reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2012

aninaa w 7 minut owszem, ale w taksówce niekoniecznie :-D .... biedny ten taksówkarz:rofl2:
natalunia heh mamy podobne myśli :)
strzyga ja się nie dziwię, że ona się nie chce do Ciebie odezwać ... może się boi, że przerzucisz na nią swój urok i też nie będzie mogła urodzić :p
 
reklama
Agness gratuluję!!! słodka córeczka ;-)

witam :)
nie mam kompletnie czasu by cokolwiek napisać... mój Maluszek całe dnie nie śpi :szok: a jak już przychodzi noc i w końcu zasypia to ja razem z nim bo jestem padnięta..

moja "kochana" siostrzyczka przyjechała do pomocy (tak mówiła) a do tej pory zrobiła" RAZ pozmywała naczynia i podkurzała i poprasowała jedną małą praleczkę z Młodego ciuszkami.. po co ku** ona tu przyjechała?? damulka mówi że na urlopie jest :szok: a ja kuźwa zapierdzielam całe dnie żeby chałupę wysprzątać porządnie bo dawno nie była sprzątana bo w ciąży byłam.. mój mężulek wczoraj po całym dniu ciężkiej pracy po zawiezieniu damulki na zakupy przyjechał i poprasował nasze ubrania bo damulka zmęczona była :szok: siedzeniem na kanapie... jej narzeczony robi jej śniadania po niej zmywa itp.. dosłownie ona siedzi cały dzień na kanapie i NIC NIC NIC nie robi!! no normalnie mi szczęka opada.. jak tam można się zachowywać...
ach.. musiałam się wygadać.. bo w końcu nie wytrzymam i jej powiem kilka słów... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

idę bo mój Syniu się obudził.. spał jakieś 40min :blink: ... chyba przez damulkę tak w dzień krótko sypia bo hałasuje i jest rumor w domu... :angry:
 
fazerka może pogadaj z nią szczerze, ale delikatnie... że jeśli nie chce Ci pomóc, to niech przyjedzie za miesiąc lub dwa jak dojdziesz do siebie i przede wszystkim jak się zorganizujesz ze wszystkim, bo masz małe dziecko i niepotrzebne Ci jeszcze bieganie wokół niej
 
Fazerka, Alka ma rację. W końcu to Twoja siostra i chyba możesz jej powiedzieć co myślisz na temat jej zachowania. Może mały czuje Twój niepokój i nerwy i stąd problemy ze spaniem. Ja należę do ludzi wylewnych, więc od razu ustawiłabym wszystko po swojemu, bo nie znoszę jak ktoś mi się w moim mieszkaniu panoszy. A jak chce odpocząć "pomagając" Ci, to daj jej adres do jakiegoś hotelu ;-)
 
Alka, ja czekam jeszcze ze szpitalem bo do 41tc jeszcze można (wyliczenia nie podają prawidłowej daty porodu) a tak jak kiedyś napisała Asiuk, że jeśli dłużej troszkę dzieciaczek posiedzi (do tego 41tc) to płucka lepiej są przygotowane. Chociaż wiadomo że zwlekać długo nie można z wyjściem na świat więc jeśli do czwartku nie urodzę, w piątek do szpitala i wtedy wywołanie bez zbędnego leżenia i czekania.

Fazerkam ja tak samo jak dziewczyny radziłabym Ci powiedzieć szczerze siostrze, że skoro już jest u Was to niech się przyłączy do pomocy w domu. Powiedz też, że Ciebie stresuje ta cała sytuacja a jak widać wszystko odbija się na synku który spać nie może - pewnie czuje Twoje zdenerwowanie. Będzie dobrze.

Jestem po prawie 3godzinnej drzemce.. Zostaje mi czekać do ok.21 na P. i wracamy do domu.

Co do picia mleka - uwielbiam! Dla mnie nie ma lepszego napoju ;D Piję nałogowo ;D
 
Super 7 h pod kroplówka skurcze co 3-4 minuty i na tym się skończyło.... po odłączeniu skurcze ustały... paranoja jakaś... tylko mały na szyjkę napiera i nic więcej.... masakra
 
Nadrobiłam
Witajcie kobitki piszecie o zgagach ją miałam czesto gdzies z 2 mc temu teraz tylko mam czasami i nie przeszkadza mi jakos szczegolnie.Ja tak jak Wy wypije troche mleka i przechodzi.We wtorek mam wizyte w szpitalu bedzie ktg i masowanie szyjki moja gin nazywa to `pokazywanie drogi maluszkowi`moze bedzie tak ze juz mnie tam zostawi i beda wywoływac porod kto wie? na ostatniej wizycie była szyjka jeszcze długa i twarda.....Chciała bym juz tulic maluszka

Bakalia mi gin w sobote powiedziała ze jak na ktg nie bedzie zadnych skorczykow i bedzie ok to beda czekac asz do 31 stycznia a ja mam termin na 26 wiec to juz bede miała 42 tydzien.Chyba tez pogadam czy nie mozna tego przyspieszyc bo roznie to moze byc z tym łozyskiem a nie daj boze jak maluszek bedzie miał owinieta pepowine wokoł szyjki
 
Ostatnia edycja:
Fiona mój lekarz dziś mi powiedział że musi minąć tydzień od ustalonej daty porodu żeby oni mogli wywołać poród, bo przez ten tydzień może akcja sama się zacząć, a ingerencja lekarza to ostateczność. A z racji tego, że moja szyjka zniknęła i mały mi ciągle prze główką może uda się samej rozpocząć akcje ;D Na co nie powiem liczę - jeśli nie to do szpitala więc nie najgorzej ;)

Ja na zgagę stosuję zwykłą wodę niegazowaną ;D
 
Alka - nie no, jasne. Ja taka wiedźma jestem, że całe forum przeze mnie przenosi, zobaczycie ;)

Oleńka - współczuję...

Fazerka - ja mam paskudny charakter i jakby mi ktoś takie numery wykręcał, to bym chyba z siebie wyszła i stanęła obok. I pewnie by sporo ostrych słów poszło. Chociaż niby wiem, ze najlepsza jest rada Alki... Spokojna rozmowa.

Pisałam z Chrzestną P. i mówi, że mam wizualizować, ze rodzę bez kroplówki. Że jak ona usłyszała, że jej mają podłączyć, to w pół godziny z nerwów skurczy dostała :) A ja wizualizuję i Mały stwierdził, że jak mamie tak zależy, to on się położy spać. Wepchnął mi pietę pod żebro i spi w najlepsze. Brzuch twardnieje trochę mniej i podbrzusze tez już mniej boli , czyli pewnie rzeczywiście po badaniu tamto.
 
reklama
Do góry