myszka2607
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny!
Ale dzisiaj naprodukowałyście, ale może nadrobię.
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki! I gratulacje dla nowych mamusiek.
Co do libido to ja w poprzedniej ciąży fatalnie, bo miałam mdłości od rana do wieczora przez 3 miesiące i teraz to samo. Później jak już brzuszek przeszkadzał to też nie bardzo, ale może w tej ciąży już nie będziemy się tek bać. Tylko nich te mdłości już miną...
Karmelowa, to podziwiam, że wytrzymujesz bez mówienia, po mnie itak by było widać, bo strasznie się męczę przez te mdłości, a spać chodzę prawie z Matim:-)
Co do Marcepanka, to ja już się zamotałam i obecnie nie mam zdania. Ale na forum mam maj 2010 był przypadek jednej, która się podawała za mamę wklejając cudze zdjęcia, co wyszło, przeprosiła i zniknęła. Ale skończmy kurczę juz ten temat!
Jeśli nasze dziecko będzie dziewczynką, to będzie miała na imię Natalka. A dla chłopca to nie wiem, moze Mikołaj.
PolaNegri, bedzie dobrze, trzymam kciuki, do wtorku już nie daleko.
Kawa? Jedną słabą dziennie muszę wypić, bo inaczej to już zasnęłabym na stojąco;-)
Ale dzisiaj naprodukowałyście, ale może nadrobię.
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki! I gratulacje dla nowych mamusiek.
Co do libido to ja w poprzedniej ciąży fatalnie, bo miałam mdłości od rana do wieczora przez 3 miesiące i teraz to samo. Później jak już brzuszek przeszkadzał to też nie bardzo, ale może w tej ciąży już nie będziemy się tek bać. Tylko nich te mdłości już miną...
Karmelowa, to podziwiam, że wytrzymujesz bez mówienia, po mnie itak by było widać, bo strasznie się męczę przez te mdłości, a spać chodzę prawie z Matim:-)
Co do Marcepanka, to ja już się zamotałam i obecnie nie mam zdania. Ale na forum mam maj 2010 był przypadek jednej, która się podawała za mamę wklejając cudze zdjęcia, co wyszło, przeprosiła i zniknęła. Ale skończmy kurczę juz ten temat!
Jeśli nasze dziecko będzie dziewczynką, to będzie miała na imię Natalka. A dla chłopca to nie wiem, moze Mikołaj.
PolaNegri, bedzie dobrze, trzymam kciuki, do wtorku już nie daleko.
Kawa? Jedną słabą dziennie muszę wypić, bo inaczej to już zasnęłabym na stojąco;-)