Cześć dziewczynki
na Podlasiu parno i duszno. W pracy schrzaniła się klimatyzacja i mamy zastępcze wiatraki, które porywaja nam wszystkie papiery... Na dodatek w nocy moje dziecko spadło z łóżka (śpi na wersalce i ma taki ogromny rulon złożony z kilku koców) i przez 2 godziny od 4 do 6 nie było spania tylko płacz i wymysły, że chce na podwórko albo się bawić. Efekt: zaspaliśmy do pracy... Jestem padnięta i brak kawusi w takich chwilach mi strasznie doskwiera...
Dzis Dzień Dziecka i moje dziecko poszło z ciocią do przedszkola na festyn z okazji dnia dziecka Babcie dzisiaj przygotowaly atrakcje,prezenty... Nie ma to jak pierworodna wnusia u obu babć. Dziś powiem teściom, ze będą mieli drugiego wnuka/wnuczkę. Pewnie teściowa zaleje się łzami szczęścia i znowu będę pod specjalną opieką (nie rób tego, nie rób tamtego, nie jedz tego, jedz to itp...)
na Podlasiu parno i duszno. W pracy schrzaniła się klimatyzacja i mamy zastępcze wiatraki, które porywaja nam wszystkie papiery... Na dodatek w nocy moje dziecko spadło z łóżka (śpi na wersalce i ma taki ogromny rulon złożony z kilku koców) i przez 2 godziny od 4 do 6 nie było spania tylko płacz i wymysły, że chce na podwórko albo się bawić. Efekt: zaspaliśmy do pracy... Jestem padnięta i brak kawusi w takich chwilach mi strasznie doskwiera...
Dzis Dzień Dziecka i moje dziecko poszło z ciocią do przedszkola na festyn z okazji dnia dziecka Babcie dzisiaj przygotowaly atrakcje,prezenty... Nie ma to jak pierworodna wnusia u obu babć. Dziś powiem teściom, ze będą mieli drugiego wnuka/wnuczkę. Pewnie teściowa zaleje się łzami szczęścia i znowu będę pod specjalną opieką (nie rób tego, nie rób tamtego, nie jedz tego, jedz to itp...)