reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2012

reklama
Witam się! Widzę, że temat kościoła i księży się rozkręcił, więc też sie wypowiem co nieco:)
Ja jestem wierząca ale do kościoła chodzę chyba w sumie tylko na uroczystości, mój mąż też. Dzieje się tak dlatego, że wierzę w Boga, a to co robią, wygadują itd księża to mnie po prostu przeraża. Dla przykładu, poprzedni proboszcz w naszej parafii był podłym materialistą, tylko kasa się dla niego liczyła. Postanowił postawić sobie nową plebanię i drugi kościół. Zastanawiając się skąd wziąć na to kasę wymyślił, że weźmie ją od parafian....niby spoko ale....do każdego domu docierała koperta, oznakowana, onumerkowana i tam należało włożyć stosowną kwotę i odesłać. Wtedy ksiądz sobie notował kto dał, a kto nie i potrafił później na kazaniu wypomnieć. Wizyta po kolędzie to też paranoja, albo przychodzą i siedzą nie wiadomo ile, gadają bzdury o których nikt po ich wyjściu nie będzie pamiętać albo jak w zeszłym roku przyszedł ksiądz, zmówił modlitwę i dosłownie zapytał który dom następny i kto w nim mieszka, kopertę wziął i poszedł. Porażka po całej linii. Co do tegorocznej kolędy to ja nie wiem, zależy od tego czy na porodówce nie będę w tym czasie, a jakby coś gadał......my mamy z D. ślub cywilny, bo ja jestem po rozwodzie i z poprzednim miałam ślub kościelny, unieważnienia jeszcze nie mam więc nawet jakbyśmy chcieli to i tak nie możemy kościelnego wziąć. Dziecko chrzcić będziemy na pewno i chcemy w okolicach Wielkanocy i nawet nie chce myśleż, że nam ksiądz odmówi, w głowie mi się to nie mieści.

P.S. Tydzień do terminu mi został:) A młody się nie spieszy nic a nic:-)
 
a u nas kolęda jest dzisiaj. tyle że my księdza nie przyjmujemy i jakoś nie jest mi specjalnie przykro z tego powodu :)

Anisia całkiem możliwe że możesz nie dostać zgody na chrzest dziecka. to też jest zupełnie normalne.
 
Hej ! Witam po świętach w dwupaku. U mnie przygotowania pełną parą. wczoraj kupiłam brakujące ubranka. Dzisiaj pranie. Wyjęłam wózek żeby uprać tapicerkę i Igorek się do niego kładzie i mówi że jest dzidziusiem. Dla Adasia każe kupić drugi wózek. Jutro prasowanie a ja samym praniem jestem strasznie zmęczona:-D. Ostatnie zakupy typu pieluchy i pakowanie torby w styczniu. bo ja wcześniej rodzić nie zamierzam;-).
Teraz Was poczytam ale nie wiem ile mi się uda. Miłego dnia.
 
Lajtway ucałuj Lidkę! Wszystkiego najlepszego dla córci ;-)
Anastazja to ja Ci opowiem lepszy numer, w wiosce w której mieszka właśnie wujostwo P. jest taki zwyczaj że ksiądz przychodzi na poczęstunek - co rok inna rodzina musi organizować.. pomyślcie sobie, ludzie kasy nie mają a muszą wystawne obiadki robić, bo tak wymyślił sobie ksiądz i siedzi wtedy Bóg wie ile..

W tym roku P. został chrzestnym córeczki swojej kuzynki (ona tylko cywilny ma z tym swoim) i ksiądz oczywiście zapytał "czy planują kościelny?" ale ogólnie nie czepiał się, a to właśnie w parafii do której nie należąc chodziłam zawsze na msze, bo tam są "ludzcy" księża (właśnie tam, też moi rodzice dostali zgodę na chrzest dla mnie - bo jak pisałam, parafia do której należeliśmy się nie zgodziła!)

edit: dziewczyny, w jaką torbę spakowałyście się do szpitala i czy dla maluszka rzeczy też tam są czy oddzielnie pakujecie? Bo ja mam coś takiego IMG_0277.JPG - tam są tylko moje rzeczy - torba pełna, dla małego nic nie mam spakowane bo się nie zmieściło (nie mam nawet w co..)
 
Ostatnia edycja:
ale sie temat rozwinal :-)
tutaj gdzie mieszkam ksiaza sa ok mili znaja z imienia zawsze podejda pogadaja pozartuja a w miescie skad pochodze hmm ze tak powiem maaterialisci zawsze najlepsze auta a jak przejdzie po klatce to jeszcze dlugo pachnie perfumami hihi przed slubem jak czekalismy w kancelari to sie nasluchalam ze za to 50 zl za to 100 itd a moj brat jak bral slub to ksiadz na wiadomosciach po slubie zaczal wypominac kto ile kasy dal ten dal 200 a ten tylko 50 normalnie goscie byli oburzeni:wściekła/y: katastrofa a co do chodzenia do kosciola to my raczej tak od swieta chodzimy chociaz musze przyznac ze pierwszy raz jak poszlam tutaj do kosciola to zrobilam oczy calkiem inaczej niz w PL. no a w polsce nie chodze do koscila bo nie chce mi sie sluchac o pieniadzach ....

mam pytanie czy wasze maluszki tez tak sie rozpychaja ja po lewej stronie brzucha to ciagle mam wypuklosci jak to T powiedzial ze wyglada jak z filmu elien jakby maly chcial z brzcha wyskoczyc....i boli strasznie...
 
Gabryś mnie tak bolało bardzo przez 2tyg. teraz też boli ale jakby ciutke mniej.. pytałam się gina i mi powiedział że to przez to że macica się teraz obniża i uciska pewnie na jakiś nerw... nic niestety nie mógł mi na to poradzić
Lajtway sto lat dla córeczki :-) buziaczki od e-cioci :*
images.jpg
 
Malutkans tak, tak mój mały tak sobie upodobał lewą stronę brzucha że to wygląda komicznie, bo taki skos powstaje (pomijając momenty kiedy wypycha nogi i wtedy powstają małe górki;D)
 
bakaalia-ja się wczoraj przepakowałam w najmniejszą walizkę.I jakoś udało mi się zmieścić do niej moje rzeczy i rzeczy dla niuni, bo u mnie w szpitalu mam mieć swoje.Ale już środki hignieniczne-pieluchy, podkłady i wkłady poporodowe nie weszły-będą w reklamówce, która mi doniosą później:-).Mam wrażenie, że tych właśnie rzeczy jest najwięcej.A osobno spakuję torbę z rzeczami na wyjście dla mnie i dzidzi.
 
reklama
Mój się okropnie rozpycha. Nogi wystawia raczej z prawej strony. A jak się go połaskocze w taką wystającą część ciała to od razu chowa
A czasem robi tak jakby się obiema nogami zapierał o żebra i pcha głową w dół:eek:
:-) i jeszcze pręży się jak go głaszcze po pupce i pleckach :-) tak jakby chciał jeszcze
 
Do góry