien być tam opis - "dla czytelników o mocnych nerwach";-))
 
Kasia najważniejsze, że córa już przy Tobie ;)

Byliśmy na małych zakupach, oczywiście nie obyło się bez akcji z samochodem - tym razem pasek klinowy spadał, raz jak byliśmy już kilka metrów po za domem, wróciliśmy P. założył ponownie (znalazł ten co spadł) już mieliśmy z podwórka wyjechać jak znowu spadł.. wkurzył się, wstawił auto do garażu i mieliśmy nigdzie nie jechać.. ale teść pożyczył nam swój samochód i pojechaliśmy, P. zły.. ale przeszło mu w drodze powrotnej.
Obejrzeliśmy dwa filmy i on zasnął, a ja jakoś nie mogę..

Witaj Tygrysia, jeśli można wiedzieć wiesz kogo pod sercem nosisz? :)
Mam nadzieje, że Gabryś urodziła ;D
 
A mnie złapała depresja przedporodowa. :sad:

Konkretnie chodzi o to, że nie rodzę. Boję się, że zamkną mi położniczy w szpitalu (jest taki plan) i będę rodzić w obcym miejscu. Boję się ewentualnego wywoływania albo cesarki. Boję się, że nie zauważę rozpoczynającego się porodu i Młodemu coś się stanie. Boję się owinięcia pępowiną, niedotlenienia, komplikacji okołoporodowych, zielonych wód płodowych...

Chyba wszystkiego się boję. :sad::sad::sad:
 
Strzyga:) będzie dobrze:):) zobaczysz:):):) ja rodzę w zupełnie obcym miejscu:):) nawet nie byłam na porodówce i nie wiem jak wygląda:p a panicznie boję się szpitali;P:p wywoływanie lub cesarka będą dla dobra Twojego i dziecka:) więc nie ma co się bać:) lepiej to niż gdyby coś gorszego się mogło stać...porodu nie da się nie zauważyć:D:D:D więc spokojnie:) a co do komplikacji przy porodzie...zobacz ile zdrowych dzieci chodzi po ulicach:)

a ja dla urozmaicenia się...UCZĘ;D i będę się uczyć do rana...chociaż nie wiem jak przeżyję ten poniedziałek...jestem na uczelni od 7 do 16, a na 18 mam lekarza...więc pewnie w domu będę dopiero ok. 19...a jeszcze uczyć by się przydało na środę...
 
Oj coraz trudniej Was nadrobić. my wczoraj i dziś zaliczyliśmy z Wojtusiem pierwsze spacerki, och jak dobrze wyjść z domu :-) Wiktor natomiast szalał z tata na sankach -tez pierwszy raz.Tak wiec pionierski weekend mamy za sobą. Jutro planuje wyjść sama z moimi smykami na krotki spacerek, mam nadzieje że podołam temu zadaniu.

Fajnie że Kasia się odezwała no i że poród ma już za sobą, teraz tylko piękne chwile przed Nią. Tez jestem ciekawa co u Gabryś, miejmy nadzieje że Ona mniej się namęczy.

zmykam na drzemeczkę, bo pewnie zaraz będę wstawała na karmienie.

Kolorowych snów życzymy!!!
 
Daj spokój Strzyga! U Ciebie wszystko na pewno pójdzie książkowo i bedzie wszystko OK :tak: Trzymam kciuki w każdym razie, aby tak było :-)
 
witajcie pozna pora...
ja zaraz uciekam spac wiec dzis nie bede nawet probowac was nadrobic... Wojtek dal mi dzis tak w kosc ze bylam na skraju wytrzymalosci... ale udalo mi sie go nie udusic - jestem z siebie dumna;)

Dzis na obiad przyszla moja mama:) spedzilismu mile popoludnie;)

Nina przekochana... tyle ze jestem zmuszona odciagac na wieczor jedzonko dla niej bo sie nie do jada z cyca...

Strzyga: nie martw sie;) bedzie dobrze;) polowa sukcesu to pozytywne myslenie.

Dobra uciekam, bo jutro mam ciezki dzien zlot rodzinny a ja musze wszystko przygotowac naszczescie ciasta juz dzis upieklam;)
 
reklama
Asteria;) sto lat!!!:) życzę Ci, żeby dzieciaczki tak nie dopiekały:) no i radości z nich przede wszystkim:):):) dużo szczęścia, miłości i pieniędzy (bo w dzisiejszych czasach bez nich życie niestety jest do d...) STO LAT KOCHANA!!:)
 
Do góry