reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

alka, ja do tej pory używam podgrzewacza na poranne mleko:-) zostawiam na noc na najniższej temp i wkładam butelkę z odmierzoną wodą, w pojemniczku mam odmierzone mleko, rano tylko ciach i mieszanka gotowa w 10 sekund, miało to szczególnie znaczenie jak Mati po mleku jeszcze zasypiał, teraz już dostaje rano, ale jakoś się przyzwyczaiłam

Czy mi się wydaje czy tiramisu urodziła w urodziny swojego starszaka?
 
Ostatnia edycja:
reklama
WItam
U mnie nadal ciezko chyba w jakas depresje wpadam. wieczorami placze ze nie daje rady i zla ze mnie matka. Z k. mielismy kryzys czuje sie niepotrzbna nawet Emilce. Bo nawet karmic jej nie moge;/;/
niestety nie karmie piersia co wywoluje u mnie wyrzuty sumienia, bo Emilka przez to gorzej trawi i czesto ja boli brzuszek.
tesciowa sie niesamowicie wtraca ja nie mam swojego zdania. nie moge jej ponosic poprzytulac pobujac bo to zle bo sie przyzwyczai tylko zjesc i z powrotem emilka do lozeczka. nawet K. jej przyznal racje i wyjechal z tekstem ze mam zakaz noszenia emi:-(

boze ja nie wyrzymuje;/;/


przepraszam ze tak o sobie;/

wszystkim dziewczynom gratuluje dzieciaczkow:-)
i przepraszam ale was nie nadrobie niestety.
 
Mami- nawet nie wiem co mam Ci powiedzieć poza tym, że nie daj się.TY jesteś mamą Emilki i to Ty masz ostatnie zdanie, a nie teście.Kurcze ciężka sprawa.Strasznie mi przykro.Ale wierzę, że wszystko się ułoży.Ściskam Was mocno
 
Mami nie martw się, słuchaj swojego instynktu matczynego, Ty wiesz najlepiej co potrzeba Twojemu dziecku. Są badania, które mówią, że do 9 mca dziecko nie przyzwyczaja się do doszenia a rękach (nie wiem na ile to prawda), ale wiem że jak mój skarbek będzie miał potrzebę bliskości to będe ją nosiła choc by miały mi odpaść ręce. Ja też raczej nie będe karmiła piersią, mam jakieś guzki do zbadania na potem, więc jesteśmy w pdoobnej sytuacji. Nie przejmuj się, dla malutkiej jesteś teraz najważniejsza i praktycznie tylko TY istniejesz. A teściowej poweidz stanwocze NIE, jak nie chce to niech nie nosi. Dzieci są różne, jedne są indywidualisami i wolą sobie same poleżeć w łóżeczku inne tylko przy cycusiu u mamusi i to też trzeba zrozumieć.
Ja pamiętam na począku ciązy mówiłam, że nie będę nadmiernie rozpieszczała, nosiła, zaglądała... :-) a teraz wiem, że nie oderwę się od maleńkiej przez 24h :-)
Głowa do góry, zawsze masz nas!!!

Alka ja podobnie jak TY nie mam żadnych objawów zbliżającego się porodu.Oprócz tego, że chyba grzyb mi się przypałętał po antybiotyku mimo brania probiotyku :wściekła/y:. Coś czuję, że będziemy lutówkami, same zostaniemy na tym forum :-)

Ja dziś poprasowałam parę koszulek i kręci mi się w głowie :-(
 
Mami spokojnie,to pewnie sprawka jeszcze tkwiących w Tobie hormonów. musisz przyzwyczaić się do nowej sytuacji,teraz wszystko będzie zupełnie inaczej niż kiedyś,ale to nie znaczy że będzie gorzej. myślę że potrzebujesz troszkę czasu.
to że nie karmisz piersią nie czyni Cię gorszej matki. i nie wmawiaj sobie takich głupot.
myślę że powinnaś brać małą na ręce tyle ile tego potrzebujesz. z resztą mała też tego potrzebuje. olej te całe gadanie. Ty jesteś matką i Ty wiesz co jest najlepsze dla małej i Ciebie. faktycznie,dziecko przyzwyczaja się do rączek,ale nie do przesady. ja swoją córkę nosiłam cały czas. do tego stopnia że nawet usypiałam ją na ręku.faktycznie,do usypiania się przyzwyczaiła,ale mi jakoś to nie przeszkadzało. bardzo to lubiłam,mimo że czasem bardzo długo to trwało.
a teściowej to chyba zwyczajnie musisz się postawić.
 
Mami- ojej... Glowa do gory! Nie mozesz sie tak wszystkim denerwowac. Duzo kobiet nie ma pokarmu i to normalne. Emilka na pewno urosnie duzo i zdrowa! Tesciowa sie nie przejmuj. Jak masz potrzebe noszenia Emilki, to to rob- przeciez to Twoja decyzja. Musisz sie jakos trzymac i miec duzo sil, bo jestes potrzebna Emilce! :-) I pisz czesciej co u Ciebie! :-)
 
Witam się! :)

MAMI może jakiegoś innego mleczka spróbujcie? A że nie karmisz piersią, to nie znaczy, że jesteś gorsza! Nie każdej jest to dane przecież. A teściowa to się chyba z choinki urwała... Jak to się przyzwyczai? Przecież przez 9 miesięcy ją nosiłaś, czuła huśtanie i Ciebie, więc to co mówią z mężem to są bzdury największe! Właśnie przez te 9 miesięcy czuła bujanie, a teraz masz jej to nagle odebrać i dziecko krzywdzić? Głupota totalna.
Przepraszam, ale wzburzyło mnie rozumowanie Twojej teściowej i męża.

Rób co TY uważasz za słuszne, nie sugerując się takimi rzeczami! To dziecko Twoje czy teściowej? Źle bardzo, że mąż tak robi... To też jest przykre.

A matką to Ty jesteś na 5 przecież, bo to Ty ją nosiłaś przez te 9 miesięcy, dawałaś jej to co najlepsze i teraz się nią opiekujesz! :).
 
Mami, to jeszcze nie depresja, na razie to baby blues, większość kobiet to przechodzi, może trwać nawet miesiąc po porodzie. Przede wszystkim NIE JESTEŚ ZŁĄ MATKĄ, chcesz dla Emilki jak najlepiej. Po drugie, nie każda kobieta może karmić piersią, trudno, jest mnóstwo dzieci wychowanych na butelkach i żyją. Emilkę boli brzuszek bo jest malutka, ja karmiłam piersią, jadłam 5 rzeczy na krzyż na początku a Matiego też bolał brzuszek. Więc to NIE JEST TWOJA WINA. Co do noszenia, musisz wyrazić swoje zdanie. Nie mówię że masz ją nosić po całych dniach, jesli nie uważasz że powinnaś, ale teściowa, mąż nie mają prawa Ci zakazać u diabła, sorry. Weź tego K., porozmawiajcie, może wyjdźcie na półgodzinny spacer sami. Nie wiem, jak tam Twoja kondycja fizyczna, może jest jeszcze kiepsko po cc, więc K. musi Ci pomagać. Spróbuj porozmawiać z przyjaciółką, koleżanką, ktora ma dziecko. Prawie wszystkie przez to przechodziłyśmy. Uwierz mi, ja też wiele dni przepłakałam, wprawdzie nie od razu, tylko jak mąż wrócił do pracy i zostałam sama z płaczącym dzieckiem, które spało po 40 min. Będzie dobrze. Możesz do mnie napisać na priv, na bb jest wiele dziewczyn, które coś mają wspólnego z psychologią, one na pewno też Ci pomogą, nie jesteś z tym sama.
 
Mami nie załamuj się i tak jak niki pisze to Ty jesteś Emilki mamą i nikt nie może Ci zabronić Nosić i przytulać swoją córeczkę Kochana wiem że to trudne i natłok zmian w Twoim życiu ale bądź silna i nie daj sobie żeby wtrącali się teściowe to wychowywania Emilii...
 
reklama
WItam
U mnie nadal ciezko chyba w jakas depresje wpadam. wieczorami placze ze nie daje rady i zla ze mnie matka. Z k. mielismy kryzys czuje sie niepotrzbna nawet Emilce. Bo nawet karmic jej nie moge;/;/
niestety nie karmie piersia co wywoluje u mnie wyrzuty sumienia, bo Emilka przez to gorzej trawi i czesto ja boli brzuszek.
tesciowa sie niesamowicie wtraca ja nie mam swojego zdania. nie moge jej ponosic poprzytulac pobujac bo to zle bo sie przyzwyczai tylko zjesc i z powrotem emilka do lozeczka. nawet K. jej przyznal racje i wyjechal z tekstem ze mam zakaz noszenia emi:-(

boze ja nie wyrzymuje;/;/


przepraszam ze tak o sobie;/

wszystkim dziewczynom gratuluje dzieciaczkow:-)
i przepraszam ale was nie nadrobie niestety.

Mami Tesciowa sie nie przejmuj, niech sobie gada... to twoje dziecko i ty decydujesz jak je wychowywac...
Co do Karmienia to uwazam ze nie masz czemu tak sobie pluć sobie w twarz, nie jestes jedyna mamusia ktora nie moze karmic.... a mleko teraz nie jest złe - teraz jest zbyt duza nagonka na matki ktore nie karmia piersia... nie martw sie. Dopajaj mala woda lub herbatka - moze brzuszek przestanie bolec:)

a co do wieczornej handry - to moze dopadla cie derpresja poporodowa i moze warto wybrac sie do psychoterapeuty - moja mama korzystala z takiej pomocy przy bracie i nie wyszlo jej to na złe.


TIRAMISU BEDZIE MIALA TERAZ PODWUJNA IMPREZE W DOMU!!! kAMIL I KAROLINKA SA Z TEGO SAMEGO DNIA:d:d
 
Ostatnia edycja:
Do góry