reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2012

reklama
Aninaa- o kurcze... a mierzyli Ci rozstaw bioder? Porównywali z usg maluszka? Musza!! to robić na porodówce bo inaczej jest to błąd w sztuce. Domagaj sie tego bo taki poród jak piszesz to bardzo niebezpieczna sprawa. Ja też miałam dłuuugi poród i też ponad 40 minut partych ale.... wspominam miło;-) Byłam bardzo świadoma tego co się dzieje i miałam bardzo miłe połozne- bo obskoczyłam 2 zmiany:-D Czekałam aż zacznie mnie boleć tak że będę prosić o znieczulenie i się nie doczekałam. W gorszych momentach pomagała piłka, mężowski masaż i wanna z wodą. Łatwo nie było i miałam piknie wyszyte ponad 20 szwów ale naprawdę tego nie pamiętam, chyba hormony wzięły górę. Problem miałam tylko z oddychanim przeponą- nie umiałam i w rezultacie tak sie niedotleniłam że przestałam czuć palce u stóp i rąk- ale mąż stanał na wysokości zadania i dzielnie powolutku pomagał mi oddychać
Teraz też chciałabym poród naturalny bo mimo wszystko łatwiej jest potem dojść do siebie i zajmowac się maluszkiem.

Witam dziewczyny! Czytam Was od dawna ale nie moge się zebrać na napisanie czegoś. Termin mam na 28.01. To nasz drugi maluszek- planowany, wytestowany na testach owulacyjnych. Trochę mnie wystraszyły ostatnie posty dziewczyn- tyle aniołków.... Ale wiem że tak jest lepiej i że natury nie da sę oszukać- jasne że to boli, gdzies tam w środku jest żal że sie nie udało ale następnym razem na pewno się uda, w tym właściwym czasie
 
Ostatnia edycja:
mnie nie bolało dopóki nie dostałam oksytocyny. potem już tylko leżałam i błagałam o znieczulenie. a jednak zrobiłam sobie drugiego kosmitę w brzuchu:D
 
Alka, nie no- poważnie nie jest tak źle. Ja 2 godz po mówiłam że robimy następne a poród miałam ze wszystkimi atrakcjami:tak: Więc spoko luz, jak widzisz te rączki, nóżki, paluszki.... Wszystko mija:-) 8 dni po porodzie byłm na zajęciach na uczelni
Vileyka- napawasz mnie optymizmem:-) Ja miałam oksy i nie było źle więc może teraz udałoby sie bez niej to w ogóle nic bym nie czuła??
 
aninaaa a nie zrobili ci usg tak jak lajtway pisze? może ty masz wskazania do cc. dopytaj sie lekarza swego prowadzącego. niech cie tam obluka i jak coś to od razu kieruje na cc.
lajtway
witaj.
alka każdy poród jest inny i nieprzewidywalny :) będzie dobrze. ale dlatego pisałam wcześniej by nie straszyć pierworódek. bo dziewczyny maja na pewno mile jak i nie mile wspomnienia. a wy będziecie chłonąć wszystko i sie jeszcze nastawiać negatywnie.
 
Czesc kochane
pozdrawiam Was serdecznie. My dzis ostatni dzien plazowalismy. Mlody spi to walizeckzi popakowane i z rana na lotnisko i welcome home. Zal wyjezdzac tak tu dobrze :)

Witam nowe mamusie.

Ja czuje sie dobrze. Mdli mnie tak dopiero poznym wieczorkiem ale zobaczymy po powrocie :)
 
ale to nie jest straszenie. ja wolałabym być na to przygotowana :D ale skoro każda z nas, która już rodziła jest w ciąży po raz drugi to znaczy, że jest to coś co da się przeżyć i zapomnieć :)
 
reklama
Do góry