Witam poniedziałkowo,
uff dopierom udalo mi się Was nadrobić i wybaczcie nie będę odnosić się do Waszych wypowiedzi. W skrócie wszystkim co w najbliższym czasie wybierają się na badania, życzę powodzenia i czekam czy dzieciaki się przed Wami odkryją
Co do weekendu, to miałam bardzo udany. Sporo spacerowaliśmy. Byliśmy w Jurze Krakowsko - Częstochowskiej. W sobotę piękny upał, myślałam, że skonam wspinając się po tych zamkach, a w niedziele już pogoda spoko. Najważniejsze, że nie padało. Rozegrałam z mężem tez kilka partyjek gry planszowej, no i wyspałam się w niedzielę.
Teraz w czasie ciaży za każdym razem jak zmienić ma się pogoda, zazwyczaj ma spać deszcz mam taki ból glowy, że chodzę po ścianach. W sumie mogę przepowiadać prognozę pogody. Właśnie w sobotę po całym dniu zwiedzania dopadlo mnie coś takiego. Jakbym miała metalową kulkę, która przy każdym ruchu mi stuka w głowie. Koszmar :-(
No ale już jest lepiej. Dziewczyny skombinowałam od rodziców słuchawki lekarskie i teraz słucham maleństwa. Zazwyczaj cisza i śpi, ale jak zacznie plumknać, czasem też potrafi sprzedać kopa w tę słuchawkę. Nie czuję tego, a słuszę. Musze się pochwalić, że moj brzuch zaczął przypominac ciażowy. Jest się czym pochawlić, wstawię fotki wieczorem lub jutro, jak mi A. zrobi. No i cos powoli czasem czuje, że mi tam się wierci, no ale to jest bardzo delikatne i jeszcze się nie nakręcam, intuicyjnie czuję, że to dzidzia.
Dzisiaj sie dałam pokuć, zobaczymy ja wyniki
Miłego dnia... teraz jak jestem na bieżąco, to bedę się włączać w duskusję