reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

też się zastanawiałam nad tym dywanem :-D
he he no to ciekawie, pewnie nie u jednych zdarzają się takie "incydenty" ;-)
nasza mała puściła soczystego bączka na białą koszulkę K - spojrzał i się uśmiechnął :-) tata wybaczy swojej królewnie chyba wszystko :-D
 
reklama
moje dziecko jest cuuudowne!!:) dzisiejszej nocy dało się mamusi wyspać:D:D obudziła się tylko 3 razy i szybko zasypiała po cycu:) MAMUSIA JEST DUMNA JAK PAW ze swojej córeczki:D:D:D

Strzygowie:D moja Hanka dwa razy hardcorowo obsrała mojego lubego przy zmianie pieluchy:p odrzut miała na metr:D:D

Alka;) będzie dobrze:) a cesarka nie jest taka zła:):) z perspektywy tygodnia powiem, że faktycznie bolało jak cholera, ale Hanka bezpieczna była (nie groziło jej niedotlenienie itd), a ból jak widać do przeżycia:):):) życzę Ci powodzenia dzisiaj:):)
 
Ostatnia edycja:
Heloł laski :)
Nie ma to jak spać do 10.30 :-):-):-):-) pewnie ostatni raz, bo raczej w dwupaku mnie już do domu nie wypuszczą, a wątpię, by ten mały uparciuch mi później pozwolił tyle spać
 
Nie śpimy, tylko teściowie przyjeżdżają dzisiaj na weekend. Chcą zobaczyć pierworodnego wnuka. Jadą przez pół Polski i trzeba mieszkanie ogarnąć, coby wstydu nie było. Obiad jakiś ugotować bo pewnie zmarznięci i głodni, to ciepłe będzie w sam raz.

Dziadek coś kręcił wczoraj, że pogoda, że zasypało, że ślisko, ale Strzyga powiedziała mu, że jak się boi, to nie muszą przyjeżdżać na siłę teraz, tylko mogą za tydzień. Stwierdził "Co, ja nie przyjadę?!" i już są w drodze, będą za jakieś 2h, więc my będziemy rzadziej odpisywać, o ile w ogóle.

Alka: a Ty nie miałaś przypadkiem rodzić dzisiaj?
 
Justyś ja staram się właśnie też przy małym opanowywać, bo wiem że moje zdenerwowanie na niego przechodzi.. ale czasem brak mi sił.
W ogóle pomimo dużej pomocy moich rodziców i P. to i tak mam wrażenie że wszystko jest na mojej głowie.. bo przecież nikt nie może małego nakarmić jak tylko - JA! a że moje dziecko je na raty.. to czasem trwa to bardzo dłuuuuuuuuuuugo.. na dodatek on pomiędzy karmieniami pręży się, wygina, ale kolki nie ma, pampers suchy i po jakimś czasie wraca do jedzenia dalej i zasypia w końcu..

ale wynagradza mi wszystko swoimi minkami i uśmiechami ;D



ps. czy te witaminki K + D3 moga być w kropelkach czy koniecznie w kapsułkach?? Bo my jutro musimy zacząć podawać, a ja jeszcze nie kupiłam i tak się zastanawiam..
 
Ostatnia edycja:
bakaalia dziękuję Ci za Twój post bo myslałam do tej pory że to tylko ja jestem "wariatka" nerwowa i wszystko na mojej głowie. Mój Alek tak samo je bardzo dłuuuuuugo, potem jak Ty piszesz, marudzi, pręży się, nie może złapać cyca, przyśnie 2 min i wraca do jedzenia........na jednym może wisieć godzinę.

Właśnie się zastanawiałam jak Asteria dajesz radę z dwójką, Dorotka.... i inne podwójniaki. Jestem wyczerpana. Jakub cicho nie jest, bo to 5 latek, szaleje, bo inaczej nie umie, a Alek nie zaśnie jak nie ma totalnej ciszy:szok:. I ciągle zwracam Jakubowi uwagę, prosze, "ciii, ciii, ciszej" Koszmar. Itak mam "nieżle", że w ciagu dnia jakub idzie do mojej mamy się bawić z wujkiem, ale za to opłącone jest to jego "złym wychowaniem", bo moja mama i brat mają na niego niefajny wpływ- mama jest mega nadopiekuńcza, a brat na wszystko mu pozwala, a do tego ma "głupie" pomysły zabaw (bo jest lekko uposledzony, więc nie powinnam mieć pretensji....) Generalnie masakra:no:. Do tego pies i kot- w domu syf, ciężko z jedzeniem......ech

(wit. K+D3 na "krople" są tylko na Rp - no chyba że coś się od pół roku zmieniło), a tak to kapsułki twist
 
Ostatnia edycja:
Witam

:-D

Asiuk Twoje synek 5 letni to juz kumate stworzenie a moj dwulatek ...nie do końca wszystko dociera więc w głowie mam taki mętlik jak to będzie. Na szczęscie szybko zasypia wieczorami. Co prawda jestem mu potrzebna do spania ale wtedy Ł. sie Francą zajmie. Mamy duzo domek więc wózkiem będzie jezdził jak F. nie bedzie chcial usnąc:-D sen z powiek spędza mi karmienie. Jak to ogarnąc. Mlody powsinoga, w domu pelno schodow asekurowac trzeba ciagle.....:no: dobrze, ze mam chuste. Zawine F. i heja.

Swoja droga sama wiesz...wszystko z czasem się wyklaruje. Początki są zawsze trudne.

my tez mamy psy. Dwa straszne szczekacze. Czasem mnie k*ca strzela....
 
Bakalia Szymek też wygina się, pręży, łapie cyca, ryczy, po chwili mocniej złapie i je...
Mój D. znalazł "świetny" sposób na uspokojenie synka, daje mu butlę i mały śpi:wściekła/y: To już krok do tego, abym przestała karmić piersią:wściekła/y:Bo już maluch wymyśla przy karmieniu.
Wystarczyło, żebym zostawiła go z dzieckiem na godzinę. Nie podoba mi się to.
W ogóle złoszczę się, bo każde nocne budzenie się Szymka kończymy warcząc na siebie:-( Ja sie wściekam, że mały nie chce cyca, ten, że nie chce mu na rękach leżeć...porachowo.
 
reklama
Wpadłam się pożegnać :) zaraz zjem obiad, później wezmę kąpiel i heja jadę do tego szpitala... moja położna zaczyna dyżur o 19 ... zobaczymy czy da radę coś zdziałać.... czuję delikatny niepokój :-ptrzymajcie kciukasy
 
Do góry