reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

reklama
Justy, nie pisz że wodniki to paskudne charaktery, bo ja jestem wodnik, hihi, ale z lutego.

Tak sobie myślę, zostało 10 dni stycznia, końcówka, coraz mniej nas oczekujących, ale chyba za to z coraz większym napięciem.. Moja mała jednego dnia się kręci jak szalona, drugiego -tak jak dziś, aż nazbyt spokojna, już nie wiem co myśleć..

LAytway, ja też sobie właśnie pomyślałam, że najlepiej byłoby urodzić między środą a piątkiem. Wcześniej mi niezbyt pasuje (chory synek, wyjazd dziadków i inne urodziny w rodzinie). Hehe, ciekawe czy dzidzia posłucha.
 
Powiem tak- ja bym osobiście leków z importu nie kupowała jeśli bym nie była do tego zmuszona finansowo;-)choć wydaje mi się że (przynajmniej w naszej aptece) różnica w cenie była nie aż tak wielka)-ale oczywiście wszystko zależy ile ktoś kupuje i jak duzo ogółem musi wydać.
Jakoś nie przemawiają do mnie. Nie wiem czy to nie jest tylko sugestia. No ale w leczeniu psychika też odgrywa dużą role. Jednak oryginalne ładne opakowanie robi swoje niż biało/szare. Zauwazyłam też mimo wszystko różnicę w jakości np Aspiryna C rozpuszczalna- ta oryginalna firmy Bayer jest super, a miałam raz tą z importu to 1. tabletka miała inny wygląd (taka jakby słabiej oczyszczona) 2. rozpuszczała się dłużej tworząc lekki osad 3. w smaku też miała różnice.

Asiuk, Pytam bo chce kupić wkładkę mirena i w aptece ta "normalna" kosztuje 724 zł a ta z importu równoległego 666zł i zastanawiam się czy jest sens płacić więcej, skoro powinien to być ten sam produkt.
A czy rozmawiałaś z lekarzem o tej bliźnie? Badał ci ja na USG?
 
Ostatnia edycja:
Kama mój mały w piątek tylko 6 razy się poruszył, a dziś szaleje.. sama nie wiem co mam myśleć, raz mam wrażenie że daje mi znać że chce wyjść a zaraz potem się rozmyśla ;D
 
Fazer, jutro postaram się wrzucić przepis.

Niki, nie wiem co nam dają, bo nie mówią po angielsku. Tzn dwie rzeczy potrafie nazwać bo dali gotowe z opakowaniem. Pismanje i turkish delight. A tak to częstowali czymś robionym przez nich.
 
Fazerkamm- a dlaczego nie mozesz zjeść tej nutelli? Ja wiem że karmienie itd ale nie popadajmy w skrajnosci. Karmiłam cycem 9mcy, miałam jakis czas dietę ale to ze wzgledu na bóle brzuszka. Jak nic małemu nie dolega to mozesz zjeść trochę tych "zakazanych" potraw. Jasne ze nie słoik ale łyżeczkę? Ja np jadłam bigos i mała nic sobie z tego nie robiła. Za to na niektóre niby zdrowe jedzonko reagowała bardzo nieprzyjemnie. Musicie znaleźć z synkiem kompromis dietetyczny;-)
ja wiem.. ale będąc w ciąży postanowiłam że jak urodzę to chcę jak najszybciej wyglądać jak człowiek, a że moje kilogramy mnie polubiły i nie chcą mnie opuścić muszę przycisnąć pasa z jedzonkiem... :/

witam :-)
ufff pojechała moja siostra... :-D jaka cisza w domku nastała :-D
szkoda mi tylko siostrzennicy bo bidulka się rozpłakała że już musi jechać..

Alka jak ja dałam radę (niski próg bólu) to i Ty na pewno dasz radę ;-) nie martw się na zapas.. tak dla pocieszenia dodam że już nie masz wyjścia Kochana.. Franio będzie musiał opuścić Twój brzuszek;-)
Niki ja też się nie bałam porodu :-) :cool2: i tak jak Ty identycznie sobie to wszystko tłumaczyłam :-) pomogło :-)
Dorotka u mnie było to samo.. 30.12 z rana byłam na wizycie gin powiedział że wszystko w porządku że szyjka długa zamknięta, dzieciaczek wysoko.. a tu po 20h zaczęłam rodzić:szok: a byłam pewna uradowana że donoszę do 2012 :-)
 
To była najgorsza noc! Mały tak pchał głowę, że z bólu prawie płakałam.. a P. myślał że mam skurcze i dlatego tak się wzdrygam z bólu, do tego jeszcze wrażenie że sączą się wody plus ból lewej strony pleców! W końcu ok.2 panicz zasnął i minęły wszelkie dolegliwości.. uff.

Fazerkam no to nastał spokój ;)

Witajcie ;)
 
Wiecie co Wam powiem laski... Taka byłam do przodu, tak już chciałam, czekałam.... a jak teraz ten moment wydaje się być bliski zaczynam trząś gaciami :-D:-D ale ze mnie cykor

Ja mam podobnie, tylko nie boję się porodu a nie chce mi sie iść do szpitala. boję się szpitali jak ognia!!! sama myśl,że tam będę mnie przeraża. A sam poród nie jest straszny.Ból da się przeżyć, a jak jest nieznośnie, to zzo i po krzyku.
Alka- chyba wszystkie mamy te same obawy:tak: Ja muszę przyznać że boję się bardziej niz te 2 lata temu- i to nie dlatego, że wiem jak jest. Dlatego ze wiem że może być zupełnie inaczej:-D Tak, bez sensu ale jednak się boję;-)

Ja właśnie teraz wiem czego się spodziewać i nie boję się porodu. Ale martwię się co z córcią będzie, czy poradzi sobie beze mnie przez te kilka dni i co będzie jak wrócę. To mnie przeraża.

To była najgorsza noc! Mały tak pchał głowę, że z bólu prawie płakałam.. a P. myślał że mam skurcze i dlatego tak się wzdrygam z bólu, do tego jeszcze wrażenie że sączą się wody plus ból lewej strony pleców! W końcu ok.2 panicz zasnął i minęły wszelkie dolegliwości.. uff.
)
Ja tak wczoraj miałam... Był skurcz, a później niesamowity ból połączony z kłuciem w dole brzucha, a raczej w okolicy spojenia łonowego (dziwne miejsce do opisania). I miałam łzy w oczach, tak bardzo mnie bolało. Ale cały dzień macica się napinała.

Witajcie :) My od 6.30 na nogach - Zu stwierdziła: mamusiu, wstawaj, choć sie bawić... no, ale póki mogę to spędzam z nia każdą wolną chwilę. Później może być ciężko.
 
reklama
Fazerka:p ja mam nieprzespane noce od jakiś 3 lat:p więc zaprawiona jestem...:p ale powiem szczerze, że wolałabym, żeby już Hanka była z nami...bo przynajmniej jak chociaż na chwilę zasnę to w jakiejś wygodnej pozycji:p:p

a ja postanowiłam odpuścić sobie jeden z egzaminów jutrzejszych...dopiero ok.20 mają być wyniki z wczorajszego koła i istnieje możliwość, że jeśli go nie zaliczyłam to nie będę dopuszczona do egzaminu..materiału jest cholernie dużo do nauki, więc zastanawiam się czy jest sens....szczególnie, że jutro mam jeszcze jeden egzamin i koło...
 
Do góry