nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
Witaj Aga782. Gratuluję malutkiej fasolki :-)
U nas będzie rok i 4 miesiące różnicy więc myślę, że w miarę dobrze będą się dogadywać. Gorzej tylko z nami. Martwię się trochę jak my sobie poradzimy z takimi dwoma brzdącami. Jak zaczną razem wariować to dom rozniosą, ciężko będzie ich okiełzać ;-)
Dziś mam bardzo miły dzień :-) Po pierwsze byliśmy u kardiologa z synkiem z wynikiem echo serca i mały nie ma wady serduszka,więc kamień z serca :-) Szmery są od tzw. struny rzekomej, ale to jest tylko specyficzna budowa komory serca i nie wpływa na wydajność pracy serduszka. Powoduje tylko głośne szmery, przez które tyle się martwiliśmy. Tak się cieszę, że wszystko ok :-)
Po drugie byliśmy na USG i było super. Świetny lekarz je robił, przesympatyczny i z takim ludzkim podejściem. Mąż też wszedł :-) Dzidziuś sobie pływał do góry nóżkami. Ma 21,7mm. Serduszko bije 171/min. Ma już maleńkie rączki i nóżki :-) Bardzo się cieszę, bo lekarz jest świetny i sprzęt też dobry tam mają. Pierwszy raz w tej przychodni robiłam USG. W pierwszej ciąży 2 razy zmieniałam lekarza i na samych konowałów trafiałam. A USG to robiłam prywatnie, bo po tym 'państwowym' to wychodziłam z taką wiedzą jak i przed usg - zero informacji i w ogóle nie byłam po nich przekonana czy wszystko z maluszkiem ok czy nie. Beznadzieja totalna. Także cieszę się że wreszcie trafiłam do fajnej poradni. Przynajmniej nie będę musiała wydać znowu tysiaka na usg. Raz na pewno pójdę żeby mieć 3D,bo to jednak super pamiątka, no ale nie za każdym razem.
U nas będzie rok i 4 miesiące różnicy więc myślę, że w miarę dobrze będą się dogadywać. Gorzej tylko z nami. Martwię się trochę jak my sobie poradzimy z takimi dwoma brzdącami. Jak zaczną razem wariować to dom rozniosą, ciężko będzie ich okiełzać ;-)
Dziś mam bardzo miły dzień :-) Po pierwsze byliśmy u kardiologa z synkiem z wynikiem echo serca i mały nie ma wady serduszka,więc kamień z serca :-) Szmery są od tzw. struny rzekomej, ale to jest tylko specyficzna budowa komory serca i nie wpływa na wydajność pracy serduszka. Powoduje tylko głośne szmery, przez które tyle się martwiliśmy. Tak się cieszę, że wszystko ok :-)
Po drugie byliśmy na USG i było super. Świetny lekarz je robił, przesympatyczny i z takim ludzkim podejściem. Mąż też wszedł :-) Dzidziuś sobie pływał do góry nóżkami. Ma 21,7mm. Serduszko bije 171/min. Ma już maleńkie rączki i nóżki :-) Bardzo się cieszę, bo lekarz jest świetny i sprzęt też dobry tam mają. Pierwszy raz w tej przychodni robiłam USG. W pierwszej ciąży 2 razy zmieniałam lekarza i na samych konowałów trafiałam. A USG to robiłam prywatnie, bo po tym 'państwowym' to wychodziłam z taką wiedzą jak i przed usg - zero informacji i w ogóle nie byłam po nich przekonana czy wszystko z maluszkiem ok czy nie. Beznadzieja totalna. Także cieszę się że wreszcie trafiłam do fajnej poradni. Przynajmniej nie będę musiała wydać znowu tysiaka na usg. Raz na pewno pójdę żeby mieć 3D,bo to jednak super pamiątka, no ale nie za każdym razem.