livastrid
2010 & 2012
ja niestety mialam od samego poczatku problemy z cycowaniem, bo raz, ze mala ssac nic nie chciala, trenowano ja na smoczku w szpitalu, do tego sama pokarm dostalam w 5 dobie po porodzie, kiedy wychodzilam ze szpitala. Sztab doradcow laktacyjnych siedzial nade mna, dostalam w szpitalu taki hydrauliczny laktator wielki jak nie wiem co i co 2 godziny, caly czas spedzony w szpitalu meczylam cyce. A mleka zero, plakalam, przyznam sie, strasznie plakalam. Az dostalam, wieczorem po powrocie ze szpitala maz na szybkiego jechal do dyzurnej apteki po elektryczny laktator aventu, bo mialam reczny, a zalalo mnie tak, jakby ktos jakies zrodlo otworzyl, lalo sie same ze mnie. Mala niestety po 2 miesiacach prob przystawiania do cyca ciagle go nie chciala, potem to juz mi sie nie chcialo. I tak zostalo. Czy ja wiem, czy jest mala z tego powodu nieszczesliwa? Jej wystarcza, ze jest na rekach. Osobiscie nie czuje braku kontaktu z dzieckiem, przez to, ze nie karmilam cycem i nie sadze, ze mala jakos na tym emocjonalnie ucierpiala.