reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

ja praktycznie z powodu siusiania nie przesypiam pół nocy :-( co chwile muszę chodzić do ubikacji, teraz bardzo doceniłam to że nie muszę rano wstawać do pracy bo chyba bym nie dała rady, jak muszę wstać rano to jestem dosłownie nieprzytomna. Z początku bardzo ciężko było mi się przyzwyczaić do tej myśli że nie chodzę już do pracy ale teraz dziękuję sobie za ta decyzję i choćby nie wiem co nikt mi nie powie że źle zrobiłam idąc na L4. Wysypiam się, jadam regularnie (w pracy było by to niemożliwe), nie mam stresów i do tego organizuję sobie wszystko na spokojnie. Mogę śmiało powiedzieć że to była bardzo dobra decyzja.
 
reklama
Hej mamuski
Vileyka-wszystkiego naj z okazji rocznicy!!!

Ja wstaje w nocy tylko raz na sikanie ale i tak sie nie wysypiam, bo albo kregoslup albo lydki:wściekła/y: Koszmar
Pozdrawiam was wszystkie i milutkiej niedzieli Wam zycze ;)
 
Dzień doberek!

u nas słońce ale chłodno na razie 10 stopni...

Anielka ja od jakiegoś czasu też mam straszne problemy z kręgosłupem a rogalowa poduszka nie zawsze pomaga...

Kasia_ZG ja też bardzo doceniam L4... nie wyobrażam siebie teraz w pracy a wstawania przed szóstą rano to już wogóle...

Zmykam robić śniadanko i biorę się za obiadek: dzisiaj rosołek; mielone, ziemniaczki i buraczki...

slonecznego, pełnego odpoczynku dzionka życzę :-)
 
I ja się witam.
Mąż wstał dziś wcześniej, bo kazał mi się wyspać (zwykle to ja wcześniej wstaję a on śpi dłużej, bo siedzi w nocy dłużej na dyżurach), ale musiałam wstać 10 minut po nim, bo nie dość, że Werka siedziała mi na pęcherzu to jeszcze mnie kopała. Już widzę, że charakterek to ona ma...

Ale w sumie to się wyspałam.

Jestem na etapie poszukiwania płaszcza na jesień/zimę. Chyba się przejadę na Marywilską - tam sie przenieśli kupcy ze stadionu. Może nie dziś, ale w przyszłym tyg pojadę na pewno. Może będą też wózki. I buty muszę kupić. A mam wrażenie, że dostanę tam większość rzeczy, jakie widzę na allegro.
 
Dzieńdoberek :)
No ja mam chyba mniej wrażliwy albo pojemniejszy pęcherz, bo rzadko w nocy wstaję do toalety, a piję min. 2-3 litry dziennie. Za to od kilku tygodnie budzę się równiutko o 6 rano - zegarek można nastawiać :)

Vileyka, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. Miłego świętowania!
 
Witam mamusie w słoneczny dzień :)

Ja leżę i odpoczywam, chyba przez ten szpital zrobiłam sie bardzo przewrażliwiona, co chwile sprawdzam czy mam miękki brzuch i cały czas mi się wydaję że za chwile znowu będę miała skurcz.. :( straszne to jest..

zazdroszczę Wam okropnie tych zakupów, ja też już troszę nakupowalam ubranek, ale właśnie wczoraj moja szwagierka mnie nastraszyła, bo też wylądowała w szpitalu brała fenoterol, no a potem jak nakupowała sobie ubranek to na 2 dzień urodziała.. no ale ona już miała termin :(
wiem głupie to jest ale nie zagladam do tej komody z ubrankami..
 
reklama
Witam was niedzielnie ;-)
Jestem już po porannym spacerku z P. i obiadku. Teraz tylko czekać aż zadzwoni nasz kolega, żeby zawieść laptopa do naprawy ;)
Co do siusiania, piję dużo ale w nocy nie wstaję w cale.. tylko z rana zawsze długo mi zajmuje opróżnianie pęcherza tak jakby wszystko się kumulowało przez noc ;)
Miłej niedzieli ;)
 
Do góry